U progu tegorocznego lata mamy w zasadzie lato w pełni :) Ostatni tydzień był odrobinę "chłodniejszy" i nawet kilka razy popadało. To miła niespodzianka :) Starałam się dobrze wykorzystać ten czas na ogrodowe prace. Rośliny rosną w zawrotnym tempie, kwiaty przekwitają i wciąż jest coś do wycięcia. W takim samym tempie rosną chwasty :) Powoli jednak mija wiosenne szaleństwo. W wielu miejscach ogrodu zrobiło się spokojnie, dominuje głęboka zieleń w różnych odcieniach. Zapraszam Was na mały spacer.
Dziś zacznę od hortensji.
Anabelki nie mogły się doczekać lata. Ta na zdjęciu rośnie w głębi ogrodu, przytulona do bordowej pęcherznicy. Co roku tworzy ogromne kwiatostany, tym razem pobiła rekord w wielkości kwiatów.
Rośnie na skraju paprociowiska pomiędzy starym dereniem i jeszcze starszym pigwowcem. Przy okazji zajrzałam w głąb pigwowca w poszukiwaniu dojrzewających owoców. Muszę Wam powiedzieć, że i tu najprawdopodobniej padnie rekord :)
Biała Anabelka rośnie też w innym miejscu ogrodu, nieopodal skarpy.
Zbyt słabo ją w tym roku przycięłam i pędy z kwiatostanami zaczęły się pokładać.
No i jest jeszcze limonka ale ona dopiero zawiązuje pąki.
Rośnie sobie na okrągłej rabatce otoczona żurawkami i bukszpanami.
Kwiatostany juk są już mojego wzrostu i tylko patrzeć jak otworzą swoje śnieżnobiałe kwiaty.
Bardzo podrosły też kępy traw. Rozplenica japońska rozłożyła się przy altance, wygląda jak wielka, zielona meduza.
Zebrina ma już prawie 2 metry,
a dwa miskanty przy wiśni japońskiej też nie pozostają w tyle.
Kolorowa do niedawna alejka znacznie się uspokoiła.
Przekwitły irysy i piwonie. Teraz zieleń przełamują tylko żółte kwiaty niskich liliowców.
Te same liliowce kwitną też na rabacie przy limonce.
I widok z drugiej strony.
Jeszcze niedawno dywan goździków był tu obsypany kwiatami :)
Wokół wysokiego jałowca i pod wierzbą Hakuro rozkwitła tawuła japońska Golden Princess. Dalej wzdłuż alejki kwitną jeszcze inne odmiany: Dart's Red i Goldflame.
W tej części ogrodu przeważa zieleń.
Po lewej stronie rosła ogromna robinia otoczona żywopłotem z ligustru. Jakiś czas temu wichura połamała większość gałęzi i zmuszeni byliśmy ją przyciąć bardzo krótko. Nie poddała się i już z gołego pnia wyrastają nowe gałązki.
Dalej jest niewielki sad. Czereśniami już się zajadam, wiśnie prawie dojrzały a i jabłuszek będzie w tym roku mnóstwo. Tylko gruszka się zbuntowała :)
Przy sadzie rozkwitają ogrodowe słoneczniczki.
Przejdźmy teraz na drugą stronę. Mijamy kolejny zielony zakątek z ogromnymi, bukszpanowymi kulami i żółciutkim cyprysikiem groszkowym.
Dochodzimy tędy do kamiennego wgłębnika za którym jest paprociowisko. Tu na skraju, wśród paproci rośnie sobie świerk Conica.
I wracamy w stronę domu.
Tu jest bardziej kolorowo. Obok różowej Anabelki kwitną błękitne powojniki, czerwone żurawki drżączkowate i pierwsze w tym sezonie gailardie.
Przechodzimy obok dorodnych głowocisów,
pod którymi zakwitły samosiejki białych rozchodników,
i dochodzimy do ślimaka. Wróciłam do prac na tej rabacie. Udało mi się przenieść piwonie i powoli mogę prace kończyć. Część od strony altanki jest już gotowa.
Z drugiej strony ziemię już oczyściłam, pozostało tylko rozsypać korę.
A co słychać przed domem? Po prawej stronie od wejścia zrobił nam się mały, iglasty zagajnik.
Rośnie tu jodła kalifornijska, jodła koreańska i w głębi srebrny świerk. Koreanka ma w tym roku mnóstwo szyszek :)
Po drugiej stronie królują oczywiście hosty i ich romantyczne kwiaty.
