Witam wszystkich bardzo ciepło.
Dziś kilka słów o roślinie dość pospolitej w naszych ogrodach a jednak wyglądającej egzotycznie. To Yucca filamentosa czyli prościej mówiąc jukka karolińska. Jest to roślina, która z powodzeniem jest uprawiana w naszym klimacie, jest odporna na mróz. To bylina bez pnia, jej liście wyrastają tuż przy ziemi. Zimozielone, sztywne liście tworzą piękną i zwartą rozetę, która jest bardzo dekoracyjną ozdobą ogrodu przez cały sezon. Wymaga jednak stanowisk słonecznych. Kwitnie w okresie od czerwca do sierpnia. Nad rozetę liści wyrasta długi pęd kwiatostanowy obsypany dzwonkowatymi, dużymi kwiatami w kolorze bladoseledynowym lub kremowobiałym. Osiąga wysokość do 2 metrów! Takie wiechy wyglądają niezwykle pięknie na tle zieleni. Rozeta, która kwitła zamiera wydając jednocześnie wianuszek nowych rozetek kwitnących w kolejnych latach. Tak więc kępa szybko się powiększa a z roku na rok przybywa pięknych kwiatostanów. Należy jednak pamiętać, że jukka tworzy niezwykle rozbudowany system korzeniowy. Usunięcie jej z ogrodu jest podobno niemożliwe, należy więc z rozmysłem wybrać dla niej miejsce.
Moje jukki mają już po 10 lat. Rosną w słońcu, niezmiennie w tych samych miejscach i kwitną co roku.
Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć.
Serdecznie pozdrawiam.
Sposób na szybkie założenie pięknego trawnika to trawa z rolki Grasslandfarms!
Jukka kwitnie pięknie i wygląda egzotycznie. Nie wiedziałam, że jest mrozoodporna - myślałam, że można ją tylko wystawić latem do ogrodu w... donicy. Tak wysokie i obfite kwiatostany wyglądają wspaniale. A jak pachną?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pachną delikatnie i pięknie. Ta odmiana jest odporna na mróz, podobno aż do -30 stopni. Nie lubi tylko nadmiernej wilgoci.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Uwielbiam juki :) U ,mnie te rosną :) Filamentosa jest odporna do ok. -38 stopni C. Mam jeszcze Gloriosę i Gloriosę Variegata. Poluję na yucca glauca, jest jeszcze bardziej odporna niż filamentosa :) Pozdrowienia Ewuniu!
OdpowiedzUsuńJa mam tylko tą jedną odmianę ale w kilku miejscach. Jej kwiaty są zdumiewające.
UsuńTobie Andrzejku życzę udanych poszukiwań.
Sprawiłam sobie dwie zaszczepki od przyjaciółki, ciężko je w sumie nazwać zszczepkami... Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję Aniu, że się przyjmą i pięknie rozrosną. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńEwo, ja też uwielbiam juki.
OdpowiedzUsuńMam kilka roślin. Są jednak delikatne.
Deszcz często niszczy ich kwiatostany.
Ewusiu, Twoje zdjęcia przywołują wspomnienie lata.
Już niedługo.
Pozdrawiam serdecznie:)
Już niedługo Lusiu, ja też czekam niecierpliwie.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
szczególnie pięknie zaprezentowała się po deszczu z kroplami jak z kryształkami :)))
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie zdjęcia robione po deszczu. Zieleń jest soczysta a kryształki wody lśnią na płatkach kwiatów.
UsuńPozdrawiam Cię Jadziu bardzo ciepło.
Mam jak pewnie większość jukę w ogrodzie, nie darzę jej wielką miłością tak jak inne byliny.Przyznaję, że kwiaty ma okazałe. Zdjęcia i juki piękne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCóż, każdy ma swoje upodobania Mariolko. Ja lubię wszystkie swoje rośliny, każda ma swoje pięć minut w trakcie sezonu.
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
Wygląda jak egzotyczna roślina, zwłaszcza jej kwiatostany są bardzo imponujące !
OdpowiedzUsuńMiło oglądać coś kwitnącego !
Piękne zdjęcia, pozdrawiam !
Dziękuję Elu, mnie też co roku zachwycają te potężne kwiatostany.
UsuńPrzesyłam serdeczne pozdrowienia.
Gratuluję tak pięknych kwiatów! Na mojej mokrej ziemi juka niestety tylko wegetuje, ale faktycznie jest wytrwała, skoro pomimo powodzi nie zginęła zupełnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jukka nie lubi nadmiaru wody. U nas nie ma tego problemu, grunt jest mocno przepuszczalny.
UsuńDziękuję Aniu za miły komentarz i cieplutko pozdrawiam.
hejka...nie odwiedzałam Cię,bo miałam bardzo dużą przerwę w blogowaniu...
OdpowiedzUsuńpięknie opisałaś te kwiaty..mam je...są cudowne i podziwiam je każdego lata...
piękne zdjęcia !
pozdrawiam
Cieszę się Bożenko, że znowu jesteś. Dziękuję za odwiedziny i przesyłam uściski.
