Witam Was serdecznie i ciepło.
Mój ogrodowy blog przysnął nieco, tak jak ogród. Jeszcze tydzień temu kwitła ostatnia róża, uparta i wytrwała. Chciałam jej zrobić zdjęcie ale nie miałam kiedy, zbyt szybko robi się ciemno. Teraz nie widać już nic poza białymi pierzynkami, które otuliły rabaty. Nie spodziewałam się, że spadnie aż tyle śniegu. Trudno się dziwić, w końcu mamy grudzień. Szczerze mówiąc, nie lubię zimy a śnieg kojarzy mi się tylko z problemami. Ale z estetycznego punku widzenia świat wygląda pięknie i bardzo romantycznie.
Podejrzewam, że śnieg nie poleży zbyt długo i na Święta znów będzie szaro i mokro. A może w tym roku będzie inaczej?
Żegnam się dziś z Wami pięknym wierszem, którego autorem jest Pan Bolesław Zaja.
Panie Bolesławie - jeszcze raz serdecznie dziękuję!
Miłej niedzieli kochani!
Uwielbiam takie śnieżne czapy! Ogród wygląda baśniowo. U mnie wczoraj leżało trochę śniegu, dziś już po nim ani śladu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewuniu:)
A u nas nie topnieje. Jest kilka stopni mrozu i ani śladu słoneczka.
UsuńMiłej niedzieli Aniu!
U mnie dopiero dzisiaj poprószył pierwszy śnieżek, ale natychmiast się stopił. Mam nadzieję, że zima tak długo zwlekała z przyjściem, żeby nas porządnie przysypać białym puchem na Święta!
OdpowiedzUsuńByłoby wspaniale mieć białe Święta ale nie jestem pewna czy śnieg tak długo poleży.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
Ewusiu, Twój ogród wygląda pięknie w śnieżnych czapach.
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za zimą, chłodem i szarością (mimo bieli) dnia. Brakuje mi słońca i błękitnego nieba. U mnie kilka dni temu spadł śnieg a teraz jest breja.
Pozdrawiam:)
Takie widoki Lusiu najlepiej ogląda się z okna :)
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
U ciebie jest prawdziwa zima; u nas napadało niewiele śniegu.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda Twój ogród w tej zimowej szacie.
Pozdrowienia :)
W ogrodzie leżą prawdziwe zaspy śnieżne. Dziś też jest bardzo mgliście i biało w powietrzu a marzyło mi się słoneczko.
UsuńPozdrawiam Cię Haniu serdecznie i ciepło.
Masz racje Ewuniu, biały puch wygląda pięknie, no i chroni roslinki przed mrozem. ale to też dla nas kłopoty. Może i spadnie na święta. Cudownie by było :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże w tym roku się uda i będziemy mieli białe Święta :)
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Pięknie wygląda Twój ogród Ewo pod śnieżną pierzyną. U nas też popadało i narozrabiało, bo mokry śnieg wywalił z korzeniami jednego iglaka rosnącego na przydomowej skarpie. Cóż, szkoda. Jedyny pozytyw jest taki, że na wiosnę znów będzie remont jakiejś rabaty... A już myślałam, że prace remontowe w ogrodzie mam za sobą. ;))) Miłego tygodnia Ewo, pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńW ogrodzie nigdy niczego nie można być pewnym ale iglaka szkoda. Rzeczywiście śnieg jest bardzo mokry i ciężki, zauważyłam że u nas przygniotło do ziemi ponad 2 metrowe kępy miskantów - to się rzadko zdarza. Dziękuję Kasiu za miły komentarz i gorąco pozdrawiam.
UsuńTwój ogród zawsze wygląda pięknie. Zimą śnieg dodaje mu baśniowego charakteru.
OdpowiedzUsuńU nas śniegu jeszcze nie było i prawdę mówiąc szczególnie za nim nie tęsknię.
Pozdrawiam. Ola.
Ja też nie tęsknię Olu, cóż poradzić :)
UsuńPrzesyłam serdeczne pozdrowienia.
O Ewuniu wiedzę prawdziwa zimę u Ciebie. Pięknie wyglądają czapy śniegu na roślinach. Tworzą taki baśniowy widok. U nas wciąż śniegu nie widać. Może lepiej bo przyznam się, że za nim nie tęsknie zbytnio. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSama jestem trochę zaskoczona takim nagłym atakiem zimy. Mam tylko nadzieję, że skoro tak szybko przyszła to nie zabawi zbyt długo.
UsuńPrzesyłam zimowe uściski!
Pięknie wygląda ogród przykryty śniegiem, chociaż mówisz, ze to tylko na chwilę. U mnie jeszcze nie było śniegu. Dziś , w niedzielny, grudniowy wieczór - dopiero zaczęło sypać, ale nie wiem jak będzie rano. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, że śnieg zacznie się topić ale nic z tego - zaspy są coraz większe :) Nieźle nas już zasypało, łopata poszła w ruch.
UsuńMiłego tygodnia Ulciu!
Pięknie wygląda Twój ogród w śniegu. Tak bajkowo. Ale i ja jak i Ty kojarzę go sobie z problemami:) Odśnieżaniem, dojazdami etc. Ewuniu czekamy na wiosnę, i już!
OdpowiedzUsuńWiersz piękny ale smutny, wprowadził do mej duszy melancholię...
Sciskam mocno.
Takie widoki najlepiej podziwiać z okna - teraz mam okazję bo o spacerach nawet nie marzę. Czekamy Aniu na wiosnę!
UsuńPrzesyłam uściski.
Ewuniu, ogród pod śniegiem wygląda przepięknie. Ale ja jednak wolę zielony i kwitnący. Dla nas, mieszkańców domów jednorodzinnych zima i śnieg to same kłopoty. Ciągle trzeba odśnieżać, ogrzewać dom (co jest dość kosztowne), chronić rośliny, martwić się o ciężar mokrego śniegu na dachu czy na drzewach. Do tego ta breja... Nie przepadam za zimą, wolę ciepłe lato. Jak dla mnie zimą mogłoby być minimalne +5, a latem maksymalnie tak do +35. I byłoby super... Ale cóż, można tylko pomarzyć... Najbardziej dobijają mnie te krótkie dni... Oby do wiosny! Serdeczności Ewuniu!
OdpowiedzUsuńMyślę dokładnie tak samo Andrzejku. Gdyby jednak zimy nie było wiosna pewnie nie przynosiłaby aż takiej radości.
UsuńMiłego tygodnia!
Pokryty białym puchem ogród też ma wiele uroku. Cudnie to wygląda. Jak w bajce. Pozdrawiam Ewo, miłego dnia...
OdpowiedzUsuńTo prawda Basiu, jest jak w bajce i wciąż pada :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Wspaniałe wygląda Twój ogród pokryty śniegiem,u mnie jeszcze pogoda jesienna i kwitnie różyczka,muszę się spieszyć aby zrobić jej zdjęcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Zdecydowanie tak Nino, ja niestety nie zdążyłam uwiecznić ostatniej róży. Dziękuję Ci za odwiedziny i cieplutko pozdrawiam.
UsuńEwuniu fajna taka biała pierzynka... U mnie też nieco pobieliło ale że wcześniej przyszedł mróz niż śnieg, musiałam pookrywać moje młode roślinki żeby na wiosnę miało co się zazielenić... Jeszcze ze 100 dni i będziemy znów żyć wiosną :)
OdpowiedzUsuńA u nas ciągle pada i końca nie widać. Dla roślin to dobrze a dla nas istna udręka. Byle do wiosny Ewuniu!
UsuńJa też nie lubię śniegu, Ewciu. Ale zawsze pocieszam się tym, że wszystkim roślinkom dobrze się pod nim śpi w zimowy czas.
OdpowiedzUsuńŚciskam.
To prawda Małgosiu, roślinki są otulone. Podobno jednak idzie odwilż. Pewnie na Święta śniegu nie będzie :)
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Ogród w zimowej szacie oglądane prze okno pięknie wygląda. Wolę jednak jego widok wiosenny. * Obie jesteśmy po szpitalnych przeżyciach, więc dochodźmy jak najszybciej do siebie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko i życzę Ci dużo zdrówka.
UsuńEwuniu ogrod pod pierzynką wygląda baśniowo. U nas tyle śniegu to nie widziałam od kilku lat. Szkoda, że to ulotne chwile więc cieszyć się wypada tą chwilą. Pozdrawiam i zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńTo już historia Haniu, szybko zaspy stopniały ale wczoraj znów jest biało. Przesyłam serdeczności.
UsuńEwuniu urocza ta snieżna kołderka o ile nie za ciężka dla naszych drzew i krzewów. W pobliskim lesie wiele gałęzi spadło pod jego naporem. Życzę Baśniowych Białych, ale spokojnych i Radosnych Świąt.
OdpowiedzUsuńTo prawda Weroniko, nie obyło się bez zrzucania śniegu z krzewów. Na szczęście nic nie połamało.
UsuńDziękuję za życzenia i wzajemnie - Wesołych Świąt!
Przepięknie u Ciebie w ogrodzie, u nas ostatnio trochę posypało, ale po godzinie już nie było śladu po śniegu :) też mam nadzieję, że na Święta chociaż będzie :)
OdpowiedzUsuńMoże doczekamy się białych Świąt, byłby wspaniały nastrój.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Wszystko nakryte biała pierzynką , u nas śnieg leżał pół dnia. Najgorsze te roztopy i błoto, a w tym roku niebo wciąż płakało. Serdecznie Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Moniczko białych i radosnych Świąt!
UsuńDroga Ewusiu!
OdpowiedzUsuńNiech pokój, nadzieja i miłość będą dla Ciebie i Twojej Rodziny w te święta prezentem.
Wesołych świąt!
Ślicznie dziękuję Lusiu. Tobie również życzę spokojnych i wypełnionych radością Świąt. Serdecznie pozdrawiam.
Usuń