Niewątpliwą ozdobą podwórka jest oczywiście piękny krzew trzmieliny oskrzydlonej.
Na koniec zostawiłam kilka różyczek bo cieszą mnie teraz najbardziej :)
Serdecznie pozdrawiam!
Cudowny ogród, bardzo Ci dziękuję Ewuniu za wspaniały wirtualny spacer.:) Widać sporo zaangażowania i serca włożonego w pielęgnację. Dziś dłużej zatrzymałam się przy paprociach, mam do nich sentyment. Pozdrawiam Cię milutko i życzę udanego odpoczynku.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu! Lubię paprocie, są taką namiastką dzikiej natury :)
UsuńPrzesyłam uściski.
Cudowny ogród!
OdpowiedzUsuńKupiłam w ubiegłym roku białą anabelkę- kiedy ją przycinać?
Anabelka kwitnie na tegorocznych pędach, należy ją przycinać wczesną wiosną, najlepiej na trzy oczka od ziemi. Jesienią usuwam też suche kwiatostany ale to nie jest konieczne.
UsuńSerdeczności Basiu :)
Piękny ogród. Spacerując po nim czułam się jak w parku. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńMiło mi Alicjo :) Dziękuję za odwiedziny i cieplutko pozdrawiam.
UsuńNiezmiennie wzdycham na widok róż:-)Piękny spacer Ewuniu. Moją uwagę przykuła Twoja lawenda, wiesz może jak się nazywa ta odmiana?
OdpowiedzUsuńTo lawenda bylinowa ale niestety Oleńko nie pamiętam nazwy. Rośnie u nas już wiele lat i kwitnie co roku - jej akurat pasuje piaszczyste podłoże. Gorąco pozdrawiam.
UsuńEwuniu piękny masz ogród,kosztuje to Cię na pewno sporo pracy,ale efekt jest niesamowity,jak miło usiąść rankiem z kubkiem kawy i sycić się kolorami,pieknie,aż Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńBiałą anabelkę mam na działce,ale różowej to jeszcze nie widziałam,kupiłaś ją w markecie,jest gdzieś dostępna ?
Serdeczności przesyłam.
Kupiłam ją centrum ogrodniczym w Świerklańcu ale najłatwiej kupić przez internet, np tutaj: http://allegro.pl/gigantyczna-hortensja-pink-annabelle-rozowa-kula-i5904225085.html, lub tutaj: https://www.sadowniczy.pl/product-pol-158139-Hortensja-krzewiasta-Pink-Annabelle-rozowe-i-duze-kwiaty.html.
UsuńBuziaczki!
Bardzo dziękuję Ewuniu za informację 😘😘😘😘
UsuńYour garden is Wonderful.
OdpowiedzUsuńGreetings
Maria
Divagar Sobre Tudo um Pouco
Dziękuję Mario i serdecznie pozdrawiam.
UsuńWspaniałą zieleń cudownie współgra z kolorami z ogrodu. Gdzie nie spojrzeć tam coś kolorowego się wyłania i pięknie kwitnie. Hosty w tym roku są ogromne i jak już pięknie u Ciebie Ewuniu kwitną. No a różyczki proszę jak wspaniale oko cieszą swoją delikatnością.
OdpowiedzUsuńAnabellki cudownie zakwitły. A za ślimaka podziwiam-ciężka praca ale jak wspaniale wygląda już efekt i ciut ciut i bedzie koniec. Pięknego tyg życzę Ci Ewuniu:-)
Miałam nadzieję skończyć ślimaka w sobotę ale mój kręgosłup się zbuntował :) Ciężko pracować w ogrodzie przy tej duchocie a ślimak niestety jest cały w słońcu. Pocieszam się, że niewiele już zostało.
UsuńMiłego tygodnia Agniesiu!
Ewo, pięknie jest w Twoim ogrodzie. :) Dziękuję za bardzo przyjemny spacer przy porannej kawie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Kasiu, serdecznie dziękuję za odwiedziny i równie serdecznie pozdrawiam.
UsuńDziękuję za wspaniały spacer po Twoim niesamowitym ogrodzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cała przyjemność po mojej stronie :)
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Tyle zdjęć to prawdziwa uczta dla oczu. Cudnie. Po prostu rajski ogród.
OdpowiedzUsuńZawsze pstrykam bez opamiętania a potem mam dylemat, które zdjęcia wybrać. Dziękuję Elu za odwiedziny i przesyłam serdeczności.
