Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 29 czerwca 2020

Róże i burze

Witam cieplutko!
Tytuł trochę przewrotny ale nie pozbawiony sensu:)
Róże w końcu i u mnie zaczęły kwitnąć - jak zwykle i jak wiele innych roślin później niż gdziekolwiek. A burze to ostatnio nasza codzienność. Dwa dni ostatniego weekendu były wyjątkiem, słoneczne piękne dni z temperaturami tak wysokimi, że dech zapierało z gorąca. Marna to pociecha i radość też niewielka. Dziś było chłodniej i zdecydowanie przyjemniej ale już o godzinie 11 lunęło, błysnęło i zagrzmiało. Jednym słowem wróciła codzienność.
I jak tu zająć się ogrodem? Złości mnie to ogromnie bo gdy już uda mi się wyjść do ogrodu to nie wiem w co ręce włożyć. Może nie całe lato takie będzie?
Wróćmy jednak do ogrodu. Dziś zrobiłam kilka zdjęć i trochę popracowałam. Do 11:00 :)))
Jak pewnie pamiętacie różanych krzewów mam niewiele bo niezbyt dobrze rosną na naszych piaskach. Cieszę się, że udało mi się znaleźć odpowiednie odmiany i cieszę się z każdego kwiatka.
Jako pierwsza zakwitła przepięknie pachnąca żółta różyczka miniaturowa. Na razie są dwa pierwsze kwiaty i wiele obiecujących pąków.
Rabatowe różyczki pięknie się rozrosły i zawiązały wiele pąków ale pojawiają się dopiero pojedyncze kwiaty.
Na różach wielkokwiatowych jeszcze pusto ale róża pnąca przy altance wygląda już pięknie.
O dziwo wybroniła się bo przeżyła już trzy ataki mszycy. Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego to wkrótce będziemy mieć piękne widowisko:)
I to wszystko w temacie róż, niewiele a jednak...
Nie samymi różami ogród żyje więc zapraszam teraz na krótki spacer po rabatkach.
O czerwonych makach pisałam ostatnio. Przekwitły już niestety ale mam coś nowego. Wysiałam wiosną nową odmianę - maki ogrodowe pełne o delikatnej kolorystyce. Wczoraj pojawił się pierwszy kwiat.
Śliczny, prawda? Jedna z kęp wystrzeliła wysoko i na wszelki wypadek zabezpieczyłam ją bambusami. Ma kilka pąków i wygląda ciekawie. Nasiona kupiłam jako mix kolorów więc może w innych kępkach pojawią się nowe barwy - zobaczymy.
Ładnie kwitną aksamitki, które wysiałam w wielu miejscach ogrodu. Są też w warzywniku i w szklarni, z nadzieją, że może odstraszą choćby część mszyc.
W rogu rabatki posadziłam goździki, które dostałam kiedyś w prezencie. W doniczce jakoś marniały ale w gruncie wyraźnie odