Witajcie kochani.
Od mojego ostatniego wpisu minął już prawie miesiąc ale w ogrodzie nastała taka stabilizacja, że nie bardzo jest o czym pisać. Przez ten okres mieliśmy spore ochłodzenie, porę deszczową i powrót ciepła. Gdyby nie krótkie dni trudno byłoby się domyślić, że to już druga połowa listopada.
Spacerując ostatnio po jesiennym ogrodzie pomyślałam, że pogoda jest pokręcona jak moje miskanty:)))
Źdźbła są już całkiem suche a kolorowe do niedawna parasolki skundliły się, zmechaciły,
poskręcały ale nadal są śliczne!
Wielkie kępy miskantów mają szalone czupryny i wyglądają bardzo zabawnie.
A jak śpiewają na wietrze! Szeleszczą sobie do woli a ja strasznie to lubię.
W takim czasie, gdy wzroku nie przyciągają już kwiaty zwracam większą uwagę na takie detale i cieszę się nimi jak małe dziecko :)
Na ten przykład rozplenice japońskie posiwiały.
W tej swojej siwiźnie świetnie się prezentują przy zimozielonych bukszpanach. Zimozielone rośliny są ważne w ogrodzie, to dzięki nim przez cały sezon ogród zachowuje świeżość i naturalność.
Mam ich sporo w ogrodzie. W sezonie są w zasadzie tylko tłem dla innych roślin ale teraz mają swoje pięć minut. Na przykład skarpa wzdłuż domu:
Tu zawsze jest zielono. Skarpę porasta barwinek w dwóch odmianach i sporo iglaków. Tylko pigwowce gubią liście na zimę ale za to wiosną dają wspaniały popis. Wzdłuż kostki też zawsze coś się dzieje - wyskakują kolejno krokusy, prymulki, potem goździki i orliki. Nic bym tu nie zmieniła:)
Największym, widocznym z daleka zielonym akcentem w naszym ogrodzie jest sosna himalajska.
Zrzuciła już jesienną porcję najstarszych igieł i znów mam co sprzątać :)
To piękne drzewo. Prowadzę je trochę nietypowo bo "na kulę" dzięki czemu udało się zachować ścieżki wokół. Ta odmiana sosny dobrze znosi cięcie i szybko się zagęszcza. Ma piękne, długie i dość miękkie igły tworzące na gałązkach oryginalne wachlarze.
W tym zakątku ogrodu jest mnóstwo zieleni. Rosną tu dwie ogromne, bukszpanowe kule i dwa świerki Conica - z natury niewielkie a są już mojego wzrostu :)
Tuż obok rozrasta się też kosodrzewina.
Wciąż się nie mogę zdecydować jak ją prowadzić.
Wśród tych zimozielonych roślin fajnie wygląda też cyprysik groszkowy o słonecznym odcieniu.
Równie słonecznie w różnych zakątkach ogrodu prezentują się tuje złociste.
Dzięki takim roślinom ogród nigdy nie wygląda szaro.
Innych kolorów powoli ubywa. Pozostało jeszcze trochę złota na tawułach,
odrobina czerwieni na jeżynie i mahonii,
trochę brązu na hortensjach.
I tylko berberysowy żywopłot wystrojony w czerwone korale wciąż "płonie".
Piękna ta nasza jesień ale trochę się niepokoję bo niektóre rośliny zachęcone ciepłem zaczynają wegetację. Z ziemi wyszły irysy i młode pędy liliowców a rododendrony otwierają pąki.
Może lepiej by było gdyby zima przyszła o czasie?
Serdecznie pozdrawiam!
Piękna jesień u Ciebie Ewuniu, a dziś najbardziej zachwycam się sosną himalajską. Ściskam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńTo piękne drzewo, mam do niego ogromny sentyment:) Uściski Madziu.
UsuńJestem zachwycona twoimi berberysami... Aż chce się śpiewać, czerwone korale,,
OdpowiedzUsuńA jesienny ogród wygląda bajkowo... Wiele w nim uśmiechu i świeżości, właśnie dzięki tej zieleni, i masz nawet jesienne słoneczko... Oby zima przyszła na czas bo moje irysy też szaleją, nawet jeszcze te nie posadzone. Pozdrawiam
Fakt, ciepło trwa zbyt długo. Nie lubię zimy ale wszystko powinno mieć swój czas. Serdeczności Agatko :)
UsuńEwa, mimo późnej już jesieni, w Twoim ogrodzie jest wciąż pięknie i naprawdę jest czym się zachwycać :D Te ogromne pofalowane miskanty wyglądają przepięknie :))A ustrojony w korale żywopłot swoją intensywną barwą z daleka przyciąga wzrok :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło <3
Berberysy będą tak czarować do wiosny, to wspaniałe rośliny. Cieplutko pozdrawiam :)
Usuńślicznie w Twoim ogrodzie. Miskant zaperł mi dech w piersi. Cudne
OdpowiedzUsuńI ja lubię te czupryny miskantów, są niesamowite. Przesyłam serdeczne pozdrowienia :)
UsuńWitaj Ewuniu. Miskanty wyglądają przeuroczo. Masz rację. o tej porze roku rośliny zimozielone robią efekt w ogrodzie. Twoje iglaczki są prześliczne, bukszpany, irgi i trzmieliny także :-) Ciekaw jestem, czy ćma bukszpanowa nie zaatakowała Twoich krzewów bukszpanów. U mnie w okolicy jej gąsienice zrobiły prawdziwe spustoszenie. Serdeczności :-)
OdpowiedzUsuńDziwne ale moich bukszpanów nie ruszyły. Nie powiem, martwiłam się bo mam ich całe mnóstwo ale najwyraźniej mam szczęście. Serdeczności Andrzejku :)
UsuńBerberysowy żywopłot jest imponujący. I te peruki...cudne.
OdpowiedzUsuńW ogrodzie zawsze znajdzie się coś, co cieszy :) Uściski Basiu.
UsuńAż trudno uwierzyć, że to druga połowa listopada. Twój ogród w takiej kondycji, przecudny. Zachwyciły mnie czupryny miskantów i berberysy takie kolorowe. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście trudno uwierzyć :) Jest pięknie ale najwyższy czas na zmiany. Gorąco pozdrawiam.
UsuńEwusiu!
OdpowiedzUsuńTwoje miskanty i rozplenice wyglądają zjawiskowo. A co do pogody? aż trudno uwierzyć, że dzisiaj mamy już prawie druga dekadę listopada.
Serdeczności:)
A może zimy w tym roku nie będzie?:) Mam nadzieję, że rośliny jakoś się przystosują do zmiennego klimatu.
UsuńDziękuję Ci Lusiu za odwiedziny i miły komentarz.
Przesyłam serdeczności.
Wszystkie trawy zachwycające! Już sobie wyobrażam ten szum.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda Twój ogród Ewuniu, a zimozielone rzeczywiście są bardzo ważnym elementem ogrodu, szczególnie to widać o tej porze. Ja właśnie teraz planuje gdzie mam jeszcze cos dosadzić.
Pozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję Aniu :) Ja już nic nie dosadzam, skupiam się na zmianach, które ułatwiają pracę w ogrodzie. Niestety sił coraz mniej. Uściski!
OdpowiedzUsuńPieknie wyglada!Ja teraz tez dbam coraz bardziej o moje iglaki :)
OdpowiedzUsuńKupilam ostatnio nawet nawóz do iglaków. Mam nadzieje, ze wszystko ladnie bedzie mi roslo!
Dziękuję i trzymam kciuki za twoje iglaki :)
UsuńWszystkie Twoje rośliny mi się podobają, zieleń i złocistość iglaków, czerwienie berberysów, ale urzekły mnie "czupryny" miskantów. Serdeczności dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe Lusi. Dziękuję i cieplutko pozdrawiam :)
UsuńOgród masz piękny o każdej porze roku, cudowne kolory, piękna ta jesień 🍁🍂, serdecznie pozdrawiam, miłego weekendu życzę...
