Serdecznie witam wszystkich w ostatnią niedzielę czerwca.
Witam się z Wami bukietem róż, które niewątpliwie opanowały teraz większość ogrodów.
Mój ogród ma już 9 lat. Pierwsze rośliny posadziliśmy w 2005 roku. Nie do wiary jak to szybko zleciało.
Pamiętam dokładnie tą wielką, pustą przestrzeń i niewielkie krzaczki, które ledwie było widać na rabatach. Marzyłam wtedy o dużych, bujnych roślinach. No i doczekałam się. Urosły drzewka, rozrosły się krzewy i kępy bylin. W niektórych miejscach zrobiło się bardzo ciasno. Popełniłam wiele błędów ale też dużo się nauczyłam. W tym roku rozpoczęłam wielkie cięcie korygujące. Z bólem serca bo nie lubię takich drastycznych zabiegów. Chcąc jednak zachować regularny charakter ogrodu nie mam innego wyjścia.
Koniec czerwca to czas w którym w ogrodzie zaczyna panować zieleń we wszystkich swoich odcieniach. Wiosenne szaleństwo już za nami. Nie znaczy to oczywiście, że brakuje kolorów. Niepodzielnie królują oczywiście róże - w tym roku kwitną wyjątkowo obficie. Na krzewach piwonii i różaneczników zostało jeszcze kilka kwiatów. Kwitną liliowce i powojniki, żylistki i jaśminowce. Pachnie lawendą! Wkrótce pojawią się kolejne letnie piękności.
Serdecznie zapraszam na krótki spacer po ogrodzie.
Serdecznie pozdrawiam i życzę Wam miłej niedzieli.
Wita Ewuniu ! Twój ogród jest magiczny ! Z ogromną przyjemnością zwiedziłam i jestem zachwycona bogactwem kolorów ! Bardzo podoba mi się pergola a różą !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)
Bardzo mi miło Elu. Czerwona róża rzeczywiście w tym roku bije rekordy, nie nadążam z podwiązywaniem ciężkich od kwiatów gałęzi.
UsuńJa również pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Piękny ogród, jestem nim zachwycona. Bardzo dużo serca w niego wkładasz Ewciu i pracy ogrom. Ale dzięki temu jest taki jakiego możemy podziwiać. Każdy zakątek jest magiczny i pelen zapachów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa.
Dziękuję Ewuniu. Miło mi, że podoba Ci się mój ogród.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
Pięknie u Ciebie Ewuniu! I jak kolorowo! Czasami żałuję, że mam tak mało słońca w ogrodzie, ale czasami też mnie to cieszy :) Pozdrowienia. Miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńWszystko ma swoje dobre i złe strony. Zbyt wiele słońca to sucha ziemia i problem z podlewaniem. A ja zazdroszczę Ci grzybów! To dopiero frajda!
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Ewusiu, Twój ogród jest pełen magii. Jest w nim wiele malowniczych zakątków, gdzie można szukać schronienia przed ciekawskimi spojrzeniami.
OdpowiedzUsuńTwoje przetaczniki urzekają pięknem. Masz rację. W tym roku róże obsypane są mnóstwem kwiatów.
To był cudowny niezapomniany spacer.
Bardzo dziękuję.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)
Coś niesamowitego. Ostatnio na Bloggerze dzieją się dziwne rzeczy...
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą napisałam komentarz na temat Twojego ogrodu. Niestety, nie opublikował się chociaż jest informacja, że są cztery komentarze. Pod twoim postem są tylko dwa. Być może jest w spamach?
Pozdrawiam serdecznie:)
Ostatnio dzieją się różne dziwne rzeczy Lusiu. Często odświeżam strony kilka razy w poszukiwaniu komentarzy. Mam nadzieję, że to sytuacja przejściowa i wszystko wróci do normy. Mam obydwa Twoje komentarze Lusiu za które bardzo dziękuję.
UsuńTe przetaczniki rozsadziłam z małej kępki wykopanej spod jałowca. Nie miałam pojęcia że tak ładnie się rozrosną i zakwitną. Taka mała niespodzianka.
