Pięknie nam się kończy lato w tym roku. Słońca mamy pod dostatkiem a temperatury w dzień utrzymują się powyżej 20 stopni. Dziwnie się czuję robiąc jesienne porządki i przygotowując ogród do zimy. Prace zaczynamy już na początku września, przy tak dużym ogrodzie nie można czekać do ostatniej chwili. A szkoda... Niektóre rabaty nadal wyglądają kwitnąco a kolorów wciąż przybywa. W dzisiejszym spacerze po ogrodzie będzie towarzyszył nam ten oto piękny motyl:
Po raz pierwszy chyba udało mi się zrobić zdjęcie z tak bliskiej odległości. Przysiadł sobie na kwitnącym rozchodniku i zupełnie się nie przestraszył. A ja pstrykałam fotki!
A to wspomniany rozchodnik olbrzymi
Na ślimaku szaleją zatrwiany w towarzystwie róż i cynii.
Kwitną nasturcje
a w słońcu połyskują aksamitki
Limonka zrobiła się czerwona
a niektóre tawuły powtarzają kwitnienie
No i oczywiście zimowity - jest ich coraz więcej
Niedawno posadziłam trzy kępki sasanek. Nie liczyłam na to że zakwitną jeszcze w tym roku ale pojawił się pierwszy kwiatek. Jest jakiś dziwny i chudy ale i tak jestem z niego dumna.
A to już Arktotis czyli Niedźwiedzie ucho. Roślina jednoroczna, którą wysiałam po raz pierwszy. Sadzonki rozrosły się w ładne, regularne kępki ale dopiero teraz zawiązały pąki kwiatowe.
Podobno mają być różnokolorowe, na razie jest pierwszy kwiat - biały.
Nie może też zabraknąć astrów, jesień bez nich byłaby smutna.
Tylko w sadzie spadają już pierwsze liście. Z uwagi na pochyłość terenu drzewka rosną na kilku poziomach. Wygląda to nieźle ale trudno utrzymać tu ładny trawnik. Może należało zastosować trawnik z rolki ?
Śliczna końcówka lata w Twoim ogrodzie Ewciu :) Może piękna pogoda będzie trwała dłużej?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mam taką nadzieję Ewuniu ale z pogodą nigdy nic nie wiadomo. Dziękuję Ci odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
UsuńCudownie, niczym w zaczarowanym ogrodzie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu! Miłego dnia.
UsuńO tak, piękna końcówka lata ! Prawdę mówiąc pogoda wcale nie wskazuje na koniec lata. Ewuniu, u Ciebie w ogrodzie eksplozja cudownych kolorów ! Zaintrygowało mnie niedźwiedzie ucho, wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Na torebce z nasionkami była prawdziwa eksplozja kolorów. Według opisu kępki powinny już dawno kwitnąć więc nie wiem czy doczekam się pięknych, kolorowych kwiatów. Czas pokaże. Gorąco pozdrawiam.
UsuńMotyl przecudny, czyżby to rusałka pawik? Pięknie go sfotografowałaś!
OdpowiedzUsuńA co do rozchodnika - ja właśnie też go przedstawiam, ale czy jest to rozchodnikowiec okazały czy rozchodnik wielki? Jeśli możesz, to zajrzyj przy okazji i rzuć okiem na zdjęcia, ale i opis pod nimi. Ja, niestety, słabo znam się na kwiatach ogrodowych, ale te bardzo mi się spodobały :-)
Serdecznie pozdrawiam
Prawdę mówiąc nie miałam pojęcia o tych subtelnych różnicach pomiędzy rozchodnikiem wielkim i rozchodnikowcem okazałym. W literaturze najczęściej te nazwy pojawiają się obok siebie. Nie jestem botanikiem, niestety! Według mnie mój to rozchodnikowiec okazały. Jejku, muszę się chyba doszkolić! Pozdrawiam cieplutko.
UsuńEwuniu, u Ciebie to jak początek lata, a nie koniec? Kwiaty piękne, a motylka sfotografowałyśmy obie takiego samego;) Piękny ten Twój ogród;) Pozdrawiam Cie cieplutko;)
OdpowiedzUsuńWiesz Małgosiu, chwilami też mam wrażenie, że to dopiero początek lata. Gdyby nie spadające liście....
UsuńDziękuję Ci za miły komentarz i przesyłam pozdrowienia.
Ach, jakie kolory i cuda pokazujesz :) Wydawałoby się, że to środek, a nie schyłek lata... Można pozazdrościć takiego ogrodu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
Bardzo szybko nam to lato zleciało. Ubolewam, bo popołudnia są już takie krótkie, że nie ma kiedy się nacieszyć tymi wszystkimi cudownościami.
UsuńMiło mi, że mój ogród Ci się podoba.
Cieplutko pozdrawiam.
Gdyby nie ta czerwieniejąca limonka można by powiedzieć, że to lato w pełni, tyle u Ciebie kolorów. Na mojej budlejce, która kwitnie ciągle przepięknie naliczyłam dziś 11 motyli, pogoda też jak na razie piękna, oby ten schyłek lata trwał nam jak najdłużej. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo tak, budlejka to przecież motyli krzew. Moja wymarzła trzy lata temu i jakoś nie dorobiłam się nowej.
UsuńMoże jesień będzie łaskawa?
Pozdrawiam Cię Olu bardzo ciepło.
Your marigold and aster look so stunning!
OdpowiedzUsuńAstry dopiero się rozkręcają, wkrótce będzie ich znacznie więcej!
UsuńPrzesyłam pozdrowienia Endah!
Nas tez pogoda w tym roku wyjatkowo rozpieszcza:) Twoje astry i cynie sa urocze i troche zaluje, ze zupelnie zapomnialam je wysiac tej wiosny, choc nasturcje, nagietki i petunie wciaz ciesza oko. Inawet piwonia zakwitla-to niesamowita niespodzianka, choc pewnie nie czesto sie zdarza. Pozdrawiam i zycze wciaz takiego sloneczka, jakie bylo do tej pory!
OdpowiedzUsuńPiwonia? To rzeczywiście niespodzianka! Wczoraj przy sprzątaniu w ogrodzie podejrzałam swoją piwonię drzewiastą - zawiązała dziwnie duże pąki. Zastanawiałam się właśnie czy nie zamierza kwitnąć.
UsuńTobie Agusiu też życzę słoneczka i pięknej pogody.
Dziękuję za bardzo miły spacer po Twoim ogrodzie. Dla mnie to ogromna przyjemność. Moje kwiatuszki tez jeszcze kwitną.
OdpowiedzUsuńMiło mi Kasiu. Cieszmy się kwiatami dopóki są. Pewnie wkrótce pojawią się nocne przymrozki i niewiele zostanie z tych piękności.
UsuńPrzesyłam uściski.
Twój ogród jest piękny:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewelinko i również pozdrawiam.
UsuńJak zwykle pięknie i kolorowo u Ciebie Ewuniu:) jest czym nacieszyć oczy :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Beatko! Dziękuję za odwiedziny i przesyłam uściski.
UsuńPiekna ta kręta obwódka z tawułki, wszystko cudnie kwitnie i motylek sliczny do Ciebie przyleciał, to chyba pawik w zielonkawej spódniczce:)
OdpowiedzUsuńJa też myślę, że to pawik chociaż ekspertem nie jestem. Rzadko udaje mi się "upolować" tak fajne zdjęcie.
UsuńTawuły znów wyglądają ślicznie, po przycięciu wypuściły młode listki.
Pozdrawiam cieplutko.
Dalszy ciąg lata nas rozpieszcza ciepłem ,żeby trochę popadało byłoby idealnie .Ale Twoje kwiaty wyglądają cudownie niczego im nie brak ,bardzo dbasz o swój ogród.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU nas też zrobiło się już sucho jedynie poranne mgły dostarczają nieco wilgoci.
UsuńGorąco Cię pozdrawiam Sikorko!
Ewusiu, Twój ogród ciągle zachwyca. Kwiatów masz jeszcze mnóstwo... Sasanka u mnie też zaczynaj kwitnąć. Może nie będzie jesieni? od razu będziemy mieli wiosnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Zapomniałaś Lusiu o zimie? Pomarzyć zawsze można.
UsuńKwiatów rzeczywiście jest sporo. Zapowiadają jednak już pierwsze nocne przymrozki i to będzie początek końca.
Miłego weekendu!
Pięknie kwitną jeszcze kwiatuszki, jakby nie czuły zbliżającej się jesieni:) Twój ogród Ewuniu jest zachwycający o każdej porze roku:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, że wcześnie zaczynasz przygotowania do zimy, ja to w ostatniej chwili wszystko robię, mam taką naturę, niestety:) W tym roku zaniedbałam ogród, nic nie robiłam ze względu na moją rękę i nadal nie mogę, bo mnie boli. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Zdrówko najważniejsze Aniu. Mam nadzieję, że w końcu Twoja ręka wróci do formy i od wiosny nadrobisz zaległości w ogrodzie. U mnie ta ostatnia chwila jest nie do przyjęcia. W tygodniu mam tylko popołudnia które są coraz krótsze i trzeba jeszcze odjąć dni deszczowe. Nie mam wyboru....
UsuńBuziaczki!
Lato się kończy, ale za to jak pięknie :) U mnie rozchodnik też zwabia motyle. Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńCoś straszą deszczem na weekend. Mam nadzieję, że tylko przelotnie. W ogrodzie teraz mnóstwo pracy a przyjemniej się pracuje jak słoneczko świeci. Tobie Moniczko też życzę miłego weekendu.
Usuńmotylek bardzo ładnie Ci zapozował, to rusałka pawik :) o urodzie kwiatów nie będę pisała bo wyjdzie opowiadanie, są po prostu fantastyczne i przepiękne :) ściskam
OdpowiedzUsuńWłaśnie sobie poczytałam Natalko Twoje opowiadanie o ratowaniu jeżyków! Do motyli szczęścia nie mam, albo raczej nie mam czasu uganiać się za nimi po ogrodzie. Ale ten był wyjątkowo odważny i pięknie pozował.
