Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

czwartek, 21 października 2021

Kolorowy październik

 

Witam wszystkich bardzo ciepło.

Jesień jaka jest każdy widzi:) Zimne noce i coraz krótsze dni to nic fajnego ale w ciągu dnia wciąż udaje się złapać odrobinę słoneczka. Wykorzystuję ten czas na ostatnie ogrodowe porządki. Jak dotąd mieliśmy tylko dwie mroźne noce. To wystarczyło żeby ścięło kwiaty i część liści. Liście jednak spadają bardzo wolno więc główne zajęcie to ich grabienie - taka trochę syzyfowa praca. Najbardziej szkoda mi róż bo na krzewach było całe mnóstwo kwiatów i mogły jeszcze cieszyć przez jakiś czas. Nie wszystkie całkiem zmarzły więc je zostawiłam, z daleka wyglądają bardzo ładnie. Jest też wiele pąków ale obawiam się, że już nie zdążą rozkwitnąć. Żal też trzmieliny oskrzydlonej, której czerwone listki spadły praktycznie w ciągu jednej nocy. Teraz gołe gałązki zdobią jedynie pomarańczowe owocki. Inne krzewy, bardziej odporne przebarwiają się cudnie rekompensując nieco brak kwiatów. Mamy tu prawdziwy festiwal kolorów - od złota do głębokiej czerwieni. Długo pewnie to nie potrwa więc cieszę się każdą chwilką.

Zapraszam Was na spacer po jesiennych zakątkach naszego ogrodu, tym razem bez komentarzy:)




































I mała anomalia - na prawie gołych gałązkach pigwowca pojawiły się kwiaty:)
Dziękuję za każde miłe odwiedziny i jesiennie pozdrawiam!