Ogród na Nadbrzeżnej smacznie śpi otulony grubą, śnieżną pierzynką i jak na razie nic nie zapowiada zmian. Im jednak bliżej wiosny tym częściej myślami jestem w ogrodzie. Układam sobie nowe plany, zastanawiam się nad nowymi zmianami i tęsknię coraz bardziej. W planowaniu pomagają oczywiście zdjęcia z poprzednich sezonów do których bardzo lubię wracać. Macie ochotę obejrzeć kilka zdjęć? Serdecznie zapraszam.
Wiosna przychodzi zawsze z krokusami.
Roztkliwiamy się nad każdym nowym kwiatuszkiem aż w końcu pojawiają się ich całe dywany. Rozświetlają poszarzałe wciąż jeszcze po zimie rabaty i każą nam się uśmiechać!
Zaraz za nimi wyskakują z ziemi pierwsze botaniczne tulipanki i ogłaszają światu, że za chwilę to one będą tu królować.
I rzeczywiście wkrótce zaczyna się prawdziwy spektakl.
Zaglądając w kolejne kolorowe kielichy prawie nie zauważamy, że zdążyły już zakwitnąć forsycje
pigwowce
czy nasza ukochana magnolia.
Dziwimy się, że w jednej chwili tawuły obsypały się bielą
a floksiki odcieniami fioletu.
Tak co roku zaczyna się wiosna w naszym pięknym kraju. Musimy się spieszyć, żeby wchłonąć całe to piękno które tak szybko przemija. A przecież to dopiero początek.
To oczywiście tylko mała cząstka atrakcji jakie nas czekają. Do wiosny zostało jeszcze trochę czasu ale jak już się zacznie to nic jej nie powstrzyma.
Miłej niedzieli kochani.