UsuńPrzesyłam uściski.
Jak na ostatnie dni lata, to u Ciebie Ewo jeszcze całkiem dużo koloru, a skoro i motylek się znalazł, to do jesieni jeszcze troszkę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Obyś miała rację! Na razie jest cieplutko i bardzo przyjemnie. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńAksamitki i rozchodnik bardzo mi się kojarzą z dzieciństwem. Sporo tego było w naszym dawnym ogródku.
OdpowiedzUsuńMiałaś wspaniałe szczęście, mogąc sfotografować tak pięknego motyla.
Pozdrawiam.
Lubię te rośliny. Są niewymagające i niezawodne a cieszą do samych przymrozków.
UsuńDziękuję Haniu za odwiedziny i cieplutko pozdrawiam.
Pięknie lato się u Ciebie kończy, pogoda pozwala na cieszenie się jeszcze ogrodem. Nawet motyle jeszcze czują lato :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
To prawda Wiesiu, mamy piękny koniec lata.
UsuńGorąco pozdrawiam.
Ewuniu, wrzesień rzeczywiście nas rozpieszcza, a u Ciebie jak zawsze pięknie :) pracy masz mnóstwo :) mnie też tawuły znów zakwitły, a ścięta mięta i bazylia znów odbiły :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa pewno zasuszyłaś sobie na zimę? Nie ma to jak herbatka z listkiem mięty. Pracy jest sporo ale dzięki pięknej pogodzie ogarnęłam już spory kawałek ogrodu.
UsuńMiłego weekendu Justynko.
Motyl wygląda prześlicznie! Piękne fotki... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńŚliczne zdjęcia Ewuniu! Gratuluję udanego "polowania" na motylka. Wspaniale jest w Twoim ogrodzie! Piękne kolory kwiatów. Widać rękę dobrych gospodarzy! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDziękuję Andrzejku, to bardzo miłe. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńWitaj Droga przyjaciółko. Jak u Ciebie kolorowo, mam nadzieję że tak będzie jeszcze długo. U mnie motyle jyż śpią w różnych ciepłych zakamarkach.Śniegowiec jest bardzo ładny, dużo o nim czytałam Mam nadzieję że nie zawiedzie moich oczekiwań.Właśnie lunęło porządnie.. Zastanawiam się co Ty masz do tobienia w tym takim zadbanym ogrodzie. Ja mogę na uszach stanąć i tak nie będzie. Buziaki przesyłam. Pa.
OdpowiedzUsuńStaram się Stasiu żeby ogród był zadbany i właśnie to kosztuje tyle pracy. Sama wiesz że wystarczy przez tydzień czy dwa nie wyjść do ogrodu i poznać go nie można. Poza tym wiele roślin wymaga przygotowania do zimy, pomału się do tego zabieram. Lubię zostawić porządek w ogrodzie na zimę, wiosną jest mi łatwiej.
UsuńU nas pada od wczoraj ale temperatury jeszcze wysokie. Podobno od jutro ma to się zmienić.
Poczytałam sobie o tym śniegowcu i jestem zachwycona! Normalnie zachorowałam na niego.
Buziaki Stasieńko.
Kochana Ewo szczepionkę na tą chorobę kupisz w dobrej szkółce roślinnej i wyzdrowiejesz. Pa.
OdpowiedzUsuńDobra rada Stasiu, zrobię to przy najbliższej okazji. Przesyłam uściski!
UsuńTeż chcę na taki spacer:) Piękny i kolorowy masz ogród! Jaki zadbany! Jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Dziękuję, bardzo mi miło. Gorąco pozdrawiam.
UsuńZa każdym razem kiedy tu jestem, zachwyca mnie różnorodność, która nie tworzy bałaganu ale wręcz pasuje do siebie idealnie:) Przepiękne kwiaty, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że tak postrzegasz mój ogród. Staram się komponować rabaty najlepiej jak potrafię ale jestem tylko amatorką. Ślicznie dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
UsuńEwo, u Ciebie jeszcze kolorowo, podziwiam i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Urszulko. Wciąż jest kolorowo ale nocne przymrozki zaczynają robić pierwsze "zniszczenia". Nadchodzi nieuchronne.
UsuńGorąco pozdrawiam.
Dotarłam i ja do Twojego raju, Ewo :)
OdpowiedzUsuńJak widać, nie tylko ludzie chętnie u Ciebie przebywają, motyle też, a i ptaków na pewno wiele. Mnóstwo słońca i kolorów w Twoim ogrodzie. Zawrót głowy. Pięknie :))
Miło Cię gościć Emmo!
UsuńWiesz, w moim ogrodzie jest trochę na odwrót - mnóstwo ptaków, jaszczurek i motyli a ludzie bywają tylko czasem.
Szkoda że lato się już skończyło.
Pozdrawiam cieplutko.