Witam serdecznie.
Jest dokładnie jak w przysłowiu - kwiecień plecień. Sobota (jak na złość!) była zimna i wietrzna ale już niedziela całkiem przyjemna. Dziś dzień jeszcze piękniejszy ale synoptycy już straszą ochłodzeniem. Nie da się nic zaplanować. No cóż, takie prawo wiosny. Szkoda tylko, że tak rzadko pada. Ziemia jest sucha ale pomimo tego rośliny radzą sobie doskonale. Prawdę mówiąc to trudno nadążyć za tym co się dzieje na rabatach. Każdy dzień przynosi nowe niespodzianki.
Zapraszam na mały spacer.
Zacznijmy od pigwowca. Siedzi w pąkach już trzeci tydzień i chyba mu się znudziło bo postanowił w końcu otworzyć pierwsze kwiaty.
Mój pigwowiec to już staruszek, ma około 9 lat ale nadal wygląda uroczo. Trzy lata temu zrobiłam z niego trzy sadzonki, które posadziłam na niewielkiej skarpie wzdłuż domu.
Przedtem rósł tu tylko barwinek i wydawało mi się trochę pusto. Krzewy są jeszcze niewielkie i potrzebują jeszcze trochę czasu i cięcia żeby uzyskały ładny pokrój ale już ładnie kwitną.
Doczekałam się też pierwszych narcyzów:
Szafirki podrosły i nabrały ładnego koloru
A tulipany - tylko patrzeć jak nas zachwycą!
Na wielu blogach podziwiałam już kwitnące magnolie. Moja jest późniejsza i dopiero zaczyna swój taniec - kwiaty wydostające się z pąków wyglądają niesamowicie.
Pączkuje również bergenia
Przy hiacyntach chciałoby się posiedzieć dłużej - ich zapach wprost zniewala.
Przy altance listki wypuściła już hortensja pnąca
i actinidia
Młode listki wypuszcza też wierzba Hakuro
a tawuła szara zaczyna otwierać kwiatuszki - na razie w dolnych partiach krzewu
I jeszcze troszkę skalniaczkowych drobiazgów:
Oczywiście nadal jest bardzo, bardzo żółto! Cieszmy się forsycjami bo kolejne kwitnienie dopiero za rok!
Na dziś to już wszystko. Dziękuję za wspólny spacer i serdecznie pozdrawiam.
Ależ u Ciebie bajkowo! U mnie jeszcze nie są tak rozwinięte roślinki...
OdpowiedzUsuńTo tylko kwestia czasu Kasiu. Moje też mają opóźnienie w stosunku do innych rejonów kraju. Dziękuję Ci za odwiedziny i cieplutko pozdrawiam.
UsuńDostałam w tym roku pigwowca od córek ale jeszcze nie kwitnie, Twój jest zachwycający. Magnolia piękna w bardziej zdecydowanym kolorze niż inne, ciekawe czy pachnie? Cudne są te narcyzy. Hiacynty pachną aż u mnie, śliczna wiosna w Twoim ogrodzie Ewo. Spokojnej nocy :)
OdpowiedzUsuńMagnolia pachnie bardzo delikatnie a taki kolor mają tylko pąki. Po rozwinięciu kwiaty są blado-różowe. Przesyłam serdeczności!
UsuńPięknie Ewuniu! Wspaniały ogród i cudne wiosenne roślinki! Widać tu duszę gospodarzy. Pozdrowienia dla Was!
OdpowiedzUsuńDziękuję Andrzejku! Ogród rzeczywiście jest naszym oczkiem w głowie. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńUwielbiam krzaczki pigwowca, forsycje dla mnie kwitna zbyt krotko, hiacynty pachna jak narkotyk, narcyzowe kwiatki tez kocham, a wszystko to wraca do mnie we wspomnieniach dzieki Twojemu ogrodowi. Sciskam serdecznie prawie wieczornych And, od wschodu nachodza olowiowe chmurzyska , zachod wysyla promienie sloneczne, o kolorze rozowym, ktore Andyjczycy nazywaja swiatlem jeleni...i nie wiem dlaczego.
OdpowiedzUsuńJesteś Grażynko bardzo romantyczną duszyczką - pięknie to napisałaś! Natura to rzeczywiście poezja w najczystszej postaci i dostarcza nam nieustających wzruszeń. Gorąco pozdrawiam!
Usuńsceneria jak z bajki, cudowna, zapierająca dech :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko. Właśnie tak czuję się w ogrodzie. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńBeautiful spring flowers!
OdpowiedzUsuńDziękuję Endah! Serdecznie pozdrawiam.
Usuńwszystko pięknie się budzi w ogrodzie. śliczne widoki. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wioletko. Przesyłam serdeczności.
UsuńSpacery po Twoim wspaniałym ogrodzie to prawdziwa przyjemność. Mnie się nigdy nie znudzą.
OdpowiedzUsuńJak pewnie już zauważyłaś jestem strasznym łazęgą a gdy mogę oglądać piękne rośliny to jest przeszczęśliwa.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wiem Lusiu, często podziwiam zdjęcia z Twoich cudownych wypraw. Miło mi, że i u mnie znajdujesz coś ciekawego. Bardzo dziękuję za odwiedziny i gorąco pozdrawiam.
UsuńOj plecie ten kwiecień, plecie, a najciekawsze, że "wyplótł" już tyle kolorów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Od wczoraj plecie jeszcze więcej - deszcz, wiatr i nawet wiosenna burza była! Pozdrawiam cieplutko.
UsuńKwiatów nigdy za wiele, piękne.
OdpowiedzUsuńI wciąż ich przybywa, jest naprawdę coraz piękniej. Dziękuję Natalio i przesyłam uściski.
Usuńsame cudenka w tym twoim ogrodzie
OdpowiedzUsuńSame cudeńka Arletko a najpiękniejsze jeszcze przed nami! Pozdrawiam cieplutko.
UsuńPiękne masz żonkile, a cała reszta zaraz zacznie rządzić w ogrodzie. U mnie na południu mocno padało, cieszę się że zdążyłam posiać warzywa i posadzić zioła. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję. U nas też pada już od dwóch dni! Ogród rozkwita w mgnieniu oka. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńPrzecudnie Ewuniu! Jestem fanką Twojego misternego ogrodu. Zaczyna się barwny korowód kwiatów:) Urzekła mnie ta skarpa z pigwowcem, jaka ona elegancka! U mnie pigwowce rosną w różnych miejscach, łącznie z brzegiem stawu:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. To skarpa między domem i garażem. Zawsze chciałam mieć szpaler tui strzelistych a to idealne miejsce. Z okna w kuchni widzę teraz zieleń a nie dach garażu. A sam barwinek na skarpie wydawał mi się trochę smutny stąd pomysł na pigwowce. Przesyłam serdeczne pozdrowienia.
UsuńJa mieszkam w centralnej Polsce i jakos ciągle mamy tu zimno, ale powoli i u mnie robi się kolorowo w ogrodzie. Podziwiam Ewo Twój ogród, pięknie już masz. Dziękuje i za wizyty u mnie, pozdrawiam ciepło i troche deszczowo. Wreszcie lekko mży.... :)
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję Urszulko za odwiedziny. U nas pada dość mocno od dwóch dni. Nie mogę wyjść z podziwu jak wszystko się zmienia po deszczu - właśnie to było roślinom potrzebne. Teraz mogłoby już wrócić słoneczko. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńPiękny spacer po Twoim ogrodzie Ewo :-) Ile już różnych kolorów :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu. Z dnia na dzień wszystko się zmienia. Jak przestanie padać wyruszam na kolejną sesję zdjęciową. Buziaczki!!!
UsuńPięknie oczywiście :-) Zdumiewają mnie w tym roku różnice w rozwoju przyrody w różnych partiach kraju. U mnie np. hiacynty ledwie pąki pokazały, a u Ciebie już ślicznie kwitną.
OdpowiedzUsuńMasz rację Krysiu. Hiacynty oglądałam już dużo wcześniej na innych blogach i myślałam, że to u mnie jest takie duże opóźnienie. Teraz po deszczu wegetacja znacznie przyspieszyła.
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny i życzę miłego weekendu.
Beautiful! So colorful, so various! You show me the beauty that I find here. Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję Endah! Przesyłam serdeczne pozdrowienia.
Usuń