Kwiaty są jak wiersze, to poezja ziemi,
zakochana jestem w niej po same uszy,
napisane barwą, zawsze w tle zieleni,
dostarczają zmysłom najpiękniejszych wzruszeń.
Każda kwietna fraza zapachem odurza,
roznoszonym wiatrem najsilniej wieczorem,
w lotnych aromatach myśli swe zanurzam,
niezależnie w jaką zakwitają porę.
Kwiaty są muzyką, więc ucha nadstawiam,
dźwięczą w metaforach dodając im znaczeń,
coraz inną muzę co dzień z nich wyławiam
i dopóki żyję, nie umiem inaczej
Witam Was dzisiaj kochani fragmentem pięknego wiersza, którego autorem jest Pan Bolesław Zaja (źródło). Skąd taki nastrój? Ranek obudził mnie najpiękniejszym słońcem! Spojrzałam z góry na ogród - na rabatach rozlały się kolorowe rzeki wyraźnie zadowolonych z pogody kwiatów. Listki połyskują w słońcu, taras zasypał biały śnieg opadających z tawuł kwiatów, ptaki urządzają koncert a powietrze pachnie wiosną! Chciałabym taką chwilę zatrzymać na długo...
Moja reakcja jest pewnie zbyt emocjonalna ale długo tęskniłam za takim wiosennym porankiem.
Postanowiłam, że nie będę się już martwić stratami, choć widok zmarzniętych kilka dni temu kwiatów magnolii jest przygnębiający. Z pokorą przyjmę to co los dał bo dał bardzo dużo.
Dał na przykład tysiące, a może raczej dziesiątki tysięcy maleńkich fioletowych floksików, które wylały się jaskrawo na ślimaku:
Azalie japońskie obsypały się kwiatami w jeszcze bardziej jaskrawych kolorach.
Krzewy pigwowców wyglądają urokliwie, ich kwiaty mają śliczny pomarańczowo-czerwony kolor. Mam nadzieję, że i owoców w tym roku będzie dużo, to niezwykłe źródło witamin.
Wszędobylskie fiołeczki rozsiały się po całym ogrodzie.
Na paprociowisku panoszą się teraz konwalie, lada moment pojawi się mnóstwo pachnących dzwoneczków. Właściwie nie wiem skąd się tu wzięły. Rozrastają się ku mojej radości dość szybko i wcale im nie przeszkadza towarzystwo ekspansywnych paproci.
Niektóre wyrastają nawet na kamiennych ścieżkach.
A poniżej jedna z nowszych rabat.
Przeniosłam tu niedawno z różnych zakątków ogrodu kolorowe liliowce i kępy niebieskiej cebulicy. Pomiędzy nimi rosną też łubiny. W zeszłych roku nie było tu zbyt dużo kwiatów ale sądząc po kondycji roślin już zdążyły się zadomowić więc może w tym sezonie będzie o wiele ładniej.
Kosodrzewinka pięknie się rozkrzewia.
Na tawułach pojawia się coraz więcej liści. W zależności od odmiany są one żółte, czerwone lub cytrynowe.
Orliki wyraźnie się niecierpliwią i chyba lada moment będziemy się cieszyć ich pięknymi kwiatami.
Obok orlików spora już kępa maków ogrodowych. W jej środeczku wypatrzyłam pierwsze, kudłate pąki.
Duże pąki ma też piwonia majowa.
Niecierpliwie czekam na bzy. Na razie jednak biały bez jest wciąż zielony a bordowy co prawda już nabrał koloru ale pączusie wciąż ma zwinięte.
A przed domem pięknie rosną funkie, kępki są już dość spore.
Młode iglaczki dzielnie przezimowały co bardzo mnie cieszy bo zrobiłam je sama z gałązek. Ładnie przezimowała też młodziutka rajska jabłonka na środku rabaty. Uzupełnialiśmy tu po zimie korę i jest trochę "łaciato" ale wkrótce to się wyrówna. A w głębi widać mój ulubiony, prześliczny krzew trzmieliny oskrzydlonej.
Na koniec jeszcze kilka migawek z tulipanami. Feralna, mroźna noc w ubiegłym tygodniu zniszczyła wiele tulipanowych kielichów. Te które były w pąkach próbują jeszcze kwitnąć ale jest ich już niewiele. Rozkwitły przede wszystkim późne czarne odmiany i kilka strzępiastych ale ich płatki i liście niestety są uszkodzone.
Ślicznie dziękuję za wspólnie spędzony czas. Mam nadzieję, że i Wasz weekend był równie piękny a przed nami wiele kolejnych, ciepłych i słonecznych dni.