UsuńDlugi ale za to cudny. Ilość kwitnacych kwiatow az mnie przerazila. Oczoplasu dostalam hihi. Pięknie ci wszystko kwitnie. Hortensje hosty szaleją :-) aż nie wiwm co napisać. Podobał mi sie spacer bardzo bardddzo:-) :-)
OdpowiedzUsuńMiło mi Agatko, dziękuję za ciepły komentarz i gorąco pozdrawiam.
UsuńEwuniu, dziękuję za miły spacer po Twoich pięknych właściach !
OdpowiedzUsuńZazdroszczę deszczu, u mnie niestety susza !!
Pozdrawiam serdecznie :)
Marnie tej wiosny z wodą, trochę popadało ale ziemia nadal sucha jak pieprz. Nie mogę się nadziwić, że rośliny jakoś dają radę.
UsuńSerdeczności Elu :)
Róże przecudne. No i te wspaniałe hosty! Zresztą cały ogród wygląda prześlicznie. Zazdroszczę deszczu i ochłodzenia. U nas upał i potworna susza. Dziś trochę się chmurzyło i nawet spadło parę kropli deszczu. Ale padało może przez minutę :-( Mimo podlewania trawnik wysycha. Masakra. Na szczęście krzewy póki co jakoś się trzymają. Serdeczności Ewuniu!
OdpowiedzUsuńTakiej suchej wiosny już dawno nie było i jak na razie nic nie zapowiada większej zmiany. Pozostają węże i sikawki ale to tylko namiastka potrzeb.
UsuńPozdrawiam Cię Andrzejku bardzo ciepło.
Mam wrażenie, że po kwiatowym wiosennym wybuchu, przyroda staje się bardziej subtelna, racząc nas różnymi odcieniami zieleni...pięknie masz!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Masz rację Agnieszko. W tym roku stabilizacja przyszła nieco wcześniej niż zwykle.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Ogród po prostu jak z bajki, przepiękny. Rośliny tak bujne i dorodne, że napatrzeć się nie mogę <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten cudny spacer :D
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Dziękuję Agness, miło było Cię gościć :)
UsuńJa również cieplutko pozdrawiam.
Ewo -
OdpowiedzUsuńCudnie u Ciebie, urzekła mnie ta różowa hortensja, czy ona rośnie w pełnym słońcu?
pozdrawiam Ania ;)
Tak Aniu, wszystkie moje hortensje rosną w pełnym słońcu i chyba im się to podoba :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Różowa Anabelka jest cudowna. Muszę kupić do swojej kolekcji:) Pięknie wyglądają rośliny w twoim ogrodzie. Hortensje niesamowicie kwitną i ta urzekająca czerwona róża sprawiają, że kompozycje są bajeczne:)
OdpowiedzUsuńBuziaki Ewuniu.
Polecam, to odporna i niezawodna odmiana. Ogród powoli się zmienia, jest coraz mniej kolorów i coraz więcej spokoju :)
UsuńDziękuję Ci Anulko za odwiedziny. Buziaczki!
W Twoim ogrodzie jest bajecznie...zachwyciły mnie róże, kocham je, dla mnie róża to królowa kwiatów...pozdrawiam Ewo serdecznie, miłego dnia...
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu, miłego dnia!
Usuńwow, ile cudownych zdjęć ogrodu! Jak ja kocham te Twoje wszelkie obwódki rabat. Piękne. Też mam malutką różową annabelkę, dostałam od mojej Babci, potrzebuję wiele lat, aby wyglądać tak, jak Twoja. U nas własnie wielka burza. Oby nie zniszczyła ogrodu. Deszczu Ci życzę, kochana, jak i całej Polsce :*
OdpowiedzUsuńAnabelka rośnie dość szybko więc i Twoja Klaudusiu wkrótce będzie wyglądać podobnie :) Popadało nam zdrowo, rośliny w ogrodzie są wyraźnie zadowolone. Mam nadzieję, że burza nie zniszczyła Twoich kwiatów. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńWitaj Ewciu... matko.. jaki Ty mas duży i piękny ogród... jak Ty dajesz radę to wszystko "obrobić" ?... ja mam niecałe 500 m kw. a czasami łapię się na tym, że nie daję już rady... pozdrawiam serdecznie..
OdpowiedzUsuńJeszcze jakoś daję radę choć bywa trudno, szczególnie gdy pogoda jest przekorna :) Dlatego ostatnio wprowadzamy wiele zmian ułatwiających utrzymanie ogrodu.
UsuńMiłego weekendu Gabrysiu!
wspaniały zaczarowany ogród całuski
OdpowiedzUsuńDziękuję Arletko, całuski :)))
Usuń