Zaczęły kwitnąć astry. Wczoraj znalazłam pierwszy kwiat. Wiecie co to oznacza? Tak, lato nam się kończy. Czas leci nieubłaganie i strasznie szybko. Dopiero wiosna wybuchała kolorami a tu proszę - koniec sierpnia.
W ogrodzie jest teraz w miarę stabilnie. Po dwóch tygodniach tropikalnej pogody spadło trochę deszczu i spadła temperatura. Jest teraz tak jak lubię, słoneczko świeci a temperatura nie przekracza 25 stopni. W ogrodzie pracuje się przyjemnie a ziemia nie jest już twarda jak skała. Tylko noce coraz chłodniejsze.
Zmęczone upałami rośliny powoli odzyskują kondycję. Rozpoczęłam wielkie cięcie, pewnie już ostatnie w tym roku.
Z przyjemnością obserwuję róże, które dzielnie zawiązały mnóstwo nowych pąków i cieszą oczy swoim pięknem.
Jakiś czas temu powycinałam już przekwitnięte pędy juk. Jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłam pannę spóźnialską, która wystrzeliła nowym kwiatostanem.
Zabiedzone suszą celozje teraz rozrastają się szybko i barwnie.
Białe i różowe floksy prawie przekwitły. W tym roku cieszyły kwiatami bardzo krótko. Ale późna odmiana o ciemnofioletowych kwiatach dopiero teraz zawiązała liczne, barwne wiechy.
Niewielkie kępki żółtych liliowców są niezłomne i kwitną bez chwili wytchnienia. To zadziwiająca roślina.
Wspomnieniem pozostały też piękne kwiaty hortensji. Ich kwiatostany zmieniły kolor na ciemnozłoty. Bielą cieszy jeszcze tylko jeden krzew. To młoda sadzonka, która rośnie na rabacie wśród wielkich krzewów.
Ma dopiero kilka pędów ale wybujały na około półtora metra a kwiaty mają wielkość ludzkiej głowy. Zapowiada się na niezłego giganta.
Kwitnie hibiskus.
Wszystkie tawuły po przekwitnięciu ostro przycinam. Nie minął jeszcze tydzień od cięcia a już obsypały się młodymi, kolorowymi przyrostami. Niektóre zaczynają nawet powtórne kwitnienie.
Niepokorny wilczomlecz białobrzegi rozświetla skutecznie wszystkie zakamarki ogrodu. Zawsze jesienią rozrzuca swoje kuliste nasionka i gdzie kuleczka spadnie tam wiosną kiełkuje nowa roślinka. Niepokorny bo jak dotąd nigdy nie udało mi się takiej młodej siewki przenieść w inne miejsce. Świetnie rosną tylko tam gdzie upadną.
Urocze gailardie zamieniają swoje barwne kwiaty w równie urocze pompony.
Jest też sporo pomponów na młodziutkim krzaczku guzikowca.
Rozplenica japońska zaczęła wytwarzać swoje ogromne kwiatostany. Wyglądają pięknie nawet zimą.
Jeżyna bezkolcowa ma w tym roku wyjątkowo dużo owoców. Są takie smaczne!
Większość pięciorników już przekwitła. Cieszą jeszcze tylko te przed domem, po północnej stronie.
Puste o tej porze roku miejsca na rabatach wypełniły aksamitki. Jestem trochę rozczarowana. W zeszłym roku skrzętnie zbierałam różne odmiany (mam ich około 10). Segregowałam i opisywałam, żeby nie pomieszać. I co z tego wyszło? Zakwitły po swojemu. Wymieszane, zmutowane i zupełnie inne. Wygląda jakby pozapylały się wzajemnie. Szkoda czasu - w tym roku pozbieram hurtem. Ale i tak bardzo je lubię. Wnoszą do ogrodu mnóstwo kolorów.
Czyż nie są urocze?
Na koniec chcę Wam jeszcze pokazać jaką niespodziankę zrobiło mi Hippeastrum. Cebule zakwitły na ganeczku drugi raz w tym roku. Wypuściły już cztery masywne pędy z pąkami.
Tym pięknym, czerwonym akcentem żegnam się z Wami dzisiaj i biegnę do ogrodu bo niebo dziś błękitne, słoneczko pięknie świeci a ja mam wolne!!!
Życzę Wam cudownego weekendu. Buziaki dla wszystkich!
U mnie o dziwo pochmurnie jest miało być ładnie. Piękne kwiaty są. Buziaki.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi Agatko. Podobno jutro ma być już pięknie w całym kraju. Przesyłam Ci trochę słoneczka.
Usuńsierpień u Ciebie wyjątkowo piękny :)
OdpowiedzUsuńTak Emmo, w końcu mamy takie polskie lato. Trochę roślin ucierpiało w upale ale pomału wracają do formy. Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
UsuńJak miło przespacerować się po Twoim ogrodzie i znowu zobaczyć mnóstwo nowych kwiatów. Wszystko piękne, niemal wyobrażam sobie zapachy! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniko. Trochę zapachów jeszcze zostało. Pachną floksy i róże. A wieczorem pachnie rosą. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńPięknie, pięknie, pięknie! Jak będę miała kiedyś ogród, też będzie tak kolorowy. Oczywiście ma być duży... może kiedyś moje marzenie się spełni. Mama też byłaby bardzo szczęśliwa. Tymczasem podziwiam Twój cudowny ogród. Przesyłam pozdrowienia i życzę miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu. Życzę Ci z całego serca żeby Twoje marzenie się spełniło. Ja również życzę Ci wspaniałego weekendu.
UsuńŚliczne rośliny Ewuniu! I jakie piękne kwiaty!
OdpowiedzUsuńDziękuję Andrzejku. Trochę deszczu czyni cuda. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńPo raz kolejny zachwycam się Twoim ogrodem. Moje aksamitki niestety "padły" już pod koniec lipca :( Zrobiły się takie szarawe i uschły. Na szczęście pelargonie i geranium, którego mam w nadmiarze, cały czas świetnie się trzymają i to pomimo południowego balkonu :) Natomiast kocimiętkę, którą kupiłam dla kociarskich, obgryzła zielona gąsienica, która nie wiem jakim cudem znalazła się na 4 pietrze w bloku! Spryciula tak się schowała, że przez długi czas jej nie było widać. Może schowała się pod korą, którą wysypałam donicę żeby ziemia tak bardzo nie parowała? Na szczęście po jej eliminacji kocimiętka znów odbija i pojawiają się nowe, zielone listki :)
OdpowiedzUsuńEwcia, życzę Ci udanego, niedzielnego popołudnia:)
Wiele roślin nie poradziło sobie niestety z upałami. Ale pelargonie są rzeczywiście bardzo wytrzymałe i cieszą kwiatami bardzo długo. Dobrze Joasiu że znalazłaś tą gąsieniczkę bo zjadłaby resztę roślin na Twoim balkonie. Mam nadzieję, że była tylko jedna. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńEwciu, u Ciebie jeszcze mnóstwo kolorów !
OdpowiedzUsuńAksamitki śliczne, a astry... hmmm... ja od dłuższego czasu ich nie uprawiam, bo mi zawsze chorowały a są śliczne... pozdrawiam.
U mnie astry dobrze rosną. Na naszej poprzedniej działce wogóle nie chciały. Do dziś nie wiem dlaczego. W tym roku wysiałam kilka nowych odmian - zobaczymy jak sobie poradzą. Pozdrawiam Cię Gabrysiu cieplutko.
UsuńAksamitki! To u mnie "must have" przyszłego sezonu. :)
OdpowiedzUsuńO i wilczomlecz białobrzegi - wypatrzyłam go u kogos w ogrodzie, a teraz dzięki Tobie wiem jak się nazywa.
Polecam Aniu i aksamitki i wilczomlecze. To niezawodne rośliny i pięknie zdobią ogród. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńU mnie już też astry zaczynają kwitnąć. Uwielbiam je, ale jakoś tak smutno się robi na ich widok.Widać, że dbałaś o ogród ze wszystkich sił, co jak wiemy przy tych upałach nie było łatwe. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, astry zwiastują już jesień. Widać to już po niektórych roślinach i przykro pomyśleć, że sezon dobiega końca. Może jesień będzie w tym roku łaskawa? Pozdrawiam serdecznie.