Przesyłam uściski.
Też zachwycił mnie ten przetacznik, wygląda fantastycznie. Wyraźnie pasuje mu u Ciebie. Róże piękne, ładnie rozrośnięte i zdrowe.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Myślę, że przetacznikowi odpowiada przepuszczalna i piaszczysta gleba. Różami w tym roku sama jestem zadziwiona. Ziemia u nas zupełnie nie pod róże a jednak sobie radzą.
UsuńDziękuję Wiesiu i serdecznie pozdrawiam.
Same piękności te Twoje kwiaty.Ogród niesamowicie piękny i cudowny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Sikorko za odwiedziny i miły komentarz. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńZachwycił mnie przetacznik:) Slicznie kwitnie!
OdpowiedzUsuńZresztą masa kolorów w Twoim ogrodzie sprawia, że jest magiczny!
Ja równiż przycinam krzewy, chociaż u mnie ogród nieformalny, ale niektórym roślinom jest to potrzebne, wręcz niezbędne:). Też wtedy serce mi się ściska:) Pozdrawiam cieplutko.
Dla mnie to też niespodzianka. Między iglakami nie wyglądał zbyt okazale a po przesadzeniu wybujał!
UsuńDziękuję Ci Aniu za odwiedziny i życzę miłego tygodnia.
Wspaniały ogród, zazdroszczę wszystkim którzy mają takie ogrody, choć pewnie narzekałabym na ogrom pracy. Piękne kwiaty i krzewy :)
OdpowiedzUsuńPracę w ogrodzie trzeba na prawdę pokochać. Mnie sprawia to wiele przyjemności tylko czasu ciągle brakuje. Dziękuję Natalko i przesyłam serdeczności.
UsuńPięknie, estetycznie i barwnie u Ciebie Ewuniu. Dziś moją uwagę zwróciły paprocie na wzniesieniu. Kapitalny pomysł, żeby je wyeksponować, wyglądają zjawiskowo. Wszystkie krzewy tak pięknie przycięte. Serdecznie pozdrawiam miłego tygodnia życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniczko. Paprocie rosną wokół kamiennego wgłębnika na ognisko. Bliskość ognia zupełnie im nie szkodzi i mocno się rozrosły. Lubię tam posiedzieć przy ogniu, szczególnie w chłodne wieczory.
UsuńTobie również życzę udanego tygodnia.
Twój ogród, Ewo, jest tak pięknie i różnorodnie urządzony, że trudno uwierzyć, iż tego wszystkiego dokonały dwie (cztery chyba) ręce. Tylko 9 lat i takie efekty! Pozdrawiam (choć zazdroszczę) :-)
OdpowiedzUsuńNa początku było tych rąk trochę więcej - pomagali rodzice i dzieci. Od kilku lat jednak dzieci są już na swoim a rodzice nie mogą pracować w ogrodzie. Zostały więc cztery ręce. Pomału wprowadzamy różne zmiany bo z czasem pewnie sił i nam braknie.
UsuńDziękuję Ci Aniko za miły komentarz i serdecznie pozdrawiam.
Ewo, masz piękny ogród, mój ma ponad 10 lat i wiem, że nie ma szans by nie popełnić jakiegoś błędu przy urządzaniu.
OdpowiedzUsuńA rośliny rzeczywiście szybko rosną, szybciej niż dzieci...
10 lat - to prawie tyle co mój. Bardzo lubię duże rośliny i wysokie drzewa. Dają mi poczucie bezpieczeństwa.
UsuńMiłej niedzieli Urszulko.
Pięknie! U Ciebie jest jak w bajce :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Emmo. W tej bajce czuję się szczęśliwa.
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Dziewiec lat... Ogrod mlody wciaz, a dojrzaly jednoczesnie. Ja w kazdym razie uwielbiam go odwiedzac:)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem Agusiu kiedy to zleciało. Wiele roślin wyhodowałam z gałązek i teraz jestem bardzo dumna jak patrzę na to jak się rozrosły.
UsuńPrzesyłam buziaczki.