Bardzo lubię hortensje i w ogrodzie mam ich sporo. Jednej z nich chcę poświęcić dzisiejszy post. Jest to hortensja pnąca (Hydrangea petiolaris).
Przepiękne pnącze, które zachwyca o każdej porze roku.
Zimą uwagę przyciąga niezwykła struktura poplątanych i ciekawie powyginanych zdrewniałych pędów. Na tych starszych kora delikatnie odstaje od gałązek, młodsze gałązki mają ciekawy, rdzawy odcień. Pąki budzą się już wczesną wiosną.
Powoli pojawiają się pierwsze listki i pnącze zaczyna obrastać w zieleń.
Wśród listków pojawiają się zawiązki kwiatów.
Kwitnienie zaczyna się końcem maja. To jednak zależy od pogody.
Kwiaty utrzymują się dość długo, ostatnie zdjęcie zrobione było w połowie sierpnia. Końcem lata pozostałe na wiechach kwiaty przysychają i przebarwiają się na ładny, jasnobrązowy kolor. Czasami ścinam je do bukietów, są dość trwałe i wyglądają bardzo ozdobnie.
Literatura fachowa podaje, że ta roślina preferuje stanowiska półcieniste i cieniste. Nasza hortensja ma już 10 lat i od początku rośnie w pełnym słońcu. Zupełnie jej to nie przeszkadza. Pięknie się rozrosła, nie choruje i co roku pięknie kwitnie. Nie sprawia żadnych problemów. No, może trochę śmieci jesienią gdy gubi liście.
Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkim udanego weekendu.
Lubię je bardzo i mam. Pewne jest, że będą kwitnąć. Gorzej ma z ogrodowymi, bo te nie zawsze kwitną. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHortensja pnąca na szczęście jest niezawodna i kwitnie co roku.
UsuńPozdrawiam Cię Grażynko bardzo ciepło.
Fajne są ja mam tu bardzo dużo w ogrodzie tych kwiatów.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo wspaniale Agatko. Masz piękny ogród. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoja ponad 15-to letnia hortensja pnie się po betonowym murze wzdłuż podjazdu. Co jakiś czas puszcza odnogę, która podbija kolejne przęsło muru rozpłaszczając się na nim krótkimi pędami.
OdpowiedzUsuńOd jakiego czasu ciekawi mnie jak ta hortensja zachowa się na ażurowej podporze bez ściany - na takiej jaką widzę u Ciebie. Mam w planach zainicjować egzemplarz przy nowym domu, gdzie nie będzie osobnego murku dla pnącza.
Jak ją prowadzisz, co wycinasz a co zostawiasz ?
U mnie rośnie swobodnie w każdą stronę. Już od trzech lat przycinam ją dość mocno od wewnątrz altanki i usuwam dolne pędy które wędrują po żwirowych ścieżkach. Podejrzewam, że gdybym nie cięła nie mielibyśmy już wejścia do altany. Dotychczas przycinałam ją też na wysokości dachu. W zeszłym roku zrezygnowaliśmy z zakładania dachu i pozwoliłam roślinom rosnąć swobodnie. Jeszcze nie wiem czy hortensja zechce rosnąć wzwyż. Przycinam te pędy które odstają od zamierzonego kształtu. Przy ażurowej podporze roślina ta pięknie się rozrasta.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Wspaniała hortensja. Osobiście nie mam, gdyż ogród za mały na te wszystkie cudowności. Buziaczki.
OdpowiedzUsuńTak to już jest Haniu - nie ma ogrodu, który pomieściłby wszystkie rośliny.
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny i przesyłam uściski.
Przepiękna roślina. Bardzo lubię hortensje . Mam kilka. Muszę wzbogacić ogród o hortensję pnącą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Serdecznie polecam Lusiu, to niezawodna i piękna roślina.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
Przepiękna roślina ! Nie wiedziałam że są pnące odmiany hortensji !
OdpowiedzUsuńEwuniu, Twoja hortensja to prawdziwy okaz, kwitnie fantastycznie !
Pozdrawiam serdecznie :)
To jedna z moich ulubionych roślin Elu. Mocno się rozrosła przez ostatnie lata i teraz pięknie się prezentuje przy altance. W pozostałych rogach altanki też posadziłam sadzonki tej hortensji ale są jeszcze małe.
UsuńJa również serdecznie Cię pozdrawiam.
Ewunia, jestem pewna, że w Twoim otoczeniu każdej roślinie jest dobrze, i nie dzięki słońcu, czy cieniu, a Twojemu sercu zawdzięcza istnienie :))) Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńJesteś kochana Jadziu, serdecznie dziękuję! Ten ogród to prawdziwy dar który dostałam od losu więc dbam o niego najlepiej jak potrafię.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
Przepiękny okaz, na pewno ma już kilka dobrych latek, bo jest niesamowicie gęsty i dorodny, nie to co moja młodzinka. Podzielam Twoją miłość do hortensji i to wszelkich możliwych odmian:) Moja pnąca zakwitła po raz pierwszy w ubiegłym roku, trzy lata czekałam na ten moment, więc byłam bardzo szczęśliwa:) Właśnie wróciłam z ogrodu, tylko patrzeć jak zielony spektakl się rozpocznie:)
OdpowiedzUsuńMoja hortensja ma już 10 lat. Byłaby dużo większa gdyby nie częste cięcie. Ta odmiana przez pierwsze lata niestety rośnie dość wolno ale później nadrabia więc warto czekać. Twoja trzylatka Olu teraz też powinna przyspieszyć.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Śliczna :) Ja powoli dojrzewam do zakupu i posadzenia tej hortensji. Pozdrowienia Ewuniu, miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam. Co prawda nie jest zimozielona ale zimą też wygląda bardzo ozdobnie. Przesyłam uściski!
UsuńNie mam takiej hortensji , a zajmuje ona troszkę miejsca jak widzę, ja Ewuniu rozmyslam nad Twoją firletką smółką, bo mnie zauroczyłaś nią w zeszłym roku i teraz się doczytałam, że to bylina, musze rozeznac u nas w ogrodniczych, bo jakos sobie nie przypominam, żebym u nas widziała te kwiaty, chociazby ze wzgledu na kolor zwróciłyby moją uwagę na pewno, no ale nić muszę dobrze powęszyć:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ta hortensja potrzebuje sporo miejsca. A firletki to dość popularne roślinki i na pewno uda Ci się Beatko kupić sadzonki. Ja wiele roślin zamawiam przez internet i nigdy dotąd się nie zawiodłam. Życzę Ci powodzenia w szukaniu i cieplutko pozdrawiam.
UsuńThat's really beautiful flower!
OdpowiedzUsuńDziękuję Endah i serdecznie pozdrawiam.
UsuńMam, lubię... tylko u mnie mieszka w doniczce i nie jest taka okazała jak Twoja, która powaliła mnie na kolana! Mam jeszcze japońską odmianę tego cudeńka, ale zapomniałam nazwy, obie są bardzo piękne, łatwo się je rozmnaża dzięki korzeniom powietrznym, rośnie w cieniu, od północy, nic tylko same plusy... Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńMyślę dokładnie tak samo, same plusy i mnóstwo uroku.
UsuńPozdrawiam Cię Olu bardzo ciepło.
U mnie też jest sporo hortensji. Pnących mam trzy i puściłam na garaże, w których stoją ciągniczki do koszenia trawy. Super się rozrastają i pięknie kwitną. Lubię jak takie dziwne budowle są zarośnięte:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, to wspaniała roślina i nic jej nie przeszkadza:)Pozdrawiam cieplutko.
Na garażach mają świetną podporę i na pewno wyglądają ślicznie. Ja też lubię gdy tego typu budowle "wtapiają" się w otoczenie.
UsuńPozdrawiam Cię Aniu bardzo ciepło.
Pnacej hortensji nie mam i pewnie w tym ogrodzie nie będę posiadala. A szkoda, bo jest ciekawym okazem.
OdpowiedzUsuńPozdraiwam!
Jest piękna i świetnie nadaje się na pergole czy murki. Może jednak kiedyś się skusisz?
UsuńPrzesyłam uściski.