Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

niedziela, 24 marca 2013

Szafirki

Dzięki Waszej niezastąpionej pomocy zidentyfikowałam ostatnio szafirka plumosum. Bardzo dziękuję za pomoc. Kontynuując temat dziś ciąg dalszy szafirkowych impresji. O tych niebieskich (bo tylko takie mam) pałeczkach pisać wiele nie trzeba. Wszyscy je pewnie znają a u niektórych widziałam już na parapetach pięknie kwitnące okazy. Ja niestety o tym nie pomyślałam i czekam grzecznie aż śnieg stopnieje (w końcu kiedyś to nastąpi) i pojawią się w ogrodzie. Na pocieszenie powyciągałam trochę zeszłorocznych zdjęć.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających.

sobota, 23 marca 2013

W sobotni poranek

Witam wszystkich serdecznie w ten sobotni poranek. Jest mroźno i nadal biało, ale od rana świeci ostre słońce i jakoś pozytywnie nastraja do życia.
To zdjęcie kwitnącej cebuliczki zrobiłam 8 kwietnia 2012 roku.  Mam więc nadzieję, że wkrótce znów się pojawi.

Mój ogródek dostał kolejne wyróżnienia!
Aż dwa jednocześnie od Ani z http://freesiarosa.blogspot.com.
Ania to przemiła i bardzo zdolna osoba, która tworzy niezwykłe rzeczy. Zachęcam wszystkich do odwiedzin na jej blogu. Bardzo Ci Aniu dziękuję.
Kolejne wyróżnienie jest od Lidzi. Lidzia to Czarna Dama z bloga http://misiowyzakatek.blogspot.com.
Jest to wyróżnienie: "Najlepszy komentator".
Zachęcam również do odwiedzenia bloga Lidzi. Znajdziecie tam mnóstwo ślicznych prac i inspiracji.
Serdecznie dziękuję za to wyróżnienie.
Życzę wszystkim miłego weekendu. Mam nadzieję, że to już ostatni biały weekend w tym roku.

czwartek, 21 marca 2013

Piękna nieznajoma

Rośnie w moim ogrodzie pewna piękna, nieznajoma roślina.
Już w maju pojawiają się spore kępy zielonych, podłużnych liści a w pierwszej połowie czerwca zakwitają dość duże fioletowe kwiatostany. Z daleka wyglądają jak niezwykłe peruki.
Nie pamiętam skąd się wzięła, po prostu jest tu od początku. Kwitnie niezawodnie co roku.
Nie udało mi się jej dotąd zidentyfikować. Jeżeli ktoś zna tą piękną panią, będę wdzięczna za garstkę informacji. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

sobota, 16 marca 2013

Inkarwilla

Przed rozpoczęciem każdego ogrodowego sezonu lubię kupić sobie coś nowego do ogrodu. Coś czego jeszcze nie mam, a najlepiej coś czego wcześniej nie znałam. Są to zazwyczaj rośliny jednoroczne, byliny lub cebule. Na większe rośliny raczej miejsca już nie mam. Jedną z bylin, którą kupiłam ubiegłej wiosny jest inkarwilla zwana także gloksynią gruntową. To przepiękna bylina. Jej liście przypominają liście paproci a na sztywnych, wysokich pędach wyrastają duże, kielichowate kwiaty.
Kupioną bulwę pod koniec kwietnia wsadziłam do ziemi a już w połowie czerwca moja inkarwilla wyglądała tak:
Po przekwitnięciu zawiązała strąkowate torebki nasienne pełne dość dużych nasionek.
 Oczywiście skrzętnie nasionka pozbierałam i nie dalej jak tydzień temu wysiałam do doniczki. Nie minął tydzień jak pojawiły się zielone łebki. Poszperałam trochę po różnych źródłach. Podobno siewki zakwitają dopiero w drugim roku. Jestem bardzo ciekawa jak przezimowała moja zeszłoroczna bulwa - opinie na temat mrozoodporności też są różne. Może ktoś z Was ma jakieś własne obserwacje dotyczące tej rośliny? Będę wdzięczna za wszelkie informacje i rady.
Pozdrawiam serdecznie.

czwartek, 14 marca 2013

Lubię Twój ogród

Witam serdecznie i na przekór zimie bukietem kwiatów.

Dziś nie będzie o roślinach lecz o wyróżnieniach. W sieci krąży wiele różnych wyróżnień. Obdarowujemy się nimi na znak sympatii, uznania i blogowej przyjaźni. Dostałam ich wiele (nie chwaląc się nieskromnie) na blogu kartkowym. Każde z nich ma dla mnie duże znaczenie i pewien bagaż sentymentalny. Ale tu, na blogu ogrodowym zdarzyło mi się to pierwszy raz. Dostałam dwa wyróżnienia.
Pierwsze od Jolci prowadzącej bloga http://robotkijolci.blogspot.com.
 Blog Joli to prawdziwy szydełkowy zawrót głowy. Robi prześliczne rzeczy nie tylko na szydełku. Serdecznie zachęcam - zajrzyjcie tam koniecznie.
Joluś - serdecznie dziękuję.
I co dalej?
Zasady powyższego wyróżnienia pewnie każdy już zna. Nominowany blogger powinien:
1. Podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu - oczywiście, że podziękowałam.
2. Pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu - banerek powyżej
3. Ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie - na blogu kartkowym napisałam już niezły życiorys i nie wiem co jeszcze do tego mogę dodać, żeby się nie powtórzyć. Może, że:
- jestem typem niepokornym
- ciągle brakuje mi czasu, wszystko robię w biegu
- nie potrafię żyć bez mojego ogrodu
- nie potrafię żyć bez muzyki
- nie lubię plotkarstwa
- nie lubię zimy
- jestem uzależniona od komputera.
4. Nominować 15 blogów, które jego na to zasługują.
5. Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.
Drugie wyróżnienie dostałam od Łucji:
 Łucja prowadzi bloga "Szkiełkiem, okiem i sercem"  http://czarownyswiat.blogspot.com/. To jedno z najpiękniejszych miejsc jakie spotkałam w sieci. To nie tylko ogród i piękne rośliny.  Tam można zwiedzić dosłownie cały świat, zobaczyć na zdjęciach i poczytać opowieści niesamowite i piękne. Serdecznie polecam, jeśli jeszcze nie znacie tego bloga.