UsuńKolorowo i pięknie, a o jesieni jeszcze nie myślmy pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDobrze! Zresztą pogoda u nas nadal bardzo letnia. Oby jak najdłużej. Pozdrawiam Cię Dusiu bardzo ciepło.
UsuńCudowny ten sierpień w Twym ogrodzie Ewuniu :) My przez remont który się przeciągnął nie zrobiliśmy nic w naszym 2x2 m ranczu :) Pozdrawiam Kochana :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko. Remont jest ważniejszy a ogródek zaczniesz urządzać pewnie na wiosnę. Pozdrawiam Cię cieplutko.
UsuńNie wysiewam w ogródku astrów, bo chociaż są śliczne, to są jednak zwiastunami jesieni. Muszę jednak zmienić swoje zasady, bo jesień i tak przychodzi :(. Ślicznie masz jeszcze w ogrodzie. U mnie nie jest tak kolorowo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa jesień nie ma rady, i tak przyjdzie Grażynko. A astrów jest tak wiele odmian, że można jeszcze mieć w ogrodzie wszystkie kolory. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńEwo trochę mnie przeraziłaś,że już kwitną astry toż to po lecie.Strach się bać, buziaki
OdpowiedzUsuńTak samo sobie pomyślałam. Sama nie wiem kiedy to lato przeleciało. Przesyłam uściski Mariolko.
UsuńPiekne kwiatki! A i u mnie astry zakwitaja... ale nie ma co sie smucic, bo lato jeszcze trwa! A w Anglii dawno tak cieplo nie bylo:) Aksamitki sa wspaniale, bo rosna wszedzie i nie wiele im potrzeba, a oko ciesza :) za rok tez zagoszcza w moim ogrodzie-powoli zbieram juz nasiona:)
OdpowiedzUsuńCieplo pozdrawiam z chlodniejszych obszarow Eutopy :)
Podobno wrzesień ma być piękny więc może zdążymy się jeszcze nacieszyć kwiatami. Dziękuję Agusiu za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
UsuńKochana Ewo!
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie jest pięknie w ogrodzie.
Kwiaty wspaniale się prezentują. Niestety mój ogród nie wygląda zbyt pięknie. Wyschło wiele roślin mimo przeróżnych żelów, nawadniania...
Kiedy byliśmy na urlopie w kraju panowały upały. Ziemia zamieniła się w piaseczek...
Serdecznie pozdrawiam:)
Wcale się nie dziwię Lusiu. U nas pomimo podlewania wiele roślin nie poradziło sobie z upałami. Mam nadzieję, że Twoje roślinki wrócą do formy. Trochę deszczu i mocne cięcie - ja tak zrobiłam i efekty już są. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńOh jak kolorowo tam u Ciebie, wspaniały ogród, nawet znalazły się jeżyny, pychota! Tylko ta wiadomość o końcu lata jest bardzo przygnębiająca :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://made-in-joy.blogspot.com
No cóż, lato mija szybko, szybko minie też zima. Dziękuję Joy za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
UsuńNaprawdę, są dobrze posiane? Jak dobrze to słyszeć! Dziękuję za opinię i poradę. Pozdrawiam:)
UsuńNie ma za co. Życzę udanej hodowli.
UsuńSliczne zdjęcia, kwiatów cudnie kwitnących mnóstwo. A hipeastrum rzeczywiście zrobiło Ci niespodziankę:) Moje tez zrobiło mi niespodziankę i w ogóle nie kwitło:( Pozdrowienia zostawiam.
OdpowiedzUsuńTak to już jest Aniu z naturą. Ciekawe jak długo moje będą teraz odpoczywać? Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńPięknie, spokojnie i kolorowo,cudowny czas na odpoczynek w Twoim ogrodzie Ewo!
OdpowiedzUsuńTo prawda Urszulko, ogród jest teraz bardzo spokojny i dobrze się w nim odpoczywa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń