Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

niedziela, 9 sierpnia 2015

Znane i lubiane

Witajcie kochani.
Upał jaki jest każdy wie, nie będę więc dużo narzekać. Praca w ogrodzie ogranicza się tylko do podlewania, które w efekcie nie specjalnie poprawia sytuację. Rośliny są już wyraźnie zmęczone palącym słońcem, listki poskręcane a kwiaty przekwitają w mgnieniu oka. Fason trzymają w zasadzie tylko iglaki.
Po obiedzie wybrałam się do ogrodu z zamiarem zrobienia zdjęć. Oddychanie przypominało picie wrzątku, słońce parzyło skórę - to wprost nie do wiary! Powinnam zrobić zdjęcia wieczorem ale skoro już wyszłam... Dotarłam do altanki i do kilku rabat tuż za nią, coś tam pstryknęłam i ....uciekłam do domu. Myślałam, że jestem odporna na gorąco, nie raz pracowałam w ogrodzie w czasie upalnych dni. Tym razem jednak pogoda mnie pokonała.
Tak więc zdjęć "poglądowych" dzisiaj nie będzie. Postanowiłam poświęcić ten post dwóm roślinom dobrze znanym i lubianym.
Pierwsza z nich to pelargonia. Zna ją każdy. Jest niezastąpioną ozdobą ogrodu, tarasu czy balkonu. Gości często również w domach ozdabiając parapety. Moje pelargonie rosną w ogromnych misach i donicach. Miały zdobić taras ale życie szybko zweryfikowało ten pomysł. Zbyt słonecznie, zbyt gorąco i zbyt sucho. Ustawiam je więc w półcieniu przy północnej ściance altany.
Kwitną obficie ale w donicach łatwiej utrzymać odpowiednia wilgotność. Sadzonki robię sama z roślin macierzystych. Zgromadziłam kilka różnych kolorów i prawdę mówiąc nie wiem, który podoba mi się najbardziej.
Jest jeszcze jedna zwisająca o drobnych czerwonych kwiatach. Powinna wisieć ale nie bardzo mam gdzie ją powiesić dlatego umieściłam ją w donicy w rogu altanki.
A Wy lubicie pelargonie?
Druga roślina o której chcę dziś wspomnieć to floksy. Ich zapach przywołuje wspomnienia babcinych ogródków. Urocze, niezawodne i bezproblemowe. Pięknie wyglądają w ogrodzie i w wazonie. Wnoszą do domu zapach lata.
Najpierw w naszym ogrodzie pojawiły się białe i jasnoróżowe.
Nico później dosadziłam w kilku miejscach dużo ciemniejszą, fioletową odmianę
A w ubiegłym roku dzięki uprzejmości Madzi (ślicznie dziękuję Madziu!) pojawiła się kępka floksów o ślicznej, amarantowej barwie. Jest jeszcze niewielka ale już obdarowała nas kilkoma kwiatostanami.
Wracając do domu zwróciłam uwagę na pigwowce rosnące na skarpie wzdłuż domu. Po wiosennym kwitnieniu pojawiło się sporo owoców.
Pojawiły się też kolejne kwiaty co jest nieco dziwne.
A pomiędzy pigwowcami rozkwitły zatrwiany - będą nowe bukiety na zimę.
Ostatnie zdjęcie które zrobiłam to kwitnący przed domem pięciornik któremu upały zupełnie nie przeszkadzają.
Jutro kolejny gorący dzień i w dodatku roboczy, łatwo nie będzie.
Życzę Wam miłego tygodnia.

32 komentarze:

  1. Twoje pelargonie Ewuniu są wspaniałe. Podziwiam Twoją umiejętność ich przechowywania i rozmnażania. Ja nie za bardzo mam do tego warunki, więc co roku kupuję nowe. Floksiki też śliczne :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie takie trudne, zimują w doniczkach na parapecie. Często zakwitają już wczesną wiosną Pozdrowienia Andrzejku.

      Usuń
  2. Ewciu, pelargonie uwielbiam od zawsze. Gdy jeszcze nie miałam domu, rosły na moim parapecie w bloku, na południowym oknie. Teraz rosną co roku na moim południowym tarasie. Upal im nie straszny, kwitną pięknie i jak żadne inne kwiaty są niezawodne :)
    Floksy u mnie wszystkie są obsypane przez mączniaka, od wczoraj wycinam całe kępy :(
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasz taras jest mocno podniesiony, od słońca kamień strasznie się nagrzewa. W ciągu dnia nie mam możliwości podlewania donic więc wybrałam inną opcję.
      Szkoda floksów. Moje też chyba długo nie wytrzymają, są już trochę poparzone i nie wiem czy rozwiną kolejne kwiatostany.
      Miłego tygodnia Ewuniu.

