Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

piątek, 25 maja 2018

Kwitną piwonie...



Piwonie kwitną, białe i różowe,
A w środku każdej, jak w pachnącym dzbanie,

Gromady żuczków prowadzą rozmowę,
Bo kwiat jest dany żuczkom na mieszkanie.

Matka nad klombem z piwoniami staje,
Sięga po jedną i płatki rozchyla,
I długo patrzy w piwoniowe kraje,
Dla których rokiem bywa jedna chwila.

Potem kwiat puszcza i, co sama myśli,
Głośno i dzieciom, i sobie powtarza.
A wiatr kołysze zielonymi liśćmi
I cętki światła biegają po twarzach.


Przywitałam Was dziś pięknym wierszem Czesława Miłosza, wszak kwitnące piwonie to czysta poezja :)
Rozkwitają stopniowo, zachwycają i pachną. Najobficiej kwitną w tej chwili piwonie chińskie. Rosną u nas na ślimaku. Posadziłam tu kilka odmian w różnych kolorach ale jak to w życiu bywa większość okazała się po prostu różowa. To nic, te też są piękne. 
Jest tu też krzew z bordowymi kwiatami,
i różowymi, z pojedynczymi płatkami.
Pozostałe nie zawiązały jeszcze pąków. To młode krzewy, pewnie trzeba poczekać nieco dłużej.
Piwoniom chińskim nie można odmówić urody ale mają jedną wadę - nie pachną. No, może troszeczkę :)
Rabata którą nazywam ślimakiem wygląda teraz fatalnie, trwa przebudowa. 
Zdecydowałam się usunąć floksikowe obwódki. Ciężko mi było podjąć tą decyzję bo to był cały urok tej rabaty. Ale - po 10 latach floksiki bardzo się postarzały i nawet regularne cięcie już nie pomagało. Wdarł się też perz z którym wygrać nie można. Przyszedł więc czas na zmiany - kolejny krok ku ułatwieniu sobie pracy. Zmieniam też nieco nasadzenia. Od strony ogrodu, wokół wisienki Kanzan będą tylko piwonie. Wykopałam dwie sadzonki lawendy i przeniosłam je na drugą stronę ślimaka - za bardzo już wrosły w bukszpany.
Trzy bukszpanowe kule zostały na swoim miejscu. W samym środku też zmiana, usunęłam cypryska który zaczął chorować a w to miejsce posadziłam bez. Sadzonki wykopałam spod krzewów rosnących w ogrodzie, są ładnie ukorzenione więc powinny się tu szybko zadomowić. Zrobiłam mały eksperyment - są tu sadzonki w trzech kolorach kwiatów. Jeśli mi się poszczęści będę miała wyjątkowy krzew o różnokolorowych kwiatach.
Środek rabaty już przekopałam, wyczyściłam, rozłożyłam agrowłókninę i wysypałam korę. Od strony altanki widać jeszcze  resztki floksikowej obwódki.
I od strony domu:
Tu pozostał oczywiście berberys. Przede mną jeszcze sporo pracy ale znów będzie spokój na kilka lat.
Wróćmy jednak do piwonii, te pachnące oczywiście też mam, rosną jak zapewne pamiętacie w szpalerze przy irysach.
Są tu kwiaty różowe i białe, pąki dopiero się otwierają.
Przybyło też irysów, wciąż dominują żółte.
A po drugiej stronie ścieżki kwitną wciąż liliowce, te wysokie. Kępy liliowców niskich też już mają pąki, będą kwitły do samej jesieni.
Na okrągłej rabatce z limonką  w środku ruszyły się w końcu przesadzone żurawki.
Za tą rabatką jest jeszcze jedna z liliowcami i drobnymi iryskami.
Kępa drobnych irysków zakwitła też pod perukowcem.
A na koniec dzisiejszego spaceru pierwszy, ogrodowy maczek :)
Życzę Wam kochani wspaniałego, słonecznego weekendu!

29 komentarzy:

  1. Ewuniu ślicznie u Ciebie. Masz rację, że floksy po kilku latach wymagają odnowienia. Piwonie świetnie się zapowiadają. U mnie wciąż zamknięte pąki, ale czekam na nie z niecierpliwością. Podobnie na róże. Życzę Ewuniu spokojnego i ciepłego weckendu. Buziaczki posyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie perz pewnie bym jeszcze trochę powalczyła o te floksiki ale nie wyglądało to już dobrze. Piwonie u nas coś wcześnie rozkwitły, jak wszystko w tym roku. A i na różach pąków jest więcej niż zwykle, tyle że pojawiła się mszyca więc musieliśmy już pryskać. Mam nadzieję, że mimo wszystko pięknie zakwitną. Buziaczki Haneczko!

      Usuń
  2. Witaj Ewuniu! Ależ zmiany! Ślimak będzie miał nowiutką "skorupkę" ;-) Szkoda floksików, ale perz to makabra, i jeśli rozrósłby się jeszcze bardziej to dopiero miałabyś kłopoty! Znając Twój dar do tworzenia pięknych rzeczy na pewno cudownie zagospodarujesz to miejsce :-) U nas piwonie już przekwitają. Twoje są cudne! Irysy też. A liliowce - bajka. Serdeczności Ewuniu, miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na nowy efekt ślimaka trzeba będzie poczekać kilka lat ale celowo nie zagęszczałam roślin, może uniknę konieczności nadmiernego cięcia :)
      Dziękuję Andrzejku za miły komentarz i przesyłam serdeczności.