Serdecznie pozdrawiam.
Azalie japońskie obsypały się kwiatami w jeszcze bardziej jaskrawych kolorach.
Krzewy pigwowców wyglądają urokliwie, ich kwiaty mają śliczny pomarańczowo-czerwony kolor. Mam nadzieję, że i owoców w tym roku będzie dużo, to niezwykłe źródło witamin.
Wszędobylskie fiołeczki rozsiały się po całym ogrodzie.
Na paprociowisku panoszą się teraz konwalie, lada moment pojawi się mnóstwo pachnących dzwoneczków. Właściwie nie wiem skąd się tu wzięły. Rozrastają się ku mojej radości dość szybko i wcale im nie przeszkadza towarzystwo ekspansywnych paproci.
Niektóre wyrastają nawet na kamiennych ścieżkach.
A poniżej jedna z nowszych rabat.
Przeniosłam tu niedawno z różnych zakątków ogrodu kolorowe liliowce i kępy niebieskiej cebulicy. Pomiędzy nimi rosną też łubiny. W zeszłych roku nie było tu zbyt dużo kwiatów ale sądząc po kondycji roślin już zdążyły się zadomowić więc może w tym sezonie będzie o wiele ładniej.
Kosodrzewinka pięknie się rozkrzewia.
Na tawułach pojawia się coraz więcej liści. W zależności od odmiany są one żółte, czerwone lub cytrynowe.
Orliki wyraźnie się niecierpliwią i chyba lada moment będziemy się cieszyć ich pięknymi kwiatami.
Obok orlików spora już kępa maków ogrodowych. W jej środeczku wypatrzyłam pierwsze, kudłate pąki.
Duże pąki ma też piwonia majowa.
Niecierpliwie czekam na bzy. Na razie jednak biały bez jest wciąż zielony a bordowy co prawda już nabrał koloru ale pączusie wciąż ma zwinięte.
A przed domem pięknie rosną funkie, kępki są już dość spore.
Młode iglaczki dzielnie przezimowały co bardzo mnie cieszy bo zrobiłam je sama z gałązek. Ładnie przezimowała też młodziutka rajska jabłonka na środku rabaty. Uzupełnialiśmy tu po zimie korę i jest trochę "łaciato" ale wkrótce to się wyrówna. A w głębi widać mój ulubiony, prześliczny krzew trzmieliny oskrzydlonej.
Na koniec jeszcze kilka migawek z tulipanami. Feralna, mroźna noc w ubiegłym tygodniu zniszczyła wiele tulipanowych kielichów. Te które były w pąkach próbują jeszcze kwitnąć ale jest ich już niewiele. Rozkwitły przede wszystkim późne czarne odmiany i kilka strzępiastych ale ich płatki i liście niestety są uszkodzone.
Ślicznie dziękuję za wspólnie spędzony czas. Mam nadzieję, że i Wasz weekend był równie piękny a przed nami wiele kolejnych, ciepłych i słonecznych dni.
Serdecznie pozdrawiam.
I jak tu nie kochać wiosny, szczególnie gdy słońce jest na niebie. Wszystko w Twoim ogrodzie jest wspaniałe i śliczne. Tylko spacerować i podziwiać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTrochę wiosna w tym roku nam pomarudziła ale w końcu jest tak jak powinno być - warto było poczekać.
UsuńDziękuję Ci Grażynko za odwiedziny i przesyłam serdeczności.
To ja się dzisiaj na spaceruje :-) ach jak przyjemnie, ciepło i co... Kolorowo. Deszcze sprawiły że w ogródkach wiosna rozgoscila się na dobre:-) pieknie Ewo u Was. Te kępy floksikow robią furorę :-) normalnie jak w niebie. Maków nie mam ale orlikow w tym roku sporo, przyznam bez bicia, uciekly mi do sąsiada, wkurzona poszłam po nie i je wykopalam, one byly moje do cholery. I też czekam bo wszystkie się przyjęły i w pączkach:-)pozdrawiam wiosennie i życzę dużo takich pieknych, słonecznych dni.
OdpowiedzUsuńDobrze zrobiłaś Agatko! Ja w zeszłym roku dosadziłam nowe kolory orlików i czekam niecierpliwie czy zakwitną. Stare kępy natomiast są nie do zdarcia. Pozdrawiam Cię również bardzo ciepło i życzę miłego tygodnia.
UsuńNacieszyłam oko kolorami Twojego pięknego ogrodu. Azalie są niesamowite. U nas wszędzie już kwitną bzy i ich cudowny zapach roznosi się w powietrzu. Pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu. Może i u nas wkrótce bzy zakwitną, tęsknię za ich zapachem. Przesyłam serdeczne uściski.
