Witajcie kochani.
Dziś ciąg dalszy opowieści o naszych ogrodowych zmaganiach. Tym razem chcę Wam pokazać jak powstał wgłębnik w górnej części ogrodu.
Wgłębnik jest miejscem przeznaczonym na ognisko. Ma kształt okręgu o średnicy około 4 m. Bardzo chciałam mieć miejsce w którym można będzie posiedzieć przy ognisku. Jego budowę zaplanowaliśmy zaraz na samym początku, w roku 2005. Zostało wyznaczone miejsce w górnej części ogrodu. Trochę daleko od naszego domu ale i od domów sąsiadów, żeby nikomu dym nie przeszkadzał.
Niestety z tamtego okresu mam tylko kilka zdjęć nie najlepszej jakości i w formie papierowej. Zeskanowałam je ale efekt jest bardzo marny. Mimo wszystko pozwolę sobie je pokazać.
Zaczęliśmy od wytrasowania ogromnego okręgu, którego brzegi zaznaczyliśmy piaskiem i zaczęło się wielkie kopanie.
W tym miejscu ziemia była dość dobra więc przewoziliśmy ją na inne, powstające wtedy rabaty. W tamtym czasie robiliśmy jednocześnie w wielu miejscach w ogrodzie więc kopanie szło dość wolno, praktycznie do końca sezonu.
Rok 2006 - "dziura" już wykopana.
Postanowiłam brzegi wgłębnika zabezpieczyć murkiem. Kamienia było u nas pod dostatkiem, wciąż wyciągaliśmy go z ziemi. Mogę się tutaj pochwalić, że własnoręcznie zbudowałam cały murek. Układam kamień na kamieniu przez kilka miesięcy - oczywiście "z doskoku". Nie jest to suchy murek, z uwagi na jego wysokość byłoby to zbyt ryzykowne. Mąż robił beton i donosił mi wiadrami a ja układałam.
Rok 2007:
Jak widzicie spory kawałek już zrobiony. Jednocześnie powstała duża rabata wokół wgłębnika. Posadziliśmy na niej największe krzewy chcąc uzyskać efekt zielonej ściany. Większość z nich rośnie do dzisiaj i osiągnęła już spore rozmiary. Są tu między innymi ogromny dereń, magnolia, pigwowiec, jaśminowiec, bez i laurowiśnia. Dosadziliśmy też żółtą i czerwoną pęcherznicę i olbrzymią hortensję. Przy samej krawędzi wgłębnika nasadziłam paproci. Zadomowiły się tu wspaniale i zupełnie nie przeszkadza im dym z ogniska.
Rok 2008 - murek już skończony!
Pomiędzy paprociami ułożyliśmy duże korzenie, wyglądało to bardzo fajnie.
Powierzchnię wgłębnika postanowiliśmy wysypać żwirem bo szybko zarastała chwastami. Żwir wysypaliśmy na odpowiedniej macie.
I to właściwie koniec historii. Murek trzyma się nieźle, rośliny wokół porosły tworząc uroczą zieloną ścianę.
Jest to bardzo zaciszne, osłonięte od wiatru miejsce w którym miło posiedzieć. Ma już swoją historię złożoną z wielu wspomnień - tu często spędzamy czas z rodziną i znajomymi.
Przy ognisku można posiedzieć nawet w chłodne wieczory, czasami do późnej nocy.
Nie mogę się już doczekać rozpoczęcia sezonu. Tymczasem widok za oknem jest taki:
To zdjęcie zrobiłam około godziny 15. Wtedy to lunął ulewny deszcz który po 15 minutach zamienił się w prawdziwą śnieżycę. Od tamtej pory sypie bez przerwy. Jakie to szczęście, że dzisiaj piątek!
Życzę Wam kochani wspaniałego weekendowego wypoczynku.
Wspaniały Ewuniu postawiłaś murek!!! Brawo!!! Też mi się marzy miejsce na ognisko, bo to zupełnie inny klimat niż grill, ale przekonać męża do tego pomysłu jakoś mi się nie udaje ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
To prawda Ewuniu, ognisko to zupełnie coś innego. Ogień ma w sobie jakąś magię i daje ciepło przy którym można siedzieć bez końca.
UsuńMiłego weekendu!
To tu rosną te moje ulubione paprocie :)) Ewuniu świetny pomysł, miejsce zachęca do spotkań i wypoczynku. U mnie 2 st na plusie i śnieg przepadł. Miłego weekendu i aby do wiosny :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię paprocie chociaż trudno nad nimi zapanować. Nad wgłębnikiem opanowały już rabatę całkowicie. Miejsce wyraźnie im odpowiada bo bardzo bujnie rosną.
UsuńOby do wiosny Moniczko!
Dużo pracy ale efekt... jeśli powiem rewelacyjny, to tak, jakbym nic nie powiedziała... Bardzo, ale to bardzo podoba mi się ten wgłębnik :) Murek - świetna rzecz, a rośliny zrobiły swoje, czyli dopełniły całości w sposób doskonały :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Najfajniejsze jest to, że wgłębnik powstał bez większych nakładów finansowych, z odzysku. Budowa trwała dość długo bo kamień był drobny ale warto było. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńEwuniu jakie jeszcze umiejętności nam pokażesz? Murarka z Ciebie, że hoho. Bardzo ładne miejsce stworzyłaś a paprocie takie klimatyczne. Sama je uwielbiam i mam sporo, bo jak wiesz trudno nad nimi zapanować. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTo nic takiego Haniu, siedziałam na małym stołeczku i układałam kamyk na kamyku. Paprocie wśród korzeni miały stworzyć namiastkę leśnego klimatu. Myślę, że fajnie to wygląda. Przesyłam buziaczki.
UsuńEwunia, cudowny... potrafię sobie wyobrazić tę grą światła i cienia we wszystkich zakamarkach; te długie cienie o wschodzie czy zachodzie słońca, ten szczebiot ptactwa letnią porą i nieopisaną ciszę bieli- tej bieli, która króluje dzisiaj u Ciebie za oknem... Buziam
OdpowiedzUsuńDziękuję Jadziu, pięknie to napisałaś. Miłego weekendu!
UsuńPiękny ten wgłębnik!
OdpowiedzUsuńDziękuję Martusiu i pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńSama go ułożyłaś????? Szok. Pomysł z wgłębieniem super.
OdpowiedzUsuńMy też nałogowo palimy ogniska.
To nie była trudna ale żmudna praca. Nasz ogród jest regularny i tak zagospodarowany, że nie da się zapalić ogniska w dowolnym miejscu - stąd pomysł na wgłębnik.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Jest dokładnie taki o jakim marze, tylko, że u nas kamienia brak ;(
OdpowiedzUsuńSzkoda. Można też wylać murek betonowy ale do tego to już potrzebny jest fachowiec.
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny i przesyłam pozdrowienia.
Miejsce na ognisko zaprojektowałaś nie tylko by było zaciszne i ładne, ale także bezpieczne. bardzo fajne zagospodarowanie. Czy ja już mówiłam, ze masz piękny ogród, Ewo? Cudo (obejrzałam też zdjecia z poprzedniego wpisu). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniko, jest mi bardzo miło! Myślę, że w ogrodzie powinno być kilka miejsc tzw. użytkowych, przeznaczonych na odpoczynek czy rodzinne spotkania. Nie mamy niestety wody, ale jest miejsce na ogień.
UsuńMiłego weekendu!
Ewa piękne stworzyliście miejsce. Masz piękny ogród ale widać że kochasz to co robisz bo takie miejsca są tworzone z miłością i są wtedy piękne. Ja mogę tylko pozazdrościć bo u mnie miejsca jest dużo na tworzenie takich miejsc ale moje serce bije w innym kierunku. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńDziękuję Zosiu. Każdy z nas upiększa świat na swój własny sposób. Najważniejsze by robić coś co daje nam radość. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńBardzo dobry praktyczny poradnik dla innych.
OdpowiedzUsuńNa pewno z przyjemnością wspomina się dobrze wykonaną pracę :)
Dziękuję Haniu. Rzeczywiście miło powspominać stare dzieje.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
Lubię takie oglądanie powstawania ogrodu, ale dokładne czytanie zostawię na ferie. Pozdrawiam Ewuś:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu że zajrzałaś i życzę Ci miłego weekendu.
UsuńWitaj Ewuniu! Właśnie projektuję ogród, w którym ma być miejsce na ognisko. Jeśli pozwolisz troszkę wykorzystam Twój pomysł ;) Mój projekt troszkę się różni. Miejsce jest w kształcie sześciokąta, a "murek: i siedziska zrobione będą z podkładów kolejowych. Pięknie u Ciebie... nawet ze śniegiem. U nas wczoraj wieczorem padał deszcz, a w nocy spadło troszkę śniegu. Teraz topnieje bo są prawie +3 stopnie. Pozdrowienia Ewuniu, miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy Andrzejku. Podkłady też wyglądają fajnie ale jak się ma wokół tyle kamienia to żal go nie wykorzystać.
UsuńU nas śniegu coraz więcej ale mrozu dużego nie ma. Dziś już nie sypie.
Cieplutko pozdrawiam.
Wiesz Ewuś, jesteś pracowita i pełna twórczych pomysłów. Ogród tworzyłaś z rozmysłem , wykorzystując budulec będący na miejscu:) Tego Ci zazdroszczę, bo ja kamienie okrąglaki zbierałam na polach.