      Usuń
  3. Upał rzeczywiście powoduje, że wszystko przekwita w mgnieniu oka, ale trudno coś na to poradzić. Pelargonie masz przepiękne, u mnie najpiękniej kwitną w tej chwili takie, stare, wybujałe, które miały iść na kompost, ale jakoś o nich zapomniałam, ustawiłam pod drzewem i jakoś specjalnie o nie nie dbałam ,a one szaleją kwiatami i nawet na sadzonki nie ma gdzie uszczknąć;) Pozdrawiam i chłodek podsyłam bo u mnie w tej chwili bardzo przyjemnie zawiewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje białe są właśnie takie - rosną w misach już czwarty rok. Zrobiłam z nich już mnóstwo młodych sadzonek a one wciąż kwitną i żal się ich pozbyć. Wspaniała odmiana. Zazdroszczę Ci Olu tego chłodku. Przesyłam uściski.

      Usuń
  4. Bardzo lubię pelargonie, Twoje wyglądają pięknie pomimo upałów. W tym roku czerwonymi obsadziłam balkon nad wejściem do domu, ale niestety spadające płatki lądują na płytkach przed wejściem i gdy ktoś na nich stanie zanim zdążę je usunąć to puszczają sok i zabarwiają płyty, a plamy są bardzo ciężkie do usunięcia :( W przyszłym roku będę musiała znaleźć dla pelargonii inne miejsce.. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że płatki pelargonii zostawiają plamy. Teraz w upale opadają bardzo szybko. Najlepiej znaleźć im od razu odpowiednie miejsce.
      Bardzo dziękuję za miły komentarz i serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  5. Pikna kolekcja pelargoni i floksów.ja mam tylko floksy fioletowe a pelargonie u nas na sezon.zazdroszcze że Wam udaje sie przechować i jeszcze rozmniżyć.
    Kwitnie pigwowiec a u mnie kalina- to dopiero sie dzieje
    Pięciornik wygląda świetnie-faktycznie roślinka wytrzymała jak żadna inna:)
    Pozdrawiam serdecznie i deszczu życzę..
    U nas wczoraj solidnie popadałi ale dziś już było gorąco- też musiałam podlewać!!! Bo jednak szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już nie pamiętam kiedy ostatnio padało. Jest potwornie sucho, paprocie wyglądają jak w październiku. A najgorsze, że nic nie da się robić w ogrodzie. Podobno czekają nas jeszcze dwa tygodnie takich upałów.
      Miłego tygodnia Agatko.

      Usuń
  6. Upał faktycznie doskwiera nie tylko nam, ale i roślinom. Kiedys bardziej znosiłam gorące dni, ale teraz pewnie ze wzgledów "wiekowych" nie jest łatwo. Pelargonie Ewuniu są prześliczne, szczególnie te różowe i biało różowe. W tym roku posiałam trochę nasion pelargonii i nawet fajnie sie udały. Sa stosunkowo silne i juz myślę, ze w przyszłym roku znowu posieje tylko ciut wcześniej gdyż przełom lutego i marca to było za późno i kwiaty pojawiły sie dopiero w lipcu. Floksy uwielbiam za zapach. Siedząc na ławeczce, obok której sa posadzone czuć ich przecudny zapach. Pozdrawiam Ewuniu i życzę odrobiny chłodu. Trzymaj się kochana w te dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałam wysiewać pelargonii. Jakoś zawsze robię szczepki, przyjmują się bez problemów i szybko się rozrastają. Ale każdy sposób jest dobry.
      Nie wiem Haneczko jak przeżyję te upały, w tym roku znoszę je wyjątkowo źle. Najgorsze są noce, kompletnie nie mogę spać. Wstyd się przyznać ale zaczynam tęsknić za jesienią. Przesyłam buziaki.

