Witam Was bardzo ciepło.
Wiedziałam, że wiosna w połowie lutego to nie jest dobry pomysł. Byłam pewna, że zima jeszcze wróci i ....wróciła. Te prawie wiosenne dni obudziły we mnie ogrodowego zwierzaka i już byłam gotowa zacząć pierwsze prace. Pewnie bym tak zrobiła gdyby dzisiejsza sobota była wciąż wiosenna ale niestety - poranek pozbawił mnie nadziei. Z drugiej strony to chyba dobrze, że zima wróciła teraz. Niech sobie posypie śniegiem, może nawet trochę pomrozi a potem nadejdzie ta właściwa wiosna.
Jedno muszę przyznać - poranny widok z okna spowodował, że pierwszą czynnością poranną w dniu dzisiejszym było zrobienie kilku zdjęć. Z okna i przez szybę ale uwieczniłam te unikatowe w ostatnich czasach obrazki. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Miłego weekendu kochani!
U mnie dzisiaj rano też śnieg ale już się topi...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i u nas długo nie poleży.
UsuńMiłej niedzieli Basiu.
Ojej, no sporo tego śniegu. U nas na południowym zachodzie nie a zimy - dziś wyczyściłam po zimie truskawki...
OdpowiedzUsuńNo to zazdroszczę, ja jeszcze muszę poczekać z pracami.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
No coś Ty Ewuniu. Taka zima za oknem? Niemożliwe. U nas wciąż wiosennie, chociaż troche wieje. Boję sie, ze wkrótce i do nas dotrze zimowa aura. Powinnam tylko westchnąć i niczym krecik.... ah jo.....Szkoda. Pozdrawiam cieplutko i życzę miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńNo widzisz Haneczko co się porobiło! Wczoraj padał deszcz a wieczorem zamienił się w biały puch. Fala szła podobno z zachodu na wschód więc jest nadzieja, że północ jest bezpieczna. Cóż poradzić, przeczekam i już. Buziaki!
UsuńU nas też sypnęło, ale na szczęście nie aż tyle :)
OdpowiedzUsuńW południe słoneczko nieco przytopiło zaspy ale wciąż jest bardzo biało. Miłej niedzieli Joasiu.
UsuńOgród przysypany śniegiem pięknie wygląda. Ja jednak bym wolała w nim już patrzeć na zielone, a nie na białe kolory. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też Grażynko o tym marzę, ale cóż poradzić?
UsuńPrzesyłam serdeczności.
Oby ten śnieg się utrzymał i zabezpieczył rośliny przed zmarznięciem. Do wiosny został już tylko miesiąc. Astronomicznej, rzecz jasna, bo roślinki na pewno obudzą się wcześniej. Pozdrawiam i życzę odpoczynku - jeszcze zdążysz się napracować w ogrodzie, Ewo.
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję Aniko, że dużych mrozów już nie będzie. Dziś znów pada i śnieg powoli znika. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńJak w bajce!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewuś:)
Jak w bajce Aniu, najładniej wygląda z okna. Marzę jednak o trochę innej bajce. Buziaki!
UsuńTaki widok za oknem, to i u nas był, ale tylko do pierwszych mocniejszych promieni słonecznych. W południe było już " pozamiatane", ni krzty śniegu, tylko mokro. Fajnie wyglądają te foteczki, które zrobiłaś, takie czarno-białe Ci wyszły, jakbyś chciała takie właśnie zrobić, to wątpię czy by się udało, a tak śnieg i aura pozwoliły uchwycić, to co szybko przemija.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku i jutrzejszej niedzieli.)
Sama się zastanawiałam dlaczego nie wyszło nic zielonego na zdjęciach. Poranek był pochmurny i pstrykałam z dość dużej odległości. Dziś już część śniegu się stopiła i pada deszcz. To była taka ulotna chwilka. Miłej niedzieli Danusiu.
UsuńEwuniu, u mnie to samo :) Ale mrozu nie ma, więc wszystko szybko (mam nadzieję) stopnieje :) Pięknie biało, a promienie słońca rażą w oczy, przedwiośnie :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie :)
U nas też się topi i bardzo dobrze! Mam nadzieję, że to ostatnie występki zimy. Gorąco pozdrawiam.
UsuńTeż pięknie, ale mnie tęskno za wiosną! Pozdrawiam ciepło...
OdpowiedzUsuńMnie też Olu. Wkrótce będziemy się nią cieszyć. Przesyłam uściski.
UsuńPięknie, u mnie było to samo, ale już zima poszła i nie zatrzymywałam, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńJa też nie zatrzymuję Dusiu, tęsknię za słońcem i zielenią.
UsuńMiłej niedzieli!
Kilka dni temu i do mnie zawitała, ale już sobie poszła, teraz jest deszczowa pogoda, ale nie będe narzekać, bo po takim suchynm lecie i ciepłej jesieni i zimie, toszkę mokrego w ogrodzie nie zaszkodzi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Masz rację Bożenko, woda w ogrodzie to życie. Mam nadzieję, że i u nas zima długo nie zabawi. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńU nas w kujawskim śniegu nie ma ale wiosna dalej jest.Chociaż Twój ogród przykryty przez pierzynkę śnieżną został to i tak widać ze w nim pięknie masz posadzone roślinki i chyba widzę drewniane obwódki,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie ma u nas drewnianych obwódek, trochę gazonów a reszta to niskie żywopłociki. Pod śniegiem mało widać detale. Czekam teraz na powrót wiosny, oby jak najszybciej. Przesyłam serdeczności.
UsuńObrazki przepiękne! Zima ma swój urok, szczególnie gdy ośnieży rośliny. U mnie też był rano śnieg...Ale zaraz stopniał. Bardzo się z tego cieszę:) Wolę aby wiosna jak najszybciej zawitała!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
U nas też już ubywa śniegu, wygląda na to, że to tylko taki zimowy kaprys. Pozdrawiam Cię Anusiu bardzo ciepło.
UsuńEwo to takie małe pohukiwania ze strony zimy... zaraz przyjdzie wiosna. Słoneczka życzę jak najwięcej
OdpowiedzUsuńWiem Weroniko, dziś już nie ma śladu po śniegu. Może nie był to ostatni występek zimy ale niewątpliwie jej koniec coraz bliżej.
UsuńPrzesyłam uściski.
Witaj Ewuniu! U mnie też wczoraj zima postraszyła. Może nie aż tak jak u Ciebie, ale miejscami tez się w ogrodzie zabieliło. A dziś już od rana deszcz, potem słońce i 10 stopni. Serdeczności!
OdpowiedzUsuńI niech już tak zostanie! U nas dziś mżawka więc słoneczka nie bylo ale po śniegu nie ma już śladu.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Taką zimę to nawet lubię:) A u mnie ani zimy, ani wiosny, za to szaro buro i ponuro brr! Ale już za chwileczkę, już za momencik... :-) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJuż za momencik będziemy pstrykać kolorowe zdjęcia - jestem rego pewna i niecierpliwie czekam.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
uwielbiam taką białą ciszę zimy, ale o odpowiedniej dla niej porze; bo choć to luty, to po ociepleniu, jakie było, niekoniecznie tęsknię za nią :) zdjęcia mimo wszystko pięknie oddaj tę białą ciszę :)))
OdpowiedzUsuńMnie też zachwycił ten poranny widok. Ale jak już raz poczuje się wiosnę to trudno się cieszyć z powrotu zimy.
UsuńMiłego tygodnia Jadziu.
Beautiful! But I can't imagine how cold there...
OdpowiedzUsuńPięknie Endah ale ja już marzę tylko o wiośnie. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńMasz rację i dobrze że zima wróciła:) za wcześnie by się cieszyć na wiosnę, jeszcze przyjdzie ta prawdziwa, wyczekiwana :) Miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńTrudno nadążyć za naszą pogodą. Dziś już śniegu nie ma a w dzień było +16 stopni. Ciekawe co nas jeszcze czeka?
UsuńMiłego tygodnia Agatko.
Do mnie też zima wróciła jak zobaczyłam śniegu tyle w sobote rano, ale na szczęście po południu nie było już po niej śladu:):)
OdpowiedzUsuńJedyne pocieszenie, że i tak z każdym dniem coraz bliżej wiosny:):):)
Pozdrawiam serdecznie:)
To prawda. Ostatnio pogoda jest bardzo kapryśna i zmienia się z dnia na dzień. Byle do wiosny Sylwio!
UsuńTak krótko trwała tegoroczna zima, że z przyjemnością oglądam Twoje zimowe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTo prawda Haniu, zdjęcia są unikatowe. Tym bardziej, że śnieg leżał tylko 1 dobę.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
No ta pogoda jest zwariowana. Jednego dnia jest wiele stopni na plusie a innego sypie śniegiem. Dzisiaj rano były zimowe klimaty a popołudniu wiosna w pełni :-) Szok
OdpowiedzUsuńU nas jest dokładnie tak samo. Szkoda mi tylko roślin bo wyraźnie zachowują się jakby był już co najmniej koniec marca.
UsuńPozdrawiam Cię Krzysiu bardzo ciepło.
Ogród wygląda fantastycznie pod śniegową pierzynką:)
OdpowiedzUsuńW ten weekend było już lepiej, udało mi się uporządkować kilka rabat.
Pozdrawiam
Ja jeszcze nie sprzątam w ogrodzie, czekam aż będzie cieplej.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Niestety, u mnie za oknem podobny widok. Ale pocieszam się, że teraz będzie już tylko lepiej:-)
OdpowiedzUsuńJa też mam taką nadzieję Olu, do wiosny coraz bliżej.
UsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Ach ta aura! Twój post z 20 lutego, a widoki jak z dnia wczorajszego, z 14 marca. Wieczorem wszystko było białe, pięknie, ale przecież tak się wszyscy rwiemy do pracy w ogrodzie. A tu zimno i naprawdę ciepłej pogody na razie nie widać. Pozdrawiam po długiej przerwie :-)
OdpowiedzUsuńTa zmienność aury jest bardzo męcząca. Wczoraj po południu sprzątałam w ogrodzie i było całkiem przyjemnie. W nocy zasypało nas na biało i znów jesteśmy w punkcie wyjścia. Mam nadzieję, że długo to nie potrwa.
UsuńDziękuję Ci Krysiu za odwiedziny i cieplutko pozdrawiam.