      Usuń
  3. Podziwiam Twój ogród Ewuniu! Masz dużo pięknych odmian, a przede wszystkim rosną w wielkich skupiskach i prezentują się zupelnie inaczej niz moje pojedyncze wciśnięte między inne rośliny. Ślimak po przebudowie na pewno zyska nowe, piękne oblicze. Ciekawa jestem jak będą wyglądały bzy.Fajny pomysł z tymi trzema sadzonkami, mam nadzieje że żadna nie zdominuje pozostałych.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się zastanawiam nad tym bzem. Krzewy które mamy wzrastały podobnie więc jest szansa, że się uda. Czas pokaże :)
      Miłej niedzieli Anusiu!

      Usuń
  4. Piwonie to jedne z moich ulubionych kwiatów...piękne są!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moich również :) Pozdrawiam Cię Agnieszko bardzo ciepło.

      Usuń
  5. Piękne piwonie Ewuniu. Moja piwonia już przekwitła.Twoja biała - cudna. Żółte irysy też bardzo mi się podobają. Przesyłam serdeczne pozdrowienia!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Madziu i również serdecznie Cię pozdrawiam.

      Usuń
  6. Uwielbiam piwonie; są tak piękne, że mogłyby konkurować z różami :)
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Róże mają taką przewagę, że znacznie dłużej kwitną :) W naszym ogrodzie jednak to piwonie czują się lepiej więc mam ich całe mnóstwo.
      Serdeczności Haniu!

      Usuń
  7. Piękne masz piwonie Ewuniu. Ja uważam, że to królowe :) Podobają mi się nasadzenia liliowców w dużych skupiskach. To pięknie wygląda. szczególnie jak kwitną, ale i tak same liście wyglądają ładnie. Lubię liliowce. Zresztą wszystkie kwiaty lubię:)))
    Widzę, że masz dużo zmian w ogrodzie. Mnie zawsze boli serce gdy zachodzą drastyczne zmiany, ale ogród to żywa istota i coś się w nim i z nim dzieje.
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam wyboru Aneczko, za jakiś czas po prostu sobie nie poradzę z utrzymaniem ogrodu więc póki sił jeszcze sporo wprowadzam zmiany. Liliowce rzeczywiście pięknie wyglądają w dużych grupach a i po przekwitnięciu zielone kępy są bardzo dekoracyjne.
      Mocno Cię ściskam!

      Usuń
  8. A moje piwonie rosną w cieniu bo bzy urosły i mają tylko po jednym kwiatku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielka szkoda Basiu, pasowałoby je przenieść do słoneczka. Wiem, że piwonie nie lubią przesadzania ale może warto spróbować :)
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  9. Piwonie uwielbiam. U mnie dopiero jedna krzak rozkwitł,ale po nocnej ulewie szybko jej opadły płatki. Twoje liliowce są cudowne. Wid ać duże zmiany w Twoim ogrodzie,a mi zawsze żal wyrzucać kwiatów.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz Ninuś jak mnie żal! Był czas, że nawet gałązki z przyciętych krzewów wtykałam do doniczek :) W ogrodzie jednak mam setki roślin i nie wszystkie są długowieczne, czasem takie zmiany są po prostu konieczne. Gorąco Cię pozdrawiam.

      Usuń
  10. Ewciu, piwonie są cudowne i zawsze kojarzą mi się z Bożym Ciałem. A irysy masz wprost bajeczne.
    Ściskam niedzielnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ich płatki są idealne do koszyczków i w dodatku pięknie pachną :) Miłego tygodnia Małgosiu.

      Usuń
  11. Szkoda tych i tych malych kwiatuszkow ale co zrobić, Ewuniu Cię rozumiem, zawsze dużo mialas przy nich roboty, trzeba sobie umilić. I tak wygląda pieknie... Pokaźną masz kolekcje piwoni i irysow także. Zazdroszczę, bo ja ręki do piwoni nie mam... Phh nie chce zauroczyc. Każda to przepiekna :-) pozdrawiam i pięknej niedzieli życzę pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to nie o rękę chodzi Agatko tylko o glebę. U nas piwoniom dobrze ale różom już nie bardzo. Każdy ogród jest inny i inne w nim panują warunki. Przesyłam serdeczne uściski!

      Usuń
  12. Wonderful flowers, great photos.
    You have a beautiful blog.
    Greetings
    Maria
    Divagar Sobre Tudo um Pouco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Mario i serdecznie witam wśród obserwatorów.
      Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.

      Usuń
  13. Ewo cudne Twoje piwonie, ale ja jeszcze bardziej zachwycam się liliowcami - nie dość, że śliczne to jeszcze rosną bez żadnych wymagań. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście liliowce świetnie sobie radzą w każdych warunkach a te niskie potrafią kwitnąć do samej jesieni :)
      Serdeczności Weroniko!

      Usuń
  14. Ewuniu piękna gra kolorów u Ciebie. Wspaniale kwitną piwonie. U mojej mamy też kiedyś były różowe ale wyrzuciła je a uwielbiałam przynosić do wazonu do swojego pokoju.
    Lilliowce są cudne. Zasadzilam w tym roku niskie mam nadzieje ze zawitna. Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiersz piekny:-)

      Usuń
    2. Te niskie rozkwitają nieco później więc jest nadzieja Agniesiu, że będziesz się cieszyć kwiatami.
      Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.

      Usuń