Witam was kochani bardzo serdecznie.
Chcę Was dziś zaprosić do jednego z moich ulubionych zakątków ogrodu. To dość spora rabata, która właśnie teraz wygląda najpiękniej.
Otaczają ją wiekowe już rośliny. Rośnie tu staruszka wierzba Hakuro, co najmniej 10 letnia trzmielina szczepiona na pniu tworząca ogromną kulę i robinia akacjowa. Pomiędzy nimi powstał zaciszny zakątek w którym roślinki świetnie się czują.
Patrząc od strony sadu widzimy wielką kępę irysów, które swoją urodą śmiało mogą konkurować nawet ze storczykami.
Pomiędzy kępami nasadziłam goździków. To drobna odmiana zwana potocznie goździkiem zaniedbanym. Właśnie zaczynają kwitnąć, ich słodki zapach jest niezwykle intensywny. Wkrótce zakwitnie też widoczna na ostatnim zdjęciu kępa żółtych posłonków.
Za irysami rośnie kępa maków ogrodowych. Z roku na rok jest coraz większa a kwiaty są tak duże, że nie mieszczą się w dłoni.
Na tej rabatce znalazły się też dwie cytrynowe tawułki. Trochę im tu ciasno ale jak sadziłam rabatka była pustawa i nie przypuszczałam, że tak szybko się zagęści.
Dalej, za makami rosną sobie jeszcze dwukolorowe orliki.
Kwitną już dość intensywnie ale mam wrażenie, że w tym roku mają mniejsze kwiaty.
I jak Wam się podoba taka rabatka?
Zrobiłam dziś ogromną ilość zdjęć bo teraz każdy dzień przynosi coś nowego ale nie dam rady pokazać wszystkiego w jednym poście więc kolejne relacje już niedługo.
Skoro jednak wspomniałam o irysach pokażę Wam jeszcze jak rozkwita szpaler irysów wzdłuż piwonii.
Na zdjęciu jest tylko fragment tego szpaleru, cały ma długość kilkunastu metrów. Tu irysy są wymieszane - biało fioletowe, żółte i łososiowe.
Więcej zdjęć już wkrótce a dziś żegnam się z Wami garstką jagód kamczackich z pierwszego zbioru.
Serdecznie pozdrawiam.
Witaj Ewuniu! Piękne irysy! Faktycznie kwiaty mają niesamowite! Ale maki i orliki też bardzo mi się podobają :-) Masz już jagody? Super! Mniam! Pychotka. Ja czekam aż truskawki trochę stanieją żeby dżemy porobić :-) No i nie mogę się już doczekać świeżego bobu! Pychotka! Serdeczności Ewuniu!
OdpowiedzUsuńJagoda kamczacka zawsze dojrzewa najwcześniej. Mam 4 dość spore krzewy i w tym roku pięknie obrodziły. Dojrzewają jednak stopniowo więc trzeba owoce zbierać partiami. Próbowałam już truskawek ale to jeszcze nie ten smak, chyba było zbyt mało słońca. Bób też lubię!
UsuńPrzesyłam uściski.
Ostatnio pałam miłością do irysów, a u Ciebie prawie cała gama barw :)
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię za piękne kwiaty. W tym roku pięknie i obficie zakwitły.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Ewusiu!
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje irysy. To jedne z najpiękniejszych kwiatów. Są zjawiskowe.
Już są jagody kamczackie? Moje dopiero kwitną. Przypuszczam, że jakaś późna odmiana.
Pozdrawiam:)
Może rzeczywiście masz Lusiu jakąś inną odmianę. Ja już podjadam od dwóch tygodni a ostatnio zebrałam około litra. Bardzo je lubię choć mają lekką goryczkę.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie i ciepło.
Oj jagodki mniam mniam a rabata czarujaca. Lubie irysy a nawet bardzo u nas zapomnoane a ja walcze o ich przetrwanie :-)
OdpowiedzUsuńWalcz Agatko bo warto. To wspaniałe, mało wymagające rośliny a dają tyle radości!
UsuńGorąco pozdrawiam.
Piekne irysy Ewuniu. Ja mam tylko jedną kepke, ale też sie cieszę bo pieknie zakwitła. Uwielbiam takie kolorowe rabaty. Ty jesteś mistrzynia w ich komponowaniu:) Cieszmy się z tej pieknej pory roku, w ogrodzie jest cudnie!
OdpowiedzUsuńCałuski.
Irysy miałam w wielu miejscach ogrodu. Dwa lata temu postanowiłam je przenieść i nasadziłam wzdłuż piwonii. Rok temu trochę się gniewały ale teraz najwyraźniej już się zadomowiły i pięknie kwitną.
