Witam wszystkich serdecznie i ciepło.
Nieprzewidywalny jest w tym roku kwiecień. Niby nic dziwnego gdy w kwietniu pada śnieg ale po kilku wcześniejszych, wręcz letnich dniach jakoś trudno przyjąć powrót zimy.
Przez ostatnie dni spadło mnóstwo wody, trochę gradu i w końcu śniegu. Temperatury też spadły choć dużego mrozu nie było. Najgorszy, jak dla mnie jest porywisty, zimny wiatr. Martwiłam się trochę o rośliny. Wystarczająco dużo strat jest po zimie, nie chciałabym stracić tego co zostało a młodziutkie pączki i listki są na zimno bardzo wrażliwe.
Na szczęście pogoda się powoli zmienia. Od piątku świeci nam słoneczko i choć temperatury jeszcze niezbyt wysokie jest o wiele przyjemniej wyjść z domu. Tylko wiatr nie odpuszcza.
Wczoraj postanowiłam popracować trochę w ogrodzie. Wkrótce maj a ja nie zdążyłam jeszcze dotrzeć na niektóre rabaty. Przy okazji zrobiłam mały obchód po ogrodzie i z radością stwierdziłam, że nowych strat raczej nie ma. Zapraszam Was na mały spacerek.
Tawuły przy tarasie nie zawiodły.
Nie jest to jeszcze kulminacja ich kwitnienia ale z każdym dniem i z każdym promieniem słoneczka przybywa maleńkich, białych kwiatuszków.
Powoli otwierają się kielichy tulipanów. W tym roku nie ma tyle pąków co zwykle. Nie wiem czy to efekt srogiej zimy?
Najwięcej tulipanów mam na sporej rabacie z piwoniami.
Teraz jest tu jeszcze trochę pusto ale wkrótce będzie prawdziwy gąszcz. Od strony ścieżki jest właśnie szpaler tulipanowy. Jak widzicie w tym roku nie wygląda zbyt pięknie. Część liści pokładła się na ziemi, kilka kwiatów połamał wiatr i śnieg. Bywały lata, gdy stał tu gęsty rządek kolorowych kielichów, w tym roku tak pięknie nie będzie. Za tulipanami jest szpaler piwoni. Konstrukcję z podpórek zrobiliśmy na stałe, wkrótce nie będzie jej już widać. Dalej za piwoniami jest długi szpaler kolorowych irysów.
Pomiędzy irysami wschodzą jeżówki. W tej części ogrodu zawsze coś kwitnie, aż do samej jesieni.
Tuż przy irysach kwitną sobie sasanki.
Znikła mi gdzieś kępka z białymi kwiatami. Szkoda, były śliczne.
Na ślimaku zaczynają rozkwitać malutkie kwiatuszki floksików.
Nie brakuje też szafirków.
Z daleka przyciągają wzrok żółciutkie listki pęcherznicy.
Podglądałam kwiaty pigwowców, o tej porze zazwyczaj już kwitną. Są jeszcze skulone w pąkach, jakby czekały na cieplejsze dni. Trudno ocenić czy nie podmarzły, mam nadzieję że wkrótce rozłożą płatki.
Magnolii też nic nie jest. To późniejsza odmiana i pąki dopiero zaczynają pękać.
Nie zmarzły też bzy. Lada moment będą liliowe, białe są późniejsze.
Troszeczkę uszkodziło liście bergenii ale kwiaty wyglądają ładnie.
I na koniec pierwsze, tegoroczne owocki. Są jeszcze maleńkie i zielone ale są!
To oczywiście jagoda kamczacka. Mam cztery dość spore już krzewy i nadzieję na obfite zbiory.
Dziś mamy tu pogodę w kratkę - raz słońce a raz ciężkie chmury. Wiatr wciąż nie ustępuje. Może rozgoni w końcu chmury i wróci do nas piękna, ciepła wiosna?
Właśnie tego Wam życzę kochani!
Miłej niedzieli.
Twój ogród i roslinki w pięknej kondycji. Z moimi niestety mróz i śnieg nie obszedł się łagodnie. Ucierpiała przede wszystkim magnolia, a co dalej to się okaże.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te tawuły za ich zapach! Co roku planuję je kupić, ale jakoś na planach się kończy;)
Miłej niedzieli Ewuniu:)
A to ciekawe Aniu bo zapach tych tawuł jest specyficzny i rzadko komu się podoba. Mnie nie przeszkadza choć i nie zachwyca. Za to widok wart każdych pieniędzy.
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny. Miłej niedzieli!
Dzisiaj wracając do domu późną nocą musiałam odmrozić przednia szybę, chociaż co chwila dość ulewnie padało, trudno nadążyć za tegorocznym kwietniem;-) Dzisiaj już świeci słońce chociaż powietrze chłodne a wstępne oględziny ogródka pokazały, że chyba mróz panoszył się tylko na dużych, otwartych terenach, bo roślinki mają się dobrze. Zawsze z wielkim zachwytem oglądam twoje "śnieżne" tawuły, czekam więc na relację z apogeum kwitnienia:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńApogeum powinno nastąpić gdzieś za tydzień, o ile pogoda znów czegoś nie popsuje. Rano chwaliłam się słońcem a przed chwilką znów sypał śnieg. Kto wie co nas jeszcze czeka.
UsuńPrzesyłam uściski.
Kwiecień taki bywa, przeplata ile się da ale roślinki się nie dają, pięknie zakwitły. Cudowne tulipany. Pozdrawiam Ewo, miłej niedzieli...
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu i wzajemnie!
UsuńPlecie ten kwiecień wszędzie, ale u każdego inaczej :) Dobrze, że nie masz większych szkód, to lada moment zrobi się kolorowo. U mnie przymrozki troszkę szkód narobiły, nie wiem czy jeszcze coś z kwitnących drzew będzie, bo były pączki kwiatów, ale to jeszcze zobaczymy, nadmarzły młode listki na hortensjach ogrodowych, ale róże trzymają sie nieźle, a z tulipanami jak u Ciebie, liści dużo kwiatów mało :) Czekamy na cieplejsze dni :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda Bożenko, u każdego inaczej. Ja też mam wrażenie, że czereśni w tym roku nie doczekam ale pozostałe drzewa wyglądają nieźle. Przed nami jeszcze zimni ogrodnicy, nie wiadomo czego się spodziewać. Cóż poradzić? Teraz marzę już tylko o cieple.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
A ja mam nadzieję Ewo, że zimni ogrodnicy pospieszyli się w tym roku i maj będzie już spokojny :)
UsuńObyś miała rację - byłoby wspaniale!
UsuńTo prawda kwiecień prawdziwy plecien. Raz słońce raz deszcz i grad a wiatrzysko ze glowy pourywac chce. Dla mnie za zimno na prace w ogrodzie. Czekam na majowke moze pogoda dopisze oby bo jak narazie to w locie robie obchod ogrodu. Wczoraj np pokazywalam ogród koleżance doszlismy do polowy naszla chmura jak zaczęło lac tak my uciekaly. Fajnie tak pospacerować niby wiosna taka marna ale jest w ogrodkach kolorowo i z roku na rok faktycznie tulipany giną bo tak zastanawiam sie gdzie sie podzialy moje papuzie odmiany . uciekły czy coś zjadlo. Moglo i tak u ciebie Ewo być. Ale i tak masz ich całe mnóstwo a białe damy niezniszczalne co roku pieknie u ciebie kwitną i piwoni mnóstwo i magnolia miała nosa do pogody. U mnie swidosliwa jeszcze nie kwitnie to dobry znak i jagody kamczackie nawet kwitną i urosły. Wiec czekamy na prawdziwą wiosnę. Będzie dobrze. Zobaczysz. Milej niedzieli.
OdpowiedzUsuńA wiesz Agatko, że i u mnie papuzie tulipany stopniowo znikają. Dawno już nie dosadzałam nowych cebulek, może trzeba uzupełnić zbiory.
UsuńJa też bardzo liczę na długi, majowy weekend, nawet wzięłam sobie tydzień urlopu. Już dawno nie miałam takich zaległości w ogrodzie. Mam nadzieję, że pogoda nie pokrzyżuje nam planów.
