Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

czwartek, 26 marca 2015

Wiosna, ach to ty!

Witam wszystkich cieplutko i wiosennie!
Jak tam Wasze ogrody? U mnie sezon rozpoczęty, trwa intensywne sprzątanie. Wygrabiam, wycinam, przycinam i rozrzucam wiosenne nawozy. Zmęczenie daje o sobie znać i chyba mam już pierwsze zakwasy. Mimo to jestem szczęśliwa, że w końcu mogę wyjść do swoich roślinek i sponiewierać się na świeżym powietrzu. Każdy dzień przynosi coś nowego. Tylko sucho jest okrutnie. Dziś w nocy troszkę popadało ale to kropla w morzu potrzeb. Mam nadzieję, że prognozy się sprawdzą i jutro solidnie popada.
Dzisiaj odkryłam pierwsze tulipanki! Malutkie, botaniczne ale wyglądają ślicznie.
Niebieskie iryski już przekwitły ale na pocieszenie pojawił się fioletowy. A byłam przekonana, w ta kępka zmarniała.
Jest też pierwsza, trochę spóźniona śnieżyczka,
i pierwszy pączek w kępce narcyzów.
Hiacynty mają spore pąki kwiatowe.
Jeszcze kilka dni i w ogrodzie zrobi się bardzo żółto - forsycje zaczynają rozwijać kwiaty:
A tak wschodzą sasanki:
Wszędzie widać pączki i pączusie.
Na pigwowcu
i na berberysach
A pąki na magnolii zaczynają pękać
Orliki znacznie podrosły
Na skalniaku też pomalutku robi kolorowo:
Czerwonym akcentem są bezlistne jeszcze derenie
a cyprysik groszkowy raduje oczy cudną, słoneczną barwą
Jest coraz ładniej. Złości mnie tylko fakt, że prawie każdy weekend przynosi załamanie pogody. Może jednak w tym sezonie będzie inaczej?
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę choć odrobiny słońca w ten weekend.

niedziela, 15 marca 2015

Coś niebieskiego

Witajcie kochani!
Na tą niebieską plamkę w ogrodzie patrzyłam z okna już od dwóch dni. Oczywiście wiedziałam co to jest, dość dobrze pamiętam gdzie co rośnie. Niestety ciągle padało i nie chciało mi się wędrować po mokrym ogrodzie. Ale dzisiaj niespodzianka - wyjrzało słoneczko! Kto by się spodziewał takiego pięknego dnia? Jakże tęsknię za widokiem błękitnego nieba i słońca na twarzy.
Z przyjemnością wyszłam więc na spacer po ogrodzie i zrobiłam kilka fotek. Niewiele się zmieniło, pogoda była mało sprzyjająca, niemniej rośliny wyglądają jakby tylko czekały na hasło: zaczynamy!
Na początek ta niebieska plamka, czyli kępka maleńkich, wiosennych irysków.
Niby nic wielkiego a jednak radość ogromna.
Pigwowce obsypały się całe czerwono - różowymi bąbelkami a tu i ówdzie można wypatrzyć nawet maleńkie listeczki.
Pojawiły się też nieśmiało hiacynty.
Na forsycjach pęcznieją liczne pączki
a na leszczynie śmiesznie dyndają kotki
Magnolia ma niesamowitą ilość pąków
a mahonia ma ochotę ubrać się w swoje żółte korale
Piwonii drzewiastej zupełnie nie wystraszyły zimne nocki i wyraźnie ma ochotę wypuścić liście
Zajrzałam też do szklarni.
Grządki są już prawie przygotowane. Młode sadzonki wylądowały na regale. Niektóre z nich trafią w tym roku na stałe miejsca, inne zostaną przesadzone do większych doniczek.
Na razie w szklarni mieszkają jeszcze azalie japońskie
i hortensje
Wczoraj popikowałam pierwsze pomidory i ogórki sałatkowe. Na parapetach w domu mają cieplutko i szybko rosną. A w szklarni na razie wysiałam tylko trochę nowalijek. Właśnie wschodzi rzodkieweczka!
Do pierwszego dnia wiosny jeszcze tylko kilka dni. Może przyniesie nam piękną pogodę?
Żegnam się z Wami wciąż kwitnącą kępką krokusików.
Miłego tygodnia!

sobota, 7 marca 2015

Wiosna w skali makro

Witam wszystkich ciepło i wiosennie.
Dostałam dziś pierwszy bukiet na Dzień kobiet. Bukiet krokusów! Zobaczyłam je już wczesnym rankiem z okna - żółciutka kępka tuż przy altance była widoczna z daleka. A wczoraj jeszcze pąki były zamknięte. Jaka to radość po długiej zimie zobaczyć pierwsze kwiaty. Jestem pewna, że zima jeszcze nie odeszła na dobre ale takie dni jak dzisiejszy to niezwykły podarunek.
Gdy tylko słoneczko zaczęło przygrzewać wyruszyłam w ogród poszukać śladów wiosny. Z daleka nie widać jeszcze intensywnych zmian, zieleń iglaków miesza się z szarością bezlistnych gałęzi a w niektórych zakamarkach roztapiają się ostatnie kupki śniegu. Ale z bliska, w makro przybliżeniu wygląda to zupełnie inaczej. Po prostu - zaczęło się!
Najpierw pobiegłam uwiecznić pierwsze krokusy.
Czyż nie są piękne?
Potem sprawdziłam dokładnie wszystkie miejsca w których powinny się pojawić tulipany. Wynik pozytywny - pojawiły się!
Niecierpliwe okazały się też orliki. Lubię podglądać jak wychodzą z ziemi, wyglądają trochę jak młode paprotki tylko kolor mają bardziej czerwony.
Zaskoczeniem dla mnie były maki, które wypuściły już pierwsze zielone listki.
Sporo dorodnych pąków ma piwonia drzewiasta.
Wspaniale rokują także azalie i rododendrony.
Ale najwięcej dzieje się chyba na skalniaku. Zasypany jak co roku po zimie liśćmi forsycji nie prezentuje się jeszcze zbyt dobrze. Ale wśród tych uschniętych liści dzieją się prawdziwe cuda.
Chciałoby się zawołać: witaj wiosno!!! Tylko czy aby na pewno?
Czas najwyższy pomyśleć o trawnikach. Jeżeli poszukujecie profesjonalnych produktów polecam Grassland Farms.
Życzę wszystkim cudownej, słonecznej niedzieli.