Witam wszystkich bardzo słonecznie.
Z natury jestem ciepłolubna i zielonolubna. Nie przepadam za zimą, mrozem i śniegiem chociaż uczciwie muszę przyznać, że świat w białej szacie potrafi zachwycić. Ale jest pewien rodzaj bieli który raduje moje serce bez reszty. To oczywiście biel kwiatów, taka jak ta:
To tawuły szare - zakwitły jak szalone! Nie wiem czemu nazywają się szare? Krzewy przepiękne, niewymagające i wciąż niedoceniane.
U nas na przekór rosną w bardzo eksponowanym miejscu -przy tarasie i są dekoracyjne przez cały rok. W okresie kwitnienia czarują niezliczoną ilością kwiecia, przez resztę sezonu cieszą piękną zielenią a zimą rozwieszamy na nich lampeczki i migają wszystkimi kolorami.
Co jeszcze zmieniło się w ogrodzie przez ostatni tydzień? Zmian jest dużo! Po deszczu wróciło słoneczko i wegetacja roślin wyraźnie przyspieszyła. Mocnym akcentem kolorystycznym jest pigwowiec - w pełni kwitnienia wygląda zjawiskowo:
Otwierają się pierwsze tulipany! Na razie tylko czerwone ale kilkadziesiąt sporych pąków na długich łodyżkach obiecuje już niezapomniane widoki.
Magnolia wciąż nieśmiała pomału przechodzi do etapu "rozkładania skrzydeł".
Spadają złote gwiazdki - nie z nieba tylko z forsycji. Wkrótce zamienią swoje żółciutkie ubranka na zielone.
Pięknie wschodzą piwonie.
Tutaj w jednym miejscu rosną dwie odmiany: wczesna (majówka) i późna, o różnych kolorach kwiatów. To fajny pomysł bo kępa kwitnie o wiele dłużej.
Piwonia drzewiasta zakwitnie już niedługo.
Pojawiły się też malutkie, niebieskie cebuliczki:
a bergenia śmielej rozwija swój piękny kwiat:
Nie sposób jeszcze nie wspomnieć o mahonii obsypanej żółtymi bąbelkami:
W sadzie jeszcze smutno ale obiecująco - pąków jest mnóstwo i pojawiły się pierwsze kwiatuszki.
Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
Bardzo lubię tawuły, i za delikatne wiosenne zwisające gałązki, za romantyczne kwiecie, za pokrój i za bezproblemowość. Ogród bez kwitnących krzewów byłby smutny i zimą pustawy.
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście niezwykłe rośliny a różnorodność odmian jest ogromna.
UsuńDziękuję Magdusiu za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
Jednak ta wiosna to najpiękniejsza pora roku,wystarczy,że wyjdziesz przed dom i wszystko masz tam takie piękne i magiczne.Normalnie Ci Ewcia zazdroszczę,ja tak dobrze nie mam.Dzięki za niedzielny spacer po raju :)
OdpowiedzUsuńWiele lat marzyłam o swoim ogrodzie i jak widać, czasami marzenia się spełniają. Bardzo mi miło Danusiu, że Ci się u mnie podoba. Teraz będzie z każdym dniem ładniej - wiosna jest najpiękniejszą porą roku. Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę miłej niedzieli.
Usuńale masz rozmaitosci wiele w ogrodzie! jest co ogladac. A tawuly rzeczywiscie sa niesamowite, jaka to ozdona tarasu! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko, to bardzo miłe. Przesyłam serdeczności.
UsuńPrześliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam:
mystersdaria.blogspot.com
Jeśli mój blog Ci się spodoba zaobserwuj go , a na pewno się odwdzięcze ;)
Dziękuję Dario za zaproszenie. Z przyjemnością zajrzę do Ciebie. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńPiękne rośliny a szczególnie ta pierwsza, szok. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalio. Tawuły szare często można spotkać w parkach ale mało kto zwraca na nie uwagę. Ja myślę że zasługują na odrobinę zachwytu. Pozdrawiam cieplutko.
Usuńuwielbiam obserwować Twój ogród Ewciu :) Zawsze się w nim coś dzieje. u mnie tawuła jeszcze nie zakwitła, ale zaobserwowałam, że mój ogród nieco później się rozwija niż Twój. pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńW tym roku są szczególnie duże różnice w kwitnieniu różnych roślin. Ale wcześniej czy później na każdy ogród przyjdzie pora. Jak moja tawuła przekwitnie to będziemy Jolu podziwiać Twoją. Przesyłam uściski.
UsuńZnowu z przyjemnością podziwiam Twoją tawułę, inne rośliny też :) Jakaś szybsza u Ciebie ta wiosna, u nas pigwowce jeszcze nie kwitną a i piwonie mam zdecydowanie mniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, miłej niedzieli.
Mieszkam na południu - może u nas cieplej? Ostatni tydzień był taki "szybki". Zdrowo popadało a temperatury dość wysokie jak na kwiecień. Mam tylko nadzieję, że nie będzie już większych przymrozków.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Witaj Ewuś,
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze wszystko w pączkach - u Ciebie pięknie kwitnie. Też uwielbiam tawuły i nie wiem, czemu tak rzadko spotykam je w ogrodzie - tak pięknie kwitną. Moje rosną przy furtce i czekam aż pokażą swoje piękno. Sliczna mahonia, w oddali niebieskie szafirki. Ach piwonie jak będą u Ciebie kwitły to będzie pięknie :)
Ciepło pozdrawiam.
Jak miło Agnieszko! Wkrótce będziemy więc podziwiać i Twoje tawuły. Na piwonie rzeczywiście czekam niecierpliwie. Jesienią dosadziłam jeszcze kilka odmian i jestem ciekawa czy zakwitną. Dziękuję Ci za miły komentarz i cieplutko pozdrawiam.
UsuńEwa , to że mieszkasz w cieplejszym rejonie ma swoje dobre strony- podziwiamy wiosnę dłużej, obecne zachwycamy sie urokami pięknych kwiatów u Ciebie , a później zapraszamy w te chłodniejsze rejony ,pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTo świetny pomysł Dusiu. Wszystko tak szybko przemija, że miło będzie dłużej cieszyć oczy. Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci dużo słoneczka!
UsuńI ja już mam tawułę! Podejrzałam u Ciebie i też posadziłam. Jest całkiem maleńka, ale już pokazała kwiateczki.
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło! Tawuła rośnie dość szybko więc wkrótce i u Ciebie będę prawdziwe kaskady kwiatów. Przesyłam uściski.
UsuńPięknie zakwitł Twój ogród Ewuniu! Wspaniałe kolory! Pozdrowienia, miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńDziękuję Andrzejku! Tobie również życzę miłego tygodnia.
UsuńCudownie kwitną!!!!! Wspaniała wiosna u Ciebie:) U mnie zimno , do kwitnienia daaaaleko:( Pozdrawiam Ewuniu.
OdpowiedzUsuńU nas też się ochłodziło. Mam nadzieję, że na Święta wróci ładna pogoda. Pozdrawiam Cię Anusiu bardzo ciepło.
UsuńKompleksów się nabawię od tych widoków z moimi szafirkami i fiołkami ;-))
OdpowiedzUsuńSerdeczności, cudo nie ogród!
Wydarłam ten kawałek ziemi dzikiej naturze, Ty Emmo też możesz. Lubię szafirki a fiołki jeszcze bardziej. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńOj, jakiez tam u Ciebie, Ewuniu, pieknosci sie prezentuja. Uwielbiam odwiedzac Twoj blog, bo i zdjecia piekne i inspiracji wiele. Moj pigwowiec zakwitl i zazielenil sie w tym samym czasie-przypomnialo mi sie, jakie to ubranko jest cudowne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agusiu! Pigwowiec nadal kwitnie. Może wytrzyma do Świąt? Dzisiejszy ranek przywitał nas sloneczkiem, może to już koniec chłodów. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńBeautiful spring color! It must be really nice time there.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Pogoda nam się poprawiła i teraz szybko przybywa kolorów. Pozdrawiam cieplutko!
UsuńAleż u Ciebie tłok! :-) Wiele osób Cię odwiedza i nic dziwnego. Pokazujesz swój piękny dojrzały ogród. Co do tawuł - nie mogę się do nich przekonać, ale masz rację, że teraz obsypane na biało i jeszcze w towarzystwie forsycji tworzą fajny duet.
OdpowiedzUsuńA i Wesołych Świąt !
OdpowiedzUsuńPrzyszła wiosna więc wśród wielbicieli roślin wielkie poruszenie! Każdy ma jakieś ulubione rośliny Krysiu, trudno lubić wszystkie jednakowo. Ja mam jakiś sentyment do tawuł. Nawet jak nie kwitną wyglądają ślicznie.
UsuńDziękuję za odwiedziny i życzenia. Tobie również życzę pogodnych i radosnych Świąt!