Witam Was cieplutko.
Ostatnie dni były wspaniałe - cieplutko i słonecznie choć bez upałów. Dzisiejszy dzień też był niespodzianką. Zgodnie z prognozą miało padać od rana ale deszcz dotarł do nas dopiero teraz.
Szczerze mówiąc mam mieszane uczucia. Z jednej strony cieszę się, że już minęły te gorące dni. Mało mam radości z życia w ukropie - człowiek ledwie oddycha a o pracy w ogrodzie można zapomnieć. No i ta okropna susza. Z drugiej jednak strony lata żal. Żal ciepłych wieczorów, które powoli odchodzą w zapomnienie. Żal oczekiwania na nowe niespodzianki w ogrodzie, nowe kwiaty i nowe zapachy. Pozostaje nadzieja, że jesień podaruje nam jeszcze piękne, słoneczne dni.
Teraz potrzeba deszczu więc niech pada jak najdłużej.
Ostatnio mieliśmy tu trochę deszczu, takiego z doskoku ale rośliny szybko zareagowały na wilgoć. Zieleń nabrała zdrowszego wyglądu i nawet trawniki zrobiły się zielone.
Z ziemi wyskakują pierwsze zimowity, to znak, że lato się kończy.
Zwykle jest ich tu bardzo dużo ale w tym roku wszystko jest uboższe. A może jeszcze się pojawią kolejne kwiaty?
Obudziły się też niskie, żółte liliowce. Zazwyczaj kwitną nieprzerwanie do samej jesieni, w tym roku przestały kwitnąć jakieś trzy tygodnie temu - myślałam, że to już koniec a jednak nie!
Floksami też się nie nacieszyłam zbyt długo. Jednak po ścięciu zawiązały kolejne kwiatostany.
Limonka ma wiele kwiatów ale są dość drobne, trudno nawet zauważyć szpiczasty czubek charakterystyczny dla tej odmiany. Mimo tego wygląda ślicznie :)
Niedawno narzekałam na Anabelki, że mają takie skromne kwiatostany. Najwyraźniej usłyszały i postanowiły pokazać na co je stać :) Kwiaty są dziś ogromne, jak dawniej. Na zdjęciach trudno pokazać odpowiednie proporcje ale jestem zadziwiona ich wielkością. Nie są już co prawda bielusieńkie, upodobniły się barwą do limonek.
Kwitną wciąż róże! Nie wierzę w to co widzę bo róże w naszym ogrodzie to rarytas dawkowany bardzo ostrożnie. Tymczasem kwitną nieustannie drwiąc sobie z całej suszy. Podejrzewam, że to zasługa nawozów MrGreen, którymi zasilałam je przez całe lato.
Na maleńkich krzaczkach dojrzewają maleńkie papryczki. Posadziłam je jako ozdobę ale widzę, że i zbiór będzie pokaźny :)
Wilczomlecze lada moment rozrzucą nasionka zgromadzone w małych kuleczkach.
Ostro przycięte po kwitnieniu tawuły znów nabrały ślicznego koloru "odrobinkę" zakwitły.
Jest trochę gailardii,
i rozchodniki okazałe.
Berberysy coraz bardziej czerwone.
Zebrina zamieniła się w ogromną kępę.
No i miskanty już takie jesienne - rozkładają swoje parasolki i czerwienieją :)
Miłej niedzieli kochani!
Wspaniały ogród Ewuniu, wszystko tak pięknie się trzyma, a liliowca takiego żółciutkiego mam takiego samego, super jest. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńU mnie cały szpaler tych liliowców, szkoda że w tym roku tak słabo kwitną. Miłego tygodnia Maksiu :)
UsuńEwuniu u Ciebie i tak jest pięknie, nasz wygląda już na późną jesień, choć liście drzew jeszcze się nie przebarwiły, to wiele z nich usycha.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy nie będzie trzeba rośliny pozamieniać na takie odporne na susze . Pozdrawiam serdecznie
I ja się zastanawiam Reniu bo z roku na rok jest coraz trudniej. Zrezygnowałam już z wielu roślin ale nie mam już siły na zmianę całego ogrodu. Może nasze roślinki zechcą się przystosować?:)
UsuńUściski!
Mam nadzieję że jednak nie koniec choć dzisiaj leje 🌧️ od rana, pięknie 👍♥️ w Twoim ogrodzie. Serdecznie pozdrawiam, miłego dnia 💞
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie :) Przed nami piękna jesień Basiu.
UsuńGorąco pozdrawiam!
Droga Ewusiu!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za dawkę piękna z Twojego ogrodu. U Ciebie zawsze można zobaczyć wiele wspaniałych kwitnących roślin.
Miłej niedzieli:)
W tym roku jest bardzo oszczędnie ale cieszę się z każdej roślinki bo to był trudny sezon. Pozdrawiam Cię Lusiu bardzo ciepło :)
UsuńJa też czekałam na letnio -jesienną wędrówke po Twoim ogrodzie.Jest przepięknie i kolorowo.
OdpowiedzUsuńEwuniu ,czy na zimę przycinasz tę zebrowatą trawę.Ja związuję ją sznurkiem i tak zostawiam ale czy to prawidłowo ?
To chyba jedyna roślina u mnie która jest odporna na suszę i wszelkie działkowe zarazy.
Serdeczne uściski i czekam na jesienne kolorowe przebarwienia u Ciebie.
Ja nie przycinam na zimę żadnych traw i nie związuję ich. Czasem nadmiar śniegu przygniata je prawie do ziemi ale to nie ma znaczenia bo wiosną i tak trzeba je ściąć. Związuję tylko juki. Zebrina rzeczywiście jest odporna, to piękna odmiana i wspaniale się prezentuje w ogrodzie.
UsuńSerdeczności Elżuniu :)
Przepiękny ogród, cudowne rośliny! Podejrzewam, że mimo wszystko ratowałaś je przed suszą i teraz cieszą oczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewuniu:)
O tak, podlewaliśmy systematycznie mniej odporne rośliny. Oszczędzałam każdą kroplę wody i wszystko szło pod rośliny. Mamy też osobny licznik w ogrodzie ale to i tak sporo nas kosztowało. Może przyszły sezon będzie bardziej łaskawy :) Buziaczki Anusiu!
UsuńPięknie, ale to był trudny, kolejny rok dla roślin w ogrodach i na polach.
OdpowiedzUsuńTo prawda, nie ma chyba nic gorszego od suszy.
UsuńSerdeczności Urszulko!
Ten rok jest wyjątkowo łaskawy dla róż. Nie mam miskantów- a takie cudne.
OdpowiedzUsuńTo właśnie jest dziwne Basiu bo róża nie jest łatwa w uprawie.
UsuńMiskanty polecam - mało kapryśne a cieszą nawet zimą.
Uściski :)
Pięknie Ewuniu u Ciebie i zdecydowanie mniej jesiennie niż u nas. Sama nie wiem czy to jesień, czy susza ale mam wrażenie, ze jesień jakaś błyskawiczna w tym roku. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńTak jest rzeczywiście - liście się już przebarwiają a większość bylin nadaje się do ścięcia. Oby jesień przyniosła nam jeszcze trochę ciepła :)
UsuńPozdrowionka Oleńko.
Jeszcze lato Ewuniu, kwiaty kwitną i cieszą oko. Lubię tę porę, jest przyjemnie bo niższe temperatury, ale w słońcu nie da się pracować. U mnie róże też cały czas kwitną,tak jakby nic nie robiły sobie z nadchodzącej jesieni. Chciałabym lato przez cały rok! Ech...
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Ja chyba nie :))) Kocham pracę w ogrodzie ale czasem trzeba odpocząć. No i nie byłoby wiosny! Póki co, cieszmy się jeszcze choćby chwilą.
UsuńŚciskam Cię Anulko bardzo mocno.
Glad to see pretty flowers in the late Summer
OdpowiedzUsuńHappy Monday, Ewa
Kwiatów jeszcze sporo i w końcu są solidnie podlane :)
UsuńMiłego tygodnia Evi!
Lato było w tym roku dość suche, co z pewnością nie było korzystne dla roślin. Jednak Twoje kwiaty prezentują się wspaniale. Te papryczki są śliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Te papryczki miały być tylko dekoracją ale są jadalne więc pozbieram i zasuszę. Może uda się też zebrać trochę nasion na przyszły sezon. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńEwuniu u Ciebie to lato nadal w ogrodzie, pięknie kolorowo, zielono. U mnie limonka podobnie wygląda, kwiatów sporo ale drobne, natomiast anabel już brązowe ma kwiatostany. Różyczki widzę że dalej szaleją-cieszę się bardzo że te piękne kwiaty wreszcie zaakceptowały Wasz teren, oby tylko zima im figla nie spłatała to za rok będą jeszcze piękniej kwitły. Deszczyk u nas wreszcie dziś trochę popadał ale nie za dużo. Mam nadzieję że jeszcze ładna pogoda będzie bo masa pracy czeka a nie ma jak w ten chłód z malutką. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńI ja mam obawy i zastanawiam się jak je zabezpieczyć. Czas pokaże jaka zima nas czeka. Dobrze, że w końcu pada. Zapowiadają jeszcze ciepłe dni więc może jakoś się uda zrobić jesienne porządki.
UsuńUściski Agniesiu :)
Twój ogród jest taki piękny, kolorowy i nie widać, by roślinkom czegoś zabrakło. Miło było to wszystko zobaczyć. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńWidać Janeczko, w porównaniu z innymi sezonami rośliny są o wiele słabsze. Fason trzymają głównie te głęboko ukorzenione. No i brakuje mi kwiatów jednorocznych, które sobie nie poradziły.
UsuńCieszę się jednak z tego co jest :)
Serdeczności!
Niestety i roslinki zareagowaly na ekstremalna pogode w tym roku.... Miejmy nadzieje,ze jesien bedzie laskawa i podaruje nam cieple,sloneczne dni.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa to liczę Marzenko :)
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny i cieplutko pozdrawiam.
Ciągle jeszcze tyle piękności u Ciebie, mi tez szkoda lata, zwłaszcza tych ciepłych wieczorów. Nie przepadam za jesienią i nie lubię gdy jest zimno. No ale cóż na wszystko przyjdzie pora. Niebawem ogród pokryty śniegiem a później znów na nowo odżyje na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńCóż, taki mamy klimat ale w tym cały jego urok, że nie jest nudno :)
UsuńUściski Roksanko.
Pięknie Ewuniu. Cieszmy się ostatnimi kwiatami i zapachami. Odpoczniemy przez zimę i z nowym zapałem rozpoczniemy nowy sezon, a rośliny ponownie będą zachwycać. U mnie również jeszcze sporo kwitnących bylin, traw i krzewów i choć kolory spokojniejsze to równie piękne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCieszmy się Haniu :) Ostatnie dni były takie piękne, że żal do domu wracać. Tylko wieczory już chłodne.
UsuńJa również serdecznie Cię pozdrawiam.
U mnie dzisiaj piękne słońce i ciepło. Dzisiaj u kogoś w ogrodzie zobaczyłam Ziemowit piękne kwiaty. Ewa jest Twój ogrod prześliczny, mnóstwo kwiatów jest co podziwiać. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu. Martwiłam się, że tak mało zimowitów wyszło z ziemi ale niepotrzebnie bo już jest cała łąka. Jesień za pasem :)
UsuńGorąco pozdrawiam.
Faktycznie lato powoli się kończy. Ostatnio było dosyć ciepło, ale od wtorku idzie ochłodzenie i u nas będzie ok. 17 stopni. U Ciebie w ogrodzie nie widać nadchodzącej jesieni. Jest pięknie :-) Serdeczności :-)
OdpowiedzUsuńFakt, zieleń ożyła a jesienne akcenty widać tylko na roślinach przebarwiających się na czerwono. Ale noce już zimne, wczoraj zaliczyliśmy rankiem pierwsze "zero".
UsuńSerdeczności Andrzejku :)
Zawsze mi miło spacerować po Twoim cudownym ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo mi miło Elu, dziękuję i cieplutko pozdrawiam :)
UsuńPiękne masz róże... Piękny ogród... Tak szkoda lata, ale floksy potrafią zaskoczyć. Moje też mimo chłodu kwitną i prawda w końcu ogród się zazielenil, trawka wygląda jak wiosną. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńTakich wiosennych wybryków jest więcej - pojawiły się na przykład kwiatki na pigwowcach :) Szkoda, że pogoda powoli się psuje.
UsuńUściski Agatko.
Pięknie to wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko :)
UsuńPrzepięknie to wygląda! Ogród robi niesamowite wrażenie :) Widać, że ktoś zna się na kwiatach! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu i również serdecznie pozdrawiam :)
Usuń