Ściskam Cię serdecznie i ciepło.
Tegoroczny kwiecień jest okropny i nieprzychylny naszym roślinom. Na szczęście u Ciebie Ewusiu kwiaty mają się dobrze. Pięknie się prezentują. Oj, czekałam już na twoją relację.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Miło mi Lusiu to słyszeć. Jakoś nie było okazji do zrobienia zdjęć. Jak nie śnieg to deszcz i tak w kółko. Może maj przyniesie nam jakąś pozytywną zmianę.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie i ciepło.
Nie zazdroszczę pogody. Dobrze, że mimo wszystko rośliny sobie radzą i nie będzie więcej strat. Oby maj był bardziej przychylny :) W ogrodzie coraz więcej barw, więc tylko się cieszyć. Tawuły faktycznie pięknie kwitną. Jeszcze kilka lat temu nie za bardzo zwracałem na nie uwagi, ale obecnie, uważam, że to piękne krzewy, na które zawsze można liczyć. Czekam na zdjęcia magnolii w pełnym rozkwicie. Magnolie bardzo lubię i uważam, że wiosna bez tych roślin byłaby o wiele uboższa, tak samo jak bez lilaków. Nie sposób nie wspomnieć o pęcherznicy, której rozwijające się liście już w tej fazie sprawiają, że krzew wygląda ciekawie i z pewnością stanowi ładny akcent w ogrodzie. Na koniec wspomnę o sasankach. Jak byłem dzieckiem, to w naszym wiejskim, rodzinnym ogrodzie rosło kilka sasanek. One tworzyły bardzo duże kępy, a kwiatów było całe mnóstwo. Razem z pachnącymi narcyzami nie miały sobie równych. Dziękuję za relację z ogrodu i dużo słonecznej pogody życzę :) Z pozdrowieniami G.
OdpowiedzUsuńWiele osób się dziwiło gdy posadziłam te pospolite tawuły w centralnym miejscu przy tarasie. Do dziś nie żałuję. Ta odmiana ma śliczny, fontannowy pokrój i nawet gdy nie kwitnie wygląda efektownie. Magnolia powinna ładnie zakwitnąć o ile znów coś się w pogodzie nie zmieni - strasznie kapryśna ta nasza wiosna. Sasanki bardzo lubię ale coś słabo mi się rozrastają no i biała gdzieś się straciła. Pozostaje się cieszyć tym co jest.
UsuńMiłego tygodnia Grzesiu!
Ewuniu, spacer po Twoim ogrodzie to naprawdę przyjemność !! Dobrze że nie masz już więcej szkód w ogrodzie i oby już przyszła prawdziwa słoneczna wiosna !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Miło mi Eluniu, dziękuję za ciepłe słowa. Robi się coraz cieplej więc jest nadzieja na przyjemną majówkę.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
Cieszę się, że znów tyle roślin rozkwita w Twoim ogrodzie, choć żal tych zmarzniętych, o których pisałaś. Dobrze, że magnolia dopiero teraz będzie kwitła - może będzie już cieplej i kwiaty nie zmarnieją. Życzę dużo pogody i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję Aniko. Poranki jeszcze u nas mroźne ale słońca coraz więcej więc jest nadzieja.
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny i cieplutko pozdrawiam.
Śliczne są kwiaty w Twoim ogrodzie. Miło przejść się razem z Tobą po pięknym ogrodzie. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu za wspólny spacer i przesyłam serdeczności.
UsuńOj z tą pogodą to istne utrapienie. Niby slonce swieci, i po wczesniejszych cieplejszych dniach człowiek myśli, ze bedzie cieplo, a tu 9' i bez czapki lepiej na dwór nie wychodzic. No a dzis byla burza, zimno jak smok i popadal snieg! Skad i jak, to ja nie wiem!
OdpowiedzUsuńNo, ale porownujac rozwoj roslin w ogordzie to tu, w UK jestesmy troche do przodu. Tulipany w pelni kwitna, zonkile za to juz sezon maja za soba.