OdpowiedzUsuńMogę zrozumieć i gratuluję Ci, że sama mur budowałaś, he he, mamy ze sobą dużo wspólnego!
Ognisko wygląda znakomicie, czysto i elegancko. Pięknie Ci obrosło to miejsce, masz dobrą rękę do roślin. Żwir na macie to świetny pomysł, jest czysto, ale chwasty mimo wszystko na pewno kiełkują, bo one to takie żywotne roślinki!
U mnie z racji dzikości i wielkości są 4 miejsca na ognisko i każde jest co roku wykorzystywane:)))
Buziak.
Nie od początku byłam zadowolona z tego kamienia. Wybraliśmy go z ziemi bardzo dużo a najwięcej było drobnicy. Najpierw wymyśliłam kamienne ścieżki wykorzystując ten najdrobniejszy. Potem był skalniak, kamienne murki i obwódki rabat. Teraz myślę, że to był dar od natury.
UsuńDziękuję Aniu za miły komentarz i pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Wyszło bardzo efektownie :-) Szczególnie dobrze wygląda już teraz, gdy wgłębnik ładnie obrósł roślinami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dziękuję Aniu. To jedno z najstarszych miejsc w ogrodzie dlatego i rośliny są tam najokazalsze. Przesyłam pozdrowienia.
UsuńPrzepiękne miejsce na mile spędzanie wieczorów, Dla mnie miejsce na ognisko to też ważne miejsce, nie jest one takie śliczne jak twoje, po prostu wyznaczone okrąglakami miejsce na trawniku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
To też dobry pomysł Joasiu. Niecierpliwie już czekam na wiosenne otwarcie sezonu przy ognisku. Miłej niedzieli!
UsuńPrzepiękne miejsce i jak zawsze inspirujące!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu i gorąco pozdrawiam.
UsuńEwusiu, wiele włożonej pracy ale efekty fantastyczne.
OdpowiedzUsuńKamień naturalny surowiec, cudownie prezentuje się w ogrodzie.
A gdy jeszcze ma się swoją "kopalnię kamienia" to trudno jej nie wykorzystać.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Lusiu. Udało nam się zebrany kamień zagospodarować i tanim kosztem zrobić kilka murków. Myślę, że wygląda to dość fajnie.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
Ewo, coraz bardziej przekonują się, że czas działa tylko na korzyść ogrodu. Troszkę czasu upłynęło, ale satysfakcja z własnej pracy i stworzenie miejsca takiego jak chcemy zawsze się opłaca. Wygląda wspaniale, a kiełbaski w takim otoczeniu muszą wyjątkowo smakować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Oczywiście że tak jest, jednocześnie trzeba mieć dużo cierpliwości.
UsuńBardzo dziękuję za miły komentarz i również serdecznie pozdrawiam.
The circle is so interesting.
OdpowiedzUsuńEwo,miło Cie znowu zobaczyc w Nowym Roku, Twoje ostatnie posty o powstawaniu ogrodu bardzo mnie zainteresowały i musze je dokłąanie poczytac razem z mężem, pozdrawiam, Bea:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do lektury Beatko, będzie mi bardzo miło.
UsuńPrzesyłam serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i Twojego męża.
Dużo pracy ale jakie wspaniałe miejsce do odpoczynku :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu i również pozdrawiam.
UsuńEwuniu, piękny ten wgłębnik - wyobrażam sobie jaki cudowny klimat i atmosfera musi panować przy ognisku w tak doborowym towarzystwie. Murek musiał być bardzo pracochłonny - podziwiam - piękny efekt. Brawo ! Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko. Budowa murku trwała potwornie długo ale układałam go z dość drobnych kamieni. Myślę jednak, że było warto. Czekam teraz niecierpliwie na otwarcie sezonu czyli pierwsze wiosenne ognisko. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzeglądam przeróżne blogi i poszukuję różnych inspiracji na własny ogród, który będę tworzyła w przyszłym roku. Trzeba jednak przyznać, że mnóstwa rzeczy się dowiedziałam. Między innymi tego, że dobrymi środkami do nawożenia są http://www.substral.pl/ i dowiedziałam się, kiedy najlepiej sadzić dane rośliny.
OdpowiedzUsuńDużo pracy ale na pewno się opłacało! Wygląda niesamowicie teraz. W tym ogrodzie na pewno bym posadziła lilie, macie? Te pięknie rosną https://florexpol.eu/332-lilie-drzewiaste zdecydowanie moje ulubione kwiaty. A zapach jest nie do opisania, można dostać w różnych wersjach kolorystycznych. Niezaprzeczalna ozdoba całego ogrodu.
OdpowiedzUsuń