Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

środa, 27 lipca 2016

Koniec lipca w ogrodzie

Witajcie kochani.
Lipiec powoli dobiega końca. Za nami najbardziej burzliwy pod względem kwitnienia okres i teraz zrobiło się znacznie spokojniej. Zakątki zgęstniały i trzeba koniecznie pomyśleć o ostatnim cięciu. Niestety pogoda nie sprzyja pracy w ogrodzie. Szczerze mówiąc nie robiłam nic odkąd zaczęły się upały. Po pracy wracam wręcz "ugotowana" i nie mam odwagi wyjść z domu aż do wieczora. Na szczęście w nocy ostro popadało bo ziemia była już sucha jak pieprz. Nie wiem kiedy nadrobię zaległości, najpierw muszę pomyśleć o zbiorach. Szparagówka, ogórki, kabaczki - sporo tego narosło więc nie może się zmarnować. Ale o tym w następnym poście. Dziś proponuję mały spacerek.
Zakwitły miliny. Nie wiem czemu, ale kojarzą mi się z końcem lata dlatego bardzo się zdziwiłam widząc pierwsze kwiaty.
Od zeszłego roku moje miliny bardzo się rozrosły i przykryły praktycznie całą altankę. Teraz można się tu schronić nie tylko przed słońcem ale i przed małym deszczem.
Wejście do altanki też zarosło.
Grona kwiatowe zawiązują się na końcach pędów więc powstrzymałam się od ich przycinania nad wejściem, zrobię to jak przekwitną.
Wciąż kwitną liliowce choć niezbyt obficie, wyraźnie są zmęczone upałami.
Słoneczniczki za to lubią słońce i wysokie temperatury wcale im nie przeszkadzają.
A poniżej wszędobylskie wilczomlecze - rosną gdzie chcą i rozsiewają się na potęgę. To wilczomlecz obrzeżony. Jego nasionka dojrzewają w śmiesznych kuleczkach, które w końcu pękają. Pamiętam jak zrobiłam sobie kiedyś bukiet z wilczomleczy - nasionka były w każdym zakamarku pokoju. 
Większość siewek usuwam wiosną, zostawiam tylko nieliczne, wyglądają bardzo dekoracyjnie.
Rozkwita też w końcu hortensja limonka. Trochę mi przymarzła wiosną i bałam się, że zmarnieje. Ale jej wola przetrwania jak widać jest bardzo silna.
Anabelki też ciągle kwitną a ich kwiatostany są już chyba większe od mojej głowy!
Powojniki wyraźnie odczuły skutki wysokich temperatur bo ich kwiaty zaczynają przysychać.
A czarnuszka to nie wiem skąd się tu wzięła, pewnie z wiatrem przyleciała bo nie miałam jej w ogrodzie od trzech sezonów. Powitałam pięknie i chętnie pozbieram nasionka.
A teraz pozaglądamy sobie w różne zielone zakątki.
Jest cicho, spokojnie i ....gęsto. Tylko na horyzoncie niebo rozjaśniają błyskawice, pewnie będzie kolejna burza. A może tylko popada?
Ślicznie dziękuję za odwiedziny i wspólnie spędzony czas.
Serdecznie pozdrawiam!

55 komentarzy:

  1. Pięknie Ewuniu, a mój milin nie chce się odbić! Wilczomlecze uwielbiam, niestety nie lubią mojego piasku!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to dziwne Basiu bo u nas też gleba piaszczysta, wilczomlecze wyrastają nawet na żwirowych ścieżkach. Rośliny mają swoje kaprysy i musimy to zaakceptować.
      Dziękuję Ci za odwiedziny i mocno ściskam.

      Usuń
  2. Jaki piękny te Twój ogród,jak park,chociaż nawet trudno mi sobie wyobrazić jaki ogrom pracy w niego włożyłaś i pewno dalej wkładasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lucynko. Sama wiesz jak to jest z utrzymaniem ogrodu - praca na okrągło. Jak się lubi taki sposób spędzania czasu to nie jest tak źle tylko pogoda ostatnio mało sprzyjająca pracy w ogrodzie.
      Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.

      Usuń
  3. Pięknie Ewuniu! Zazdroszczę deszczu. U nas trochę grzmiało ale spadło ledwie kilka kropli. Wiesz, że moja Anabelka już przekwita? Podobnie funkie :-( Już po kwiatach... U Ciebie za to jest ślicznie i kolorowo :-) Przepiękny masz milin! Cudo! Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas zawsze później wszystko kwitnie. Hortensje już lekko brązowieją tylko limonka kwitnie później. A funkie w ogrodzie też już przekwitły, kwiaty mają te przed domem - to północna strona więc jest dużo cienia.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  4. Pięknie jak zawsze :-)uwielbiam spacerowac po Twoim dopieszczonym ogrodzie:-) jest cudnie:-) u nas były straszne upały, a od wczoraj leje jak z cebra :-) deszczyk oj przyda się napewno:-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas leje dziś od rana i nie widać przejaśnienia. A chciałam zebrać ogórki bo już czas. Nie narzekam bo po tych upałach deszcz to zbawienie. Przesyłam buziaki.

      Usuń
  5. Ewuś, Twój ogród wciąż mnie zadziwia i zachwyca :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewuniu końcówka lipca w Twoim ogrodzie jest zachwycająca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywało ładniej ale cieszę się, że w końcu jest nieco spokojniej bo nie nadążałam z przycinaniem przekwitniętych roślin.
      Pozdrawiam Cię Justynko bardzo ciepło.

      Usuń
  7. Pięknie Ewuniu masz na koniec lipca. Milinu zazdroszczę bo bardzo lubię jego ciekawe kwiaty. Wszystkie rosliny masz wypielęgnowane i zadbane i wcale nie widać że upał nie pozwala na prace w ogrodzie. Możesz byc dumna Ewuniu z takiego ogrodu. Praca i serce włożone w jego stworzenie i utrzymanieprzyniosła wspaniały efekt. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś kochana Haneczko ale wierz mi, są miejsca do których nie dotarłam na czas i zamieniły się w prawdziwy busz. Zdjęć nie pokazuję bo nie ma się czym chwalić (ha, ha).
      Dużo teraz zmieniam w ogrodzie, pochwalę się jak skończę.
      Przesyłam buziaczki.

      Usuń
  8. U mnie anabella robi sie juz zielona, tzn jej kwiaty, sliczna jest ta limonka, nie widzialam jej nigdy. Zielen w ogrodach tego lata jest bardzo tropikalna, chyba jednak deszcze byly laskawe tym razem ...lubie floksy, pewnie perfumuja caly Twoj ogrod. Cudo!pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Lubię ten zapach więc bukiety floksów stoją i pachną.
      Limonka wyróżnia się właśnie kolorem kwiatów. Moja jest jeszcze młodziutka ale widziałam na prawdę ogromne krzewy obsypane kwiatami - dech zapiera! Pozdrawiam Cię Grażynko bardzo ciepło.

      Usuń
  9. Milin jest piękny:) Miałam kiedyś, ale oddałam koleżance, bo ogród mam za mały.U Ciebie , to można się rozpędzać, ale i pracy dużo. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zdawałam sobie sprawy w jakim tempie milin potrafi się rozrastać, przyrosty roczne dochodzą do 4 m - czeka mnie wielkie cięcie. A jak kwitnie wabi owady z całej okolicy. To piękna ale nieco kłopotliwa roślina. Jesienią pękają strąki i nasiona rozsiewają się wokół, wciąż usuwam młode siewki. Za to tworzy wspaniały, gęsty "dach" altanki.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  10. Ewuniu cudnie w Twoim ogrodzie, u mnie juz wszystko przekwitło, a jesiennych kwiatów w tym roku nie zasadziłam:(
    u nas dość regularnie pada, więc chwasty mają używanie, niestety ale i reszta korzysta z tego dobrodziejstwa.
    Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chwastom żadna pogoda nie przeszkadza, świetnie sobie radzą w każdych warunkach.
      Ja w tym roku też nie wysiałam jesiennych kwiatów, mówi się trudno - zieleń też jest piękna.
      Dziękuję Reniu za odwiedziny i mocno ściskam.

      Usuń
  11. Ewuniu dziękuje za relaksujący spacer po twoim ogrodzie. Wszędzie widać sporo pracy, wszystko pięknie wypielęgnowane. Kwiatuszki pięknie kwitną. Miło przebywać w takim miejscu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też miło Anusiu, że tu zaglądasz. Bardzo dziękuję i cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  12. Uspokajam się, gdy odwiedzam Twój ogród :) Miłego popołudnia!

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz piękny duży ogród!!! Pozdrawiam gorąco!:))

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu i również gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  14. Milin zwiastuje koniec lata..., to się cieszę że mój jeszcze nie kwitnie, ale już się zapowiada;-) Rzeczywiście powolutku barwy ogrodu spokojnieją, ale na przemijanie niewiele można poradzić, więc cieszmy się tym spokojem. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, czas pędzi do przodu nieubłaganie. Mam nadzieję, że sierpień uraczy nas jeszcze letnią pogodą. Pozdrawiam Cię Olu bardzo ciepło.

      Usuń
  15. Bardzo podobają mi się jeżówki-moje cyganki różowe, bo tak lubiłam je nazywać całkiem zanikły -pocieszam się rudbekiami a dzięki Tobie mogę je podziwiac.
    Pozdrawiam Ewo cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę mam dylemat z tymi jeżówkami bo nasiona kupiłam jako rudbekie różowe i szczerze mówiąc nie bardzo je rozróżniam. Najważniejsze jednak, że cieszą kwiatami.
      Ja również gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  16. Pięknie, jak zawsze. Moje hortensje dopiero rozpoczynają kwitnienie. Upał daje się we znaki:( Gdyby nie basen i urlop to nie dałabym rady.
    Pozdrawiam Ewuś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jeszcze później niż moje! Za to będą dłużej cieszyć.
      U nas też gorąco i trudno normalnie funkcjonować ale urlop już za mną niestety. Miłego weekendu Aniu.

      Usuń
  17. Jak cudownie jest popijać kawusię na tarasie i 'przechadzać się' po Twoim ogrodzie z rana. To takie chwile ładujące człeka na wiele godzin, albo i dni. Pięknie u Ciebie jak zawsze - dopieszczone do najdrobniejszego szczegółu. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, dziękuję. Aż tak dopieszczony nie jest bo ostatnio chwasty rosną szybciej niż ogórki. Może jutro uda mi się nadrobić nieco zaległości. Na razie pada. Cieplutko pozdrawiam!

      Usuń
  18. Masz rację że zrobiło się w ogrodzie nieco spokojniej niż jeszcze miesiąc temu:-) Mimo to kwiaty teraz mają inne gatunki które aż się proszą o Naszą uwagę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, teraz czekam na hibiskusy - mają mnóstwo pąków.
      Miłego weekendu Krzysiu.

      Usuń
  19. Jak zwykle wchodzę oczarowana. I nie chce mi się stąd wychodzić.
    Całuję, Ewciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło Małgosiu. Dziękuję za odwiedziny i też przesyłam buziaczki!

      Usuń
  20. Uwielbiam oglądać zdjęcia z Twojego ogrodu:) Milin pięknie porósł altankę, żałuję że nie mam miejsca bo chętnie stworzyłabym sobie w ogrodzie taki zakątek. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię posiedzieć w tej altance. Teraz gdy miliny kwitną pszczoły urządzają tu swoje koncerty.
      Pozdrawiam Cię Basiu bardzo ciepło.

      Usuń
  21. Oglądam Twoje zdjęcia i czuję się jak bym tam była na spacerze,tyle różnych pięknych kwiatów.Jest tam tak barwnie i kolorowo,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Sikorko! Po niedzielnym gradobiciu nie jest już tak pięknie, wiele roślin ucierpiało. Pogoda w tym sezonie jest mało łaskawa.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  22. Jak zawsze jestem oczarowana Twoim ogrodem :) Miłego popołudnia!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ewusiu
    jak zwykle jestem zachwycona twoim pięknym ogrodem.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Lusiu, dziękuję. Ja również serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  24. Przepiękne kwiaty. Widać, że wsadzono dużo pracy i serca w ten ogród.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i przesyłam cieplutkie pozdrowienia.

      Usuń
  25. Cudownie w Twoim ogrodzie Ewo...serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  26. Miliny zachwycająco kwitną! To piękne, powabne pnącze. Może się rozrastać, bo altanka akurat tego wymaga:) Zawsze w takim obrośniętym miejscu przyjemnie odpoczywać. Po deszczach ogród jest bardziej nasycony zielenią, na szczęście to lato jest nieco inne od tego z ubiegłego roku. Mniej upałów, uf... dobrze dla nas i dla roślin.
    Ogród Ewuniu zachwyca, ale o yym wiesz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest tak kolorowo jak w latach poprzednich, powoli rezygnuję z niektórych roślin bo brak sił i czasu. Ale cieszę się z tego co jeszcze kwitnie. Miliny w tym roku nieźle dokazują, będzie wielkie cięcie na wiosnę. Przesyłam uściski!

      Usuń
  27. Nie myliłam się - u Ciebie jest pięknie. widzę, że też lubisz jeżówki i hortensje. Ja przygodę z hortensjami zaczęłam niedawno, a w tym roku pozamawiałam mnóstwo nowych odmian. Bawię się też w rozmnażanie ich z patyczków. Wolę bukietowe od ogrodowych z jednego powodu - zawsze kwitną, a te ogrodowe niestety lubią przemarzać.

    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Klaudusiu. U nas hortensje bukietowe pięknie się rozrastają i obficie kwitną. Te ogrodowe niestety co roku mi przemarzały i przeniosłam je do donic a na zimę chowam w szklarni.
      Przesyłam serdeczności.

      Usuń