Kwitna tez bujnie owocowe drzewa i ich widok dech zapiera.
Oj czekamy na te cieple dni. Miejmy nadzieje, ze majowka juz bedzie bardziej zachecajaca, by wiecej czasu posiedziec w ogrodzie.
Milego tygodnia, Ewo!
U nas wszystko później, myślę że dodatkowo pogoda wstrzymała wegetację wielu roślin. Prawdę mówiąc Aguś mam już dość zimna, deszczu, śniegu i wiatrów. Liczę na ciepłą majówkę i mam nadzieję że tym razem pogoda nie zawiedzie.
UsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Witaj Ewo.
OdpowiedzUsuńPęcherznica mnie ujęła kolorkiem - u mnie bordowa też ją uwielbiam, chyba się skuszę, choc miejsca u mnie coraz mniej. Kwiecień w tym roku zasmucił mnie tym zimnem- marzec był łaskawszy, ale myslę, że to już kwestia kilku dni, jak potwierdzają prognozy. Byleby już było cieplej, czego Wszystkim i Tobie Ewuniu życzę
Pozdrawiam cieplutko!
Bordową też mam ale nie jest tak efektowna jak żółta. Żałuję, że nie posadziłam ich obok siebie na zasadzie kontrastu.
UsuńPogoda rzeczywiście jest przygnębiająca. U nas pada już trzeci dzień. Mam nadzieję, że w końcu to się zmieni.
Pozdrawiam Cię Weroniko bardzo ciepło.
Ewuniu zawsze jak zaglądam do Twojego ogrodu moge zobaczyć jaki widok czeka mnie niebawem, bo wiesz, ze około dwa tygodnie poźniej mam to co Ty masz teraz. Wszystko zaczyna wreszcie rosnąc w oczach. Szkoda tylko tulipanow. Byc może to zimno sprawiło , że nie zakwitły z taka siłą. U mnie jest dużo tulipan9w aczkolwiek sa odrobine uszkodzone przez nocne przymrozki i zimny wiatr. Reszta spokojnie przetrwała i ciesze sie na majowe dni kiedy bede mogła wiekszosc czasu spedzić w ogrodzie. Buziaczki Ewuś.
OdpowiedzUsuńPogoda rzeczywiście nas nie rozpieszcza. U nas od trzech dni pada bez przerwy a dziś przeszła nawet kolejna śnieżyca. Po tulipanach już się wiele nie spodziewam. Jakoś feralnie się zaczął ten sezon, teraz czas na dobre niespodzianki. Ja też zaplanowałam majówkę z ogrodzie, oby nam się udało! Buziaki.
UsuńBeautiful!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńW naszej okolicy pogoda okropna. Słońce nawet jak się wychyli to dosłownie na parę godzin, bo zaraz nadciągają chmury i siąpi i zimno i ponuro brrrr. Maj powitał nas chłodem. Nie mogę obsadzić 'balkonowego' ogródka:((. Na szczęście mogę zerknąć na fotki u Ciebie i nacieszyć oczy. Bardzo lubię. Super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elusiu! U nas pogoda taka sama. Miałam nadzieję, że maj przyniesie ocieplenie i rzeczywiście jest odrobinę cieplej ale dziś znów deszczowo. Próbowałam dziś popracować w ogrodzie ale deszcz skutecznie mnie przeganiał. To chyba najgorsza wiosna od wielu lat.
UsuńCieplutko Cię pozdrawiam.
Wysyp kwiatów Ewo u Ciebie. Wiosennie i pięknie, zwłaszcza kiedy słońce wyjdzie zza chmur ..., a u mnie dziś leje... To prawda mróz zbrązowił kwiaty także i moich magnolii, ale na szczęście inne roslinki nam to wynagrodzą i pocieszą. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńU nas też dziś pada ale jak na zimną Zośkę jest ciepło. Magnolia jest uparta i ku mojej radości rozwija kolejne pąki. Może nie będzie już taka piękna jak się zapowiadało ale dobre i to.
UsuńPozdrawiam Cię Weroniko serdecznie i ciepło.