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu i wzajemnie - miłego weekendu!
UsuńTeż jestem ciekawa czy ta zima przyjdzie do nas czy nie przyjdzie ale Twój ogród tak zachwyca. Już nie ma kwiatów, niby mamy taką smutna porę roku, a tu tak pięknie :) Nadal zielono, nadal ciekawie. Po Twoim ogrodzie można spacerować cały rok i nigdy się nie znudzi :) Najbardziej podobają mi się te miskanty, takie szalone kudłacze :D
OdpowiedzUsuńMiskanty są niesamowite, fajnie wyglądają też w wazonach i wytrzymują do samej wiosny. Dla roślin byłoby lepiej gdyby zima jednak przyszła. Uściski :)
UsuńCudownie
OdpowiedzUsuńDziękuję Arletko :)
UsuńMasz cudowny ogród, z pewnoscią musisz poświecac na niego sporo swojego czasu . Chciałbym Ci polecić pewną stronę - https://www.syngenta.pl/srodki-ochrony-roslin/herbicydy , na której znajdziesz fantastyczne srodki do ochrony roslin.
OdpowiedzUsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam!
UsuńPiękne, robią wrażenie :) Chociaż ja nie mogę doczekać się wiosny i lata, kiedy za oknem zagości słońce. Udało mi się kupić z końcem sezonu huśtawkę ogrodową w sklepie Botanic - to najlepszy mebel w moim ogrodzie!
OdpowiedzUsuńTaka huśtawka to fajna rzecz:)
UsuńSerdeczności Soniu.
Smutne, że już prawie zima, ale z drugiej strony, szalenie cieszy mnie, widok tych pokręconych czupryn miskantów. W ogrodzie warto postawić na takie rośliny, które zapewnią nam dekoracyjność przez cały rok. U Ciebie nie ma z tym problemu, jest czym oczy nacieszyć i ta estetyka. Zimozielone mają swoje pięć minut, tak widoczne i nie ukrywajmy, świetnie się prezentują... Sosna himalajska to piękne drzewo!W rodzinnym ogrodzie także ją posadziłem i do tej pory rośnie :) Obok berberysu w koralach, także nie można przejść obojętnie :D Ogród pełen niespodzianek, niezależnie od pory roku :):):) Z pozdrowieniami G :):):)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie ogrodu bez zimozielonych roślin:) Zima nie smuci mnie tak bardzo, to czas na odpoczynek a oczekiwanie na nową wiosnę jest nawet przyjemne. Pozdrawiam Cię Grzesiu bardzo ciepło.
UsuńJak się okazuje, nawet jesienią ogród może być kolorowy i ładny. Wszystko zależy od tego, jakie rośliny w nim posadzimy. Jeśli wybierzemy też te, które na jesień są okazałe to mamy szanse na piękny ogród nawet w tej porze roku.
OdpowiedzUsuńTo prawda, natura czaruje na okrągło tylko trzeba umieć to dostrzec.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZachwyciły mnie miskanty! Wyglądają bajecznie! Nie wiedziałam, że o tej porze robią się takie "kędzierzawe". Przymierzam się do stworzenia w ogrodzie trawiastego zakątka, miskanty na pewno tam będą :).
OdpowiedzUsuńPolecam bo to roślina, która o każdej porze roku wygląda wspaniale:)
UsuńSerdeczności Małgosiu.
Pięknie wygląda :) Sama chciałabym mieć podobny ogródek w tym roku. Mam nadzieje, ze uda mi sie taki urzadzic razem z firma http://polskiogrod.pl/. Mysle, ze wyjdzie nam cos fajnego z tego :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ogród, jeszcze takiego nie widziałem na oczy.
OdpowiedzUsuńDziękuję, to bardzo miłe:)
UsuńWszystko piękne, ale te włochate miskanty zapierają dech w piersiach :-)) Obłędne są! Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńA najfajniejsze jest to, że o każdej porze roku wyglądają inaczej:)
UsuńSerdecznie pozdrawiam.