Wyróżniłam już dotąd kilkadziesiąt różnych blogów. Wędrowałam po sieci zawzięcie godzinami. Niezwykłe doświadczenie bo poznałam mnóstwo ciekawych miejsc. Teraz moja lista blogów obserwowanych jest tak długa, że czasem przeglądarka wysiada, a każdy z nich jest na swój sposób wyjątkowy. Na poszukiwanie nowych na razie się nie wybiorę, bo (jak wyżej) ciągle brakuje mi czasu. A ponieważ (patrz wyżej) jestem typem niepokornym postanowiłam (nie pierwszy raz) zrobić to po swojemu. Mój nowy banerek wygląda tak:

Pozostawiam go w świecie ogrodów.  Posyłam go do Waszych cudownych ogrodów, które lada moment wybuchną zielenią i kolorami wiosny. Za Waszą fascynację, ciężką pracę i miłość do zieleni. Za to, że dzięki Wam świat wokół nas staje się piękniejszy.
Pokornie proszę o przyjęcie tego wyróżnienia osoby prowadzące blogi:
http://robotkijolci.blogspot.com/
http://czarownyswiat.blogspot.com/
http://wsercuogrodu.blogspot.com/
http://zimozielonyogrod.blogspot.com/
http://ogrod-mojekrzakiptakiinnedziwaki.blogspot.com/
http://kolory-moich-pasji.blogspot.com/
http://zapachpiwonii.blogspot.com
http://barwyogrodu.blogspot.com/
http://ogrodnapolnocy.blogspot.com/
http://niezwyklyogrod.blogspot.com/
http://gabi-czteryporyrokuwogrodzie.blogspot.com/
http://giga-wszystkooogrodnictwie.blogspot.com/
Powieście go u siebie na blogu i przekazujcie dalej innym wspaniałym ogrodom i ogrodnikom (sama nie jestem w stanie wszędzie dotrzeć).
A żeby nie było tak łatwo,  podajcie proszę 7 powodów dla których kochacie swój ogród.
Myślę, że to będzie ciekawa lektura - ja chętnie poczytam. Jesteście ze mną?


niedziela, 10 marca 2013

Na skalniaku

Skalniak żyje przez cały rok. Ciągle coś się zmienia, ciągle coś kwitnie. Raz jest żółto aż razi w oczy, potem liliowo-fioletowo, innym razem biało. Z daleka cieszy oczy barwnymi plamami. Ale z bliska potrafi oczarować bogactwem form, kolorów i kształtów. Najlepiej widać to na zdjęciach, najlepiej na dużym zbliżeniu. Powierzchnia mojego ogrodu jest pochyła i przy profilowaniu konieczne było uformowanie skarp w wielu miejscach. Tak powstały skalniaczki większe i mniejsze, bardziej i mniej pochyłe. Obsadzałam je cierpliwie rojnikami, rozchodnikami, skalnicami, fiołkami i mnóstwem innych roślinek. Nie pytajcie o nazwy bo przynajmniej połowy nie znam. Nie wiem ile odmian mam na skalniaku. Kiedyś je skataloguję (może). Tymczasem zapraszam na spacer po moich skalniakach by nacieszyć oczy tym co nas wkrótce czeka.

czwartek, 7 marca 2013

W marcu jak w garncu


Zachłysnęłam się pierwszymi oznakami wiosny. Bo krokusy, bo przebiśniegi, bo pąki wyglądają jakby już pękać miały. A i słoneczko przygrzało i od razu jakaś radość w sercu się obudziła.  A tu dziś od rana chmury i deszcz. Synoptycy zapowiadają załamanie pogody i nawrót zimy - podobno na tydzień.  No cóż, mamy dopiero początek marca.
"W marcu jak w garncu" mówi znane wszystkim przysłowie. Cóż jeszcze można się dowiedzieć z takich starych mądrości ludowych? Ano że:
"Jak drozdy śpiewają na wierzchołkach drzew, wiosna wnet, a jak między gałęziami, to jeszcze het".
Czy ktoś obserwował ostatnio drozdy?
Dowiedziałam się także, że:
"Gdy marzec z deszczem chadza, mokry czerwiec sprowadza" i że "Gdy marzec z gromem schodzi, maj śniegiem obrodzi".
A "Marcowa mgła zimne lato da".
Wszyscy wiemy również, że "Czasami w marcu zetnie wodę w garncu".
Ale co tam, przeżyliśmy styczeń, przeżyliśmy luty, przeżyjemy i marzec. Wiosny nic już nie zawróci.
Kończę dziś słowami Margaret Atwood:
"Pod koniec wiosennego dnia powinieneś roztaczać zapach ziemi". - czego i Wam życzę.