UsuńPogoda dopisuje więc życzę Ci Anulko miłego weekendu!
Ewuniu, ależ masz przepięknie ,widać że ogród jest Twoim oczkiem i z miłością troszczysz się o niego.Wspaniałe zdjęcia,do irysów mam sentyment,takie wspomnienia z dzieciństwa,myślę że one nigdy się nie znudzą.
OdpowiedzUsuńSerdeczności najmilsze zostawiam dla Ciebie :)
Masz rację Małgosiu, to moje oczko w głowie. Przebywanie wśród roślin sprawia mi ogromną radość. Jest to też ciężka praca przez cały sezon ale gdy widzę takie efekty to nawet plecy mniej bolą :)
UsuńPrzesyłam serdeczne uściski.
Ewciu, ten zakątek jest jak skrawek raju. Podziwiam iryski.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu. W tym roku jest co podziwiać, iryski pięknie obrodziły.
UsuńBuziaczki.
Ślicznie tu masz! haha, a ja dziś własnie obiad z jagód kamczackich robię:) Z ryżem i śmietaną. Mniam. Zapraszam do siebie!
OdpowiedzUsuńPycha, ja też lubię takie smakołyki.
UsuńDziękuję Klaudio za odwiedziny i pędzę z rewizytą!
Cieplutko pozdrawiam.
Jak zawsze pokazujesz piękne rośliny.
OdpowiedzUsuńIrysy bardzo lubię oraz maki. Przyjemnie popatrzeć.
Pozdrowienia :)
Miło mi Haniu, teraz trudno nadążyć z robieniem zdjęć.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
Dziękuję Endah!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że irysy to niedoceniane przeze mnie kwiaty. Przypadkiem dostałam kępkę kilka lat temu od sąsiadów, rosną sobie nieźle, kwitną, ale nawet nie znam ich nazwy.
OdpowiedzUsuńTej wiosny owi sąsiedzi robili totalną czystkę na swojej dużej rabacie i wyrzucali sporą ilość m. in. właśnie irysów. Zawsze żal mi wyrzucić jakichkolwiek roślin, przytachałam wszystkie, przecież na 4 ha zawsze się znajdzie miejsce, gorzej z czasem by miejscówkę przygotować. Powoli porządkujemy obrzeże stawu; właśnie wyjechała koparka, ziemia spulchniona, może choć kawałek pociągnę jakiejś rabaty - pomyślałam. Ziemia tam okropna, jakiś ił zasklepiający się przy suszy, z pękającą wierzchnią warstwą. Nie ma czasu na jej uzdatnianie, albo dadzą radę, albo nie, ja w każdym razie dałam im szansę. Marnie to wyglądało. Małe kikuciki liści sterczały żałośnie, aż ostatnio patrzę, a z kikucików sterczą pojedyncze kwiaty. Super. Może dadzą radę? Przy okazji zasadziliśmy żółte irysy wodne, też zakwitły.
Taka to moja irysowa historia.
Serdeczności Ewuś ślę z Mazur.
Myślę Joluś, że sobie poradzą i będziesz miała piękne irysowe kępy. Ja miałam irysy po całym ogrodzie. Dwa lata temu poprzenosiłam prawie wszystkie tworząc szpaler wzdłuż piwonii. Rok temu kiepsko kwitły i nawet się trochę zmartwiłam ale jak widzisz potrzebowały czasu. Dziś kwitną jak oszalałe - pogoda im służy. Najgorzej jest gdy pada przez wiele dni, irysy tego nie lubią i pozostaje tylko usuwanie kwiatów.
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny i miły komentarz. Przesyłam uściski!
Pięknie ukwieciłaś ogród. :) A na jagodę chętnie bym wpadła. ;) Planuję posadzić w tym roku borówki. Czy taką jagodę można posadzić obok borówek?
OdpowiedzUsuńOczywiście Kasiu. U mnie rosną na jednej rabacie i zdecydowanie lubią swoje towarzystwo. Jagoda kamczacka owocuje wcześniej niż borówka i jej owoce mają nieco inny smak ale mnie smakują jedne i drugie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
to ja
OdpowiedzUsuńWitaj Stasiu, miło Cię gościć! Przesyłam serdeczne pozdrowienia.
UsuńCudnie jest, jak zwykle w Twym ogrodzie. Irysy sa ujmujace!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Dziękuję Aguś i cieplutko pozdrawiam.
UsuńWitaj Ewuniu - ślicznie - irysy, przepiękne orliki, widze również tawuły japońskie - cudo :) Pięknie porzdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko i również pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Usuń