      Usuń
  7. I znowu, dzięki Tobie, Ewo, poznałam kolejną roślinę ogrodową - floksy. Bardzo podobają mi się, zwłaszcza te biało-różowe. Ciekawe czy ładnie wyglądałyby w wazonie obok biało-różowych pelargonii? A może obok tych bardziej różowych? Tak czy owak, wszystkie kwiaty masz piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniko. Nie ścinam pelargonii do wazonu ale taka kompozycja na pewno byłaby urocza. Bukiet z floksów cały dom wypełnia niezwykłym zapachem.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  8. WItaj Ewuniu ! Cudowne kwiaty !Tyle radości i ciepła mi dają jak na nie patrzę. W tym roku brakuje mi takiego widoku bo u nas pogoda bardzo kiepska i jakoś i te kwiaty się pochowały :( Buziaczki Kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Szymciu! Chętnie podzieliłabym się z Tobą naszą upalną pogodą, trudno się żyje w takich tropikach. Miło mi, że zajrzałaś. Przesyłam uściski.

      Usuń
  9. zatrwiany rosną dzielnie u Naszej Babcia przynajmniej rosły do momentu tych afrykańskich upałów ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez obawy Dorotko, zatrwiany świetnie sobie radzą z upałami. Ich kwiaty z natury są "suche". Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  10. Witaj Ewuniu.Kocham pelargonie!!! Mam co roku w glinianych garach i koszyczkach, zwisającą odmianę. Ale tylko czerwone. Jakoś inne mi nie pasują, chociaż bardzo lubię inne odmiany i kolory. Może przez te wiejskie gary tak ukochałam czerwony kolor:)
    U nas tez upały, dobrze, że mamy staw to dzieciaki cały czas w nim siedzą, nie pamiętam takiego sierpnia!
    Ja nadal bez laptopa, korzystam z wnuczkowego, od dziś jest na półkoloniach, jeździ na koniu:) Więc ja czym prędzej zasiadam i zaglądam do Ciebie!
    Przesyłam serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Aniu! Mam nadzieję, że niedługo skończą się Twoje kłopoty z laptopem. Ja sama nie wiem które kolory pelargonii lubię najbardziej. Lubię jak kwitną wszystkie naraz, tworzą taki barwny obraz.
      Tego stawu to tylko pozazdrościć! Przesyłam buziaki.

      Usuń
  11. Ewunia, przecudowne kwiaty w przepięknych kolorach, za które kocham lato ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miłe Jadziu! Ja również serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  12. Piękne! Ja najbardziej lubię stare odmiany pelargoniii, te z pojedynczymi kwiatkami, rabatowe, są najbardziej odporne "na wszystko" a teraz kwitną tak cudnie... Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Olu, i nie ma problemu z sadzonkami. Przesyłam uściski.

      Usuń
  13. Uwielbiam Floksy wiechowate, kojarzą mi się z moją ukochaną babcią, a Twoje są poprostu śliczne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też są wspomnieniem dawnym lat, szczególnie ich zapach.
      Pozdrawiam Cię Martusiu bardzo ciepło.

      Usuń
  14. Wszystkie kwiaty masz cudne. Pozdrawiam i przepraszam że tak rzadko ostatnio piszę i zaglądam ale coś jest ze mną nie tak upał źle i leniwie na mnie wpływa.. Pozdrawiam i caluski posyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem to Zosiu, moja aktywność też znacznie spadła. Źle znoszę te upały i po prostu nie mam siły po całym dniu siedzieć przy komputerze. Mam nadzieję, że wkrótce wszystko wróci do normy. Przesyłam uściski.

      Usuń
  15. Pamiętam floksy z ogrodu w przeszłości. Śliczne kwiaty.
    Upały są męczące i dla kwiatów, i dla ludzi. Mam jednak nadzieję, że przetrwamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przetrwamy Haneczko ale co do roślin to nie jestem pewna czy wszystkie sobie poradzą. Chyba wolałabym już narzekać na deszcz!
      Przesyłam serdeczności.

      Usuń
  16. Piękne, bardzo dorodne kwiaty! Z przyjemnością pooglądałam tak śliczne zdjęcia. Szkoda, że przez te upały nawet nie można się za bardzo ogrodem nacieszyć. Ja z córcią ciągle chowam się w domu. Jak nie musimy nigdzie jechać to wychodzimy z domu dopiero wieczorem. Aż żal ale ja gorzej znoszę upały a i dla dziecka nie są wskazane zwłaszcza gdy nie pozwoli osłonić głowy chusteczką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, mało radości mamy z tego pięknego lata. Może wkrótce troszkę się ochłodzi... Pozdrawiam Cię Anitko bardzo ciepło.

      Usuń