Witam wszystkich cieplutko i wiosennie!
Jak tam Wasze ogrody? U mnie sezon rozpoczęty, trwa intensywne sprzątanie. Wygrabiam, wycinam, przycinam i rozrzucam wiosenne nawozy. Zmęczenie daje o sobie znać i chyba mam już pierwsze zakwasy. Mimo to jestem szczęśliwa, że w końcu mogę wyjść do swoich roślinek i sponiewierać się na świeżym powietrzu. Każdy dzień przynosi coś nowego. Tylko sucho jest okrutnie. Dziś w nocy troszkę popadało ale to kropla w morzu potrzeb. Mam nadzieję, że prognozy się sprawdzą i jutro solidnie popada.
Dzisiaj odkryłam pierwsze tulipanki! Malutkie, botaniczne ale wyglądają ślicznie.
Niebieskie iryski już przekwitły ale na pocieszenie pojawił się fioletowy. A byłam przekonana, w ta kępka zmarniała.
Jest też pierwsza, trochę spóźniona śnieżyczka,
i pierwszy pączek w kępce narcyzów.
Hiacynty mają spore pąki kwiatowe.
Jeszcze kilka dni i w ogrodzie zrobi się bardzo żółto - forsycje zaczynają rozwijać kwiaty:
A tak wschodzą sasanki:
Wszędzie widać pączki i pączusie.
Na pigwowcu
i na berberysach
A pąki na magnolii zaczynają pękać
Orliki znacznie podrosły
Na skalniaku też pomalutku robi kolorowo:
Czerwonym akcentem są bezlistne jeszcze derenie
a cyprysik groszkowy raduje oczy cudną, słoneczną barwą
Jest coraz ładniej. Złości mnie tylko fakt, że prawie każdy weekend przynosi załamanie pogody. Może jednak w tym sezonie będzie inaczej?
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę choć odrobiny słońca w ten weekend.
Ewuniu, piękna wiosna w Twoim ogrodzie. Pracy teraz co nie miara, ale jaka to miła praca :) Ja również czuję już wiosnę po ogrodowych szaleństwach (wiem dokładnie jak przebiega prawy nerw kulszowy :)). Ale moje roślinki jeszcze dużo mniejsze, choć krokusy kwitną :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej z tulipanów lubię właśnie te botaniczne :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Zima wyraźnie mi nie służy Ewuniu. Te wszystkie lata pracy przy komputerze odczuwam boleśnie w kręgosłupie i potrzebuję ruchu. Praca w ogrodzie zdecydowanie mi pomaga. Mam nadzieję, że wkrótce złapiemy formę! Teraz potrzeba deszczu, od razu zrobi się zielono i pięknie. Przesyłam buziaki.
UsuńA wiesz Ewciu, że u nas mokro. Tak na dobre zaczęłam grzebać w ziemi dopiero w tym tygodniu. Wcześniej się nie dało, bo ciężka mokra glina jest jak plastelina, wyrywa się kawałami, razem z młodymi roślinkami.
UsuńU nas ziemia piaszczysta więc wody za bardzo nie trzyma. Ale dziś zgodnie z prognozami pada!!! Miłego weekendu Ewuniu.
UsuńDawno nie byłam w Twoim ogrodzie. Widzę coraz więcej w nim wiosennych akcentów. Tak bardzo cieszą moje oczy, że będę częściej doń zaglądać.
OdpowiedzUsuńHipeastrum posadziłam zgodnie z zaleceniem, przy okazji zabawy z ziemią, nowe doniczki zyskała też wężownica, którą ciężko było wyciągnąć z poprzedniej, by jej nie uszkodzić.
Pozdrawiam i dziękuję za cebulki.
Ostatnio mało tu publikowałam ale teraz to już będzie o czym pisać! Mam nadzieję Danusiu, że cebulki nie zawiodą i zechcą zakwitnąć. Są trochę kapryśne ale jak się już zdecydują to oczu oderwać nie można.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Oj tak, wiosenka idzie. U mnie jeszcze nie tak śmiało jak u Ciebie, ale nadchodzi:) Wczoraj też szalałam z sekatorem, bo była piękna pogoda. Mam pewien problem z tym przycinaniem, może Ty mi podpowiesz albo ktoś z Twoich czytelników. Moje budleje w tym roku oszalały i z braku zimy w ogóle nie pogubiła liści. Wygląda jak latem:) i zielenią się w najlepsze a ja nie wiem, czy przyciąć je króciutko przy ziemi jak co roku, czy może tylko delikatnie, żeby się rozkrzewiły. Nigdy nie miałam z tym problemu bo gałązki były golutkie i nierzadko przemarznięte a teraz to mi żal tych listków, a nie wiem czy jak je zostawię, to budleje zakwitną latem . Pozdrawiam wiosennie:)
OdpowiedzUsuńBudleja kwitnie na tegorocznych pędach. Jeśli nie przytniesz to wypuści nowe pędy na tych zeszłorocznych. Pędy są bardzo długie więc będą się pokładać pod ciężarem kwiatostanów. Moim zdaniem powinnaś ją krótko przyciąć jak co roku i to teraz, przed rozpoczęciem wegetacji. Przesyłam uściski.
UsuńTeż pracuję w moim ogródku i pierwszy raz z pomocą męża. Gdyby nie on, nie dałabym rady z powodu mojego "zepsutego" biodra. Miło patrzeć na Twój już uporządkowany ogród, kwiatki i pękającego pąki na krzewach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDaleko mu jeszcze Grażynko do uporządkowanego. Ogarnęłam dopiero 1/4 ogrodu. Popołudnia są zbyt krótkie a kondycja kuleje. Ale pomalutku sobie jakoś poradzę. Mój mąż też dzielnie mi pomaga. Wkrótce będziemy się cieszyć piękną zielenią i cudnymi kwiatami. Przesyłam serdeczności.
UsuńFakt nie zbity - kwiaty kwitną więc wiosna , piękna i kolorowa , jeśli mogę coś doradzić Oli to zetnij budleję -kwitnie na pędach jednorocznych pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTak właśnie jej odpisałam Dusiu.
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
Ewuniu, jaka piękna wiosna w Twoim ogrodzie !! Serce się raduje jak wiosenne kwiatuszki zakwitną i wyglądają jakby uśmiechały się do nas !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie :)
Prawda? Do tego słoneczko i ciepły wiaterek - marzyłam o tym całą zimę.
UsuńPozdrawiam Cię Elu bardzo ciepło.
Tulipanki sa przeurocze, a orliki i u mnie już maja więcej listkow. Praca ogrodnika to cos wspaniałego. A te zakwasy to jedynie dowod na to, ze praca została dobrze wykonana. Ja ich nie miewam... Hmmm, zwale na znacznie mniejszy ogrodek.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia gorace!!!
Cóż poradzić Agusiu, lata lecą a sił nie przybywa - myślę o sobie! Ogród jest rzeczywiście duży i trudno ze wszystkim nadążyć ale radość jaką mi daje - bezcenna.
UsuńPrzesyłam uściski.
Ależ u Ciebie jest kolorowo Ewuniu! A jeszcze niedawno w ogrodzie były resztki śniegu! Teraz wiosną pełną gębą! Przepięknie! PS. Ja też spędzam ostatnio sporo czasu na porządkach wiosennych :)
OdpowiedzUsuńNa razie kolorki pojawiają się w skali makro. Ogólnie jest jeszcze trochę szaro. Trochę dziś pada więc jest szansa na piękną, wiosenną zieleń. Miłej pracy w ogrodzie Andrzejku!
UsuńEwuś chyba juz powoli wszyscy zakochani w ogrodach wzieli się za bary z tymi porządkami. już słysze skrobanie grabii i wszędobylskie ciach, ciach po krzewach. Masz bardzo wczesną odmianę tulipanów. ja takich nie mam, gdyż musze dojeżdżac do ogrodu i nie mogłabym nacieszyć się takimi wczesnymi odmianami. Sadzę zwykle te później kwitnące, kiedy mogę spędac całe dnie w ogrodzie. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńNawet nie pamiętam skąd się u mnie wzięły te tulipany. Lubię je właśnie dlatego, że tak wcześnie kwitną. Ale ja mam ogród "pod nosem" więc w każdej chwili mogę wyjść i nacieszyć oczy. Pozostałe odmiany ten szybko rosną, czeka nas wkrótce wspaniałe widowisko. Miłego weekendu Haneczko.
UsuńAch, jak zrobiło się kolorowo! Jak dobrze, że pokazujesz różne rośliny. Jutro pójdę sprawdzić czy forsycja na Łące Niespodzianek rozkwita. Tulipany, irysy, śnieżyca i inne kwiaty - jakie piękne!
OdpowiedzUsuńTobie i sobie życzę pogodnego weekendu. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Aniko. To wspaniale, że nie odcięli Cię od Twojej Łąki Niespodzianek! Czekam na kolejne odkrycia i cieplutko pozdrawiam.
UsuńStriking colors! So beautiful!
OdpowiedzUsuńDziękuję i przesyłam pozdrowienia.
UsuńTak pięknie zaczyna się robić w Twoim ogrodzie. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńTak Zosiu, pomalutku świat staje się coraz bardziej kolorowy.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
urzekła mnie sasanka... takie włochate coś ;-D
OdpowiedzUsuńTo fakt, wygląda trochę śmiesznie. Sama o mało jej nie wygrabiłam. O tej porze trzeba bardzo uważać bo wszędzie coś wychodzi z ziemi.
UsuńMiłego weekendu Dorotko!
Widzę, Ewuniu, że u Ciebie wiosna w pełni:) U mnie jeszcze trawa nawet się nie zazieleniła porządnie :) Piękny ten Twój ogród!!! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko! Trawa u nas też nie wygląda jeszcze wiosennie ale mam nadzieję, że po dzisiejszym deszczu wszystko się zmieni. Miłego weekendu!
UsuńŚliczne kwiaty w Twoim ogrodzie. Te pierwsze chyba najbardziej cieszą :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, to takie zwiastuny prawdziwej, kolorowej wiosny.
UsuńPozdrawiam Cię Haniu bardzo ciepło.
Można by rzec wiosna na całego, u nas jeszcze tak pięknie nie jest. Buziaki
OdpowiedzUsuńWkrótce będzie Mariolko! Serdecznie pozdrawiam.
UsuńPiękna wiosna u Ciebie! Lubię też tak się sponieierać pracami, ale czasu na wszystko brak, a deszcz mam od wczoraj... czy nie moglo padać w tygodniu jak nie miałam czasu na ogród?:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
To prawdziwy pech, że pogoda zawsze załamuje się na weekend. Chyba jakaś złośliwość losu. Ale deszcz jest teraz bardzo potrzebny.
UsuńMiłego weekendu Aniu.
Witaj Ewuniu,
OdpowiedzUsuńWszystko pięknie kwitnie - u nas jeszcze zimno i chłodno i mało co wychodzi z ziemi - czekam na cieplejsze dni - miłej pracy pozdrawiam.
Było pięknie ale się skończyło. Znów mamy słotę, zimno i wiatr. Mam nadzieję, że wkrótce wiosna powróci. Pozdrawiam Cię Agnieszko bardzo ciepło.
UsuńOj tak! Wiosna daje znać o sobie w każdym kąciku ogrodu! Takie sponiewieranie to sama przyjemność:) U Ciebie już tak kwitną tulipany? Niesamowita różnica z moim ogrodem. Na pewno tulipany będą kwitły gdy mnie nie będzie. Znów lecę do wnuków:)
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia Ewuniu, dużo słoneczka:) U mnie dziś świeciło pięknie, ale było zimno. Całuski.
To tylko tulipany botaniczne zakwitły, one zawsze się spieszą. Pogoda nam się popsuła więc teraz przerwa w pracach ogrodowych. Czas na świąteczne przygotowania.
UsuńMiłego pobytu Anusiu!
U mnie forsycje i orliki tak jak u Ciebie. Reszta - jeszcze śpi. A tulipany to chyba śpią snem wiecznym, bo mają dwa liście i nie chcą rosnąc dalej. ;)
OdpowiedzUsuńWkrótce i u Ciebie Aniu będzie pięknie i wiosennie. Po deszczach na pewno wegetacja przyspieszy. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńPiękny ogród gratuluję, u mnie również załamanie pogody :( Deszcz, śnieg, grad, deszcz, silny wiatr i tak w kółko ! Wiosna przyszła i robi nam psikusa. Oby jak najszybciej wróciło ciepło, bo nie da się nic robić w taką pogodę, pozdrawiam Pani Ewo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko i serdecznie witam Cię wśród obserwatorów. Mam nadzieję, że wkrótce wróci słoneczko i piękna, ciepła wiosna. Przesyłam pozdrowienia.
Usuń