"Krokusy
wyskakują z ziemi
jak wiolinowe nuty,
a panny się chylą nad niemi
i z nut układają bukiety".
jak wiolinowe nuty,
a panny się chylą nad niemi
i z nut układają bukiety".
To oczywiście Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, a to już moje:
A teraz zaczynamy odliczanie...
Ja mam malutki ogródek,ale też był moją pasją.Mówię był,bo odkąd jest szczeniak,trudniej mi zapanować nad jego ładem i składem;)
OdpowiedzUsuńBędę śledzić wszystkie Twoje ogródkowe wpisy i w razie czego prosić o rade;)
Zapraszam serdecznie Ilonko. Ja już niestety nie mam pieska. To będzie pierwszy sezon w ogrodzie bez małego, ogrodowego deptacza.
UsuńPiękne kolorki, ciekawe jakie w tym roku wyskoczą jeżeli nic ich nie zmrozi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W zeszłym roku przymarzły. Trochę dosadziłam i sama jestem ciekawa kiedy wyskoczą. Dziękuję za odwiedzinki.
UsuńU mnie część wyginęła,podejrzewam kreta ,że wykopał i przeniósł bo znajduję je w różnych miejscach.
OdpowiedzUsuńNa razie zima w pełni brrrrr,nie lubię
Pozdrawiam
A ja myślałam, że to ptaki roznoszą cebulki. W zeszłym roku krety bardzo się u nas rozpanoszyły więc może masz rację? Pozdrawiam serdecznie.
UsuńDziękuję za odwiedziny i miłe słowa, ja również będę tu częstym gościem. Także kocham kwiaty ,a na tak piękne zwiastuny wiosny nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, witam Cię serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
UsuńWitaj! Ja też już nie mogę się doczekać wiosny! Wiosno przybywaj do nas prędko!!! pozdrowienia. PS. A może to karczownik zjadł cebulki?
OdpowiedzUsuńWitaj Andrzejku. Jak dotąd nękają mnie tylko krety. A cebulki nie znikają tylko są porozrzucane w różnych miejscach ogrodu, dlatego myślałam, że to ptaki. Co do wiosny - czaruję jak umiem, w końcu mi się uda. Dobrej nocy.
UsuńPiękne są, takie wiosenne, jeszcze trochę i zakwitną. Ja tez przeglądam i porządkuję zdjęcia, jestem już w czerwcu i cieszę oczy kwiatami lata :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Teraz mamy dobrze bo można pstrykać bez opamiętania. Pamiętam czasy filmów 36-klatkowych! Dziękuję za odwiedziny.
UsuńTak,tak! Ja też już odliczam :)Jeszcze troszkę i będziemy się cieszy tymi krokusikami naprawdę. Zaczną przylatywać pierwsze pszczoły :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam nadzieję, że w tym roku i pszczół będzie więcej i owoców, w zeszłym roku wszystko nam zmarzło. Dziękuję Agnieszko za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie.
Usuńzapachniało wiosną! oj tak chciałoby się już te widoki:)a wiesz, ja mam krokusy kwitnące jesienią (nie zimowity), nie wiem jaka to odmiana , nie zapisałam, cebulki pojawiły się u nas w sklepie na wiosnę:)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu. Wiem, że są takie krokusy ale nie mam ich u siebie. Muszę to nadrobić jak tylko nadarzy się okazja. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńCzas nie czeka, pędzi do przodu, ani się obejrzymy a zaczną kwitnąć te piękne kwiatki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
To prawda, dopiero były święta a już prawie koniec stycznia. Witam Cię serdecznie na mojej witrynie i dziękuję za odwiedziny.
UsuńKiedy, Ewo? Kiedy zakwitną krokusy? Ja też czekam, a tu dookoła biało, biało...
OdpowiedzUsuńJuż niedługo droga Gaju. Śniegi stopnieją i wtedy się zacznie...Pozdrawiam cieplutko.
Usuń