UsuńPięknie się prezentują Twoje yukki. Są na eksponowanym stanowisku:) U mnie wciśnięte w inne kwiaty, ale też ładnie kwitną. Och, już nie mogę się doczekać ciepełka. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńJak zakwitną Aniu to wystrzelą ponad wszystko wokół, mimo że wciśnięte.
UsuńJa też z nadzieją patrzę na słoneczko ale na razie walka natury trwa i na przemian mamy wszystkie pory roku. Może już niedługo?
Buziaczki.
Ewo przez ostatnie dwa lata tak mnie ona przekonała do siebie, że mam jej coraz więcej. Jej potężne kwiatostany są zjawiskowe i wspaniale prezentują się w ogrodzie. Mam jeszcze inny okaz, ale podczas kwitnienia, to jukka karolińska kradnie wszystkie spojrzenia :)
OdpowiedzUsuńBarwnej i słonecznej wiosny życzę :)
To prawda Grzesiu. Sama często dotykam z niedowierzaniem tym alabastrowych kwiatów, są jak wyrzeźbione. Czekam na tą wiosnę z utęsknieniem i z radością.
UsuńPozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Beautiful yucca's flowers! Here, we use to put egg skin in the end of the leaf.
OdpowiedzUsuńDziękuję! U Ciebie z powodzeniem rosną pewnie i inne odmiany jukki.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
jak juz zakwitna - cudne są!
OdpowiedzUsuńtylko czemu tak krótko! :-)
Każda roślina ma swoje pięć minut i dlatego nie można się znudzić jej widokiem.
UsuńMiłego weekendu Dorotko.
niestety nie był za miły ;-/
Usuńgrypa mi po drzwi przylazła i nieopatrznie wpuściłam... a ta łajza tak się rozgościła... że stwierdziła, że zostaje do konca tygodnia!- "taka imprezka!" ;-)
No i mam szpital.... a "chory chłop w chałupie to gorzej jak wrzód na... "
no wiecie gdzie ;-D
Biedactwo ty moje! Ogromnie mi przykro. Mam nadzieję, że grypa zniknie tak samo szybko jak się pojawiła. Przesyłam buziaki.
UsuńPiękne zdjęcia jej zrobiłaś. Ja jakiś czas temu wydałam swoje juki, miałam inne pomysły na zagospodarowanie tamtej rabaty. Cieszą teraz w innym ogrodzie i nieraz mam okazję je tam podziwiać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Czasem trzeba z czegoś zrezygnować, sama często tak robię.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Ja również ma juki w ogrodzie. Rosły sobie na rabacie kwiatowej w słonecznym miejscu i zupełnie mi tam nie pasowały. Przede wszystkim dlatego, że ich piękne poniekąd kwiaty, kłóciły się z aranżacją "rabatki z babcinego ogrodu". Mają egzotyczny wygląd. Coś ich nie pokochałam. Ale wyrzucić nie miałam serca. Przeniosłam więc pod las, do półcienia... I tam dopiero pokazały swoje piękno :) Mają słońce dopiero po godz.15, dość wilgotno, ale pędy kwiatowe są tak bardzo obwieszone wielkimi dzwonkami, że nigdy w słońcu tak nie wyglądały :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewuniu :)
A to ciekawe, zawsze myślałam że jukki wolą dużo słońca. Czasami rośliny zachowują się zadziwiająco. Najważniejsze jednak, że jest im dobrze w nowym miejscu.
UsuńMiłego weekendu Ewuniu.
Piękne, dorodne kwiaty ma Twoja juka. Taka roślina - niewymagająca - to chyba skarb :)
OdpowiedzUsuńTo prawda Haniu. Jest bezobsługowa, tylko raz do roku trzeba wyciąć przekwitnięte pędy. Przesyłam serdeczności.
UsuńWitaj Ewuś,
OdpowiedzUsuńMam dwie juki w ogrodzie pasiastą i zieloną obydwie 2 - letnie. Mam dzieję, że w tym roku już zakwitna. Twoje okazy są przepiękne.
Myślę, że powinny już zakwitnąć. Taka pasiasta musi pięknie wyglądać. Jakoś dotąd nie spotkałam. Pozdrawiam Cię Agnieszko bardzo ciepło.
UsuńJa nie mam Kochana, ale bardzo mi się podobają :) sąsiedzi mają dużo i jak idę to podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPoproś sąsiadów Justynko, może się podzielą. Wystarczy ukopać kawałeczek kłącza. Taka kępa ma mnóstwo rozet i spokojnie można ją dzielić.
UsuńPrzesyłam uściski.
Na juke to miałam ochote od samego początku mojego ogrodowania i nawet siostra zachowala dla mnie kilka korzeni, niestety mój ogrodek jest zbyt maly na taka okazala rosline.
OdpowiedzUsuńU Ciebie, Ewo jest piekna!
Pozdrowienia!
Tak to już jest, że musimy dobierać rośliny do ogrodu i nie można mieć wszystkich które nam się podobają. Dziękuję Ci Agusiu za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
Usuń