UsuńO jaki piękny spacerek miałam po Twoim cudnym ogrodzie , wszystko w nim takie wypielęgnowane i jak cudownie kolorowo . Podziwiam Ewuniu bo lsztuje to na pewno mnóstwo pracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Najłatwiej jest gdy można wszystko robić na bieżąco. Ale ostatnio pogoda nie ułatwiała życia ogrodnikom więc i zaległości mam sporo.
UsuńNa szczęście w końcu zrobiło się ciepło.
Dziękuję Anusiu za wspólny spacer. Buziaki!
Floksiki mnie oczarowały!
OdpowiedzUsuńOgród masz piękny w każdym calu. Moje bzy już w pełni kwitnienia i maki już lekko pokazały kolor.Konwalie w zasadzie już kwitną- u nas wszystko szybciej!
A wierszem skłoniłaś mnie do pisania o kwiatach.Pozdrawiam kwiatowo.
Dziękuję Basiu, miło mi że mogłam Cię zainspirować. Czekam więc na Twoje piękne wiersze. Miłego tygodnia kochana!
UsuńPiękny post, cudowne słowa, ale o ogrodzie można tylko tak pisać, tym bardziej o takim wspaniałym jak Twój. U mnie roślinki w podobnej fazie rozwojowej, chociaż bzy już kwitną. Mój co prawda dziki, ale u sąsiadki szczepione już pięknie rozwinięte.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewuniu:)
Dziękuję Aniu. Oby takich pięknych poranków było jak najwięcej.
UsuńMam nadzieję, że i moje bzy w końcu rozkwitną.
Przesyłam serdeczności.
Ewuniu piękny spacerek nam zafundowałaś:)
OdpowiedzUsuńTwoje floksy mnie urzekły...takie drobniutkie a jak potrafią oczarować:)
Ja muszę na swój ogród przemycić konwalie....w rodzinnym domu, tzn. ogródku było ich kiedyś mnóstwo i pamiętam jak zawsze lubiłam się im przyglądać:)
Z kolei moje bzy od kilku dni są w pełni rozkwitnięte i cieszę nimi bardzo:)
Ściskam Cię Ewuniu gorąco:)
Miło Cię gościć Agatko!
UsuńKonwalie same do mnie się wprowadziły i rozrastają się wśród paproci co bardzo mnie cieszy. Na bzy jak widziałaś, wciąż czekam. Teraz jak już zrobiło się ciepło może w końcu zakwitną.
Przesyłam serdeczne uściski!
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńTak, pora tulipanów powoli się kończy, ale i tak długo trwała w tym roku ze względu na chłodną aurę! A iglaczki sama rozmnożyłaś, no proszę, gratulacje. Jateż próbuję swoich sił w tym roku
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
Do iglaczków trzeba mieć sporo cierpliwości ale warto. Te na zdjęciu przed domem mają około 5 lat z czego trzy pierwsze przesiedziały w doniczkach. Po wysadzeniu do gruntu rosną znacznie szybciej. W zasadzie można robić sadzonki z większości roślin. Moją dumą jest młodziutka magnolia którą udało mi się zrobić z gałązki. Wsadziłam ich wiele ale ukorzeniła się tylko jedna. Zobaczymy jak będzie rosnąć i czy kiedyś zakwitnie.
UsuńPozdrawiam Cię Klaudusiu bardzo ciepło.
Ewuniu, Twoj ogród znów wspaniale rozkwita i będzie cieszył nas wszystkich:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko, miło mi że mnie odwiedzasz.
UsuńPrzesyłam uściski.
Ewuniu, floksiki zachwycają swoimi barwami również i u mnie:-) Kocham taki klimat, jakim nas dzisiaj przywitałaś i też chciałabym budzić się każdego dnia i doświadczać tych pięknych momentów, którymi raczy nas wiosenna piękna pogoda o poranku. Twój ogród wygląda prześlicznie, mimo strat, o których piszesz, jest pełen energii, zieleni, kwiatów i miłości, jaką darzysz wszystkie swoje rośliny. Życzę aby każdego dnia rozkwitała wiosna w Twoim ogrodzie. Buziaki:-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Halinko za serdeczny komentarz i ciepłe słowa. Natura jest niezwykła i zawsze daje coś pięknego, niezależnie od pogody.
UsuńŚciskam Cię bardzo mocno.
O tak, jak wiersze...nie mam ogrodu ale kocham kwiaty i ukwiecam balkon.
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie, żeby ich u mnie nie było.
W domu też /ostatnio goździki królują i bez, który rośnie pod moim oknem./
Piękne Ewo Twoje kwiaty, zachwycają kolorami.
Pozdrawiam serdecznie...
Pamiętam Basiu jak pokazywałaś na blogu swoje balkonowe inspiracje!
UsuńPrzesyłam serdeczności.
Szkoda magnolii, ale masz przecież w ogrodzie mnóstwo pięknych, kolorowych kwiatów. Jesteś zakochana w swoim ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńJestem zakochana Haniu, tu dzieją się prawdziwe cuda i za każdym razem odkrywam coś nowego. Natura jest niezwykła.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Wreszcie wiosna do nas zawitała! :-)) Piękne zdjęcia... osobiście staram się ostatnio korzystać jak najwięcej ze słoneczka...
OdpowiedzUsuńDługo czekaliśmy na taką pogodę więc teraz radość jest podwójna. Słońce zawsze budzi radość i dodaje energii.
UsuńPozdrawiam Cię Dorotko bardzo ciepło.
Pieknym wierszem nas powitałaś Ewuniu:) Nareszcie mamy tę piekną, słoneczną wiosnę! U Ciebie już kolorowo! Jak przyroda szybko się regeneruje. jeszcze tak niedawno przymrozki uszkodziły magnoliowe paki, a teraz tak kwitnąco:) U mnie także. Aż serce się raduje i chce się ŻYĆ!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Z radością obserwuję jak rośliny potrafią się regenerować, to niezwykłe - powinniśmy brać z nich przykład. Mam nadzieję Anusiu, że pogoda trochę nas porozpieszcza. Przesyłam słoneczne pozdrowienia!
UsuńKwiaty są jak wiersze, a Twój ogród, Ewciu, to najprawdziwszy poemat.
OdpowiedzUsuńŚciskam.
Dziękuję Małgosiu. Nieskromnie przyznam, że czuję podobnie.
UsuńBuziaczki!
Oj Ewuniu cudnie i kolorowo. Za chwilkę maleńką zrobi się też pachnąco. Jak niewiele potrzeba nam do szczęścia. Odrobina słońca, odrobina ciepła i świat zamknięty na tym maleńkim kawałku ziemi, który wydaje się być naszym rajem. Niechaj ten błogi stan trwa wieki całe. Buziaczki Ewuniu.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak Haneczko! Najchętniej nie wychodziłabym z ogrodu a siedzenie w pracy przy takiej pogodzie bardzo mnie dołuje. Mając taką pasję nie można być nieszczęśliwym.
UsuńŚciskam Cię serdecznie i ciepło.
W koncu, Ewuniu, doczekaliscie sie slonca i ciepla.Az pozazdroszczam tych letnich temperatur. Ogrod od razu odzywa i obdarowuje tym, czym najlepiej potrafi.
OdpowiedzUsuńU nas okres kwitnienia tulipanow jest juz za nami, takze powoli przekwitaja rozaneczniki.
Piekne jest to, ze jeszcze tyle kwiatow przed nami.
Pozdraiwam goraco!
W końcu Agusiu! Cieszę się każdą wolną chwilką na powietrzu, wśród roślin. Jedne kwiaty przekwitają, inne zakwitają - wszystko tak szybko przemija. Przed nami piękny, słoneczny weekend! Mam nadzieję, że i Was pogoda dopisuje. Przesyłam serdeczne uściski.
UsuńTydzień temu magnolia i azalie w naszym ogrodzie ucierpiały od przymrozków. Całe szczęście odbijają. Powoli, nieśmiało, ale jednak. Twój ogród Ewo jest piękny. Widać, że wkładasz (wkładacie) w niego sporo pracy i serca. Z przyjemnością będę zaglądała do Ciebie, by nacieszyć oczy jego widokiem. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu i serdecznie zapraszam!
UsuńKwiaty to cudna eksplozja starań każdej roślinki, która dąży do wydania owoców. Rozmaitość form i odcieni barw..., ale po co tyle pisać, skoro najlepiej streścić to słowami ładnego wiersza, którego Ewo tu przytoczyłaś: "Kwiaty są muzyką, więc ucha nadstawiam... - tej muzyki Elu życzę Ci i Wszystkim przez okrągły rok
OdpowiedzUsuńTrudno opisać to piękniej! Tobie Weroniko życzę tego samego i cieplutko pozdrawiam.
UsuńOczarowałaś mnie swoim ogrodem:)))
OdpowiedzUsuńxxBasia
Miło mi Basiu, dziękuję!
UsuńPrzepiękny ogród! Widać, że wkładasz w niego mnóstwo serca i pracy
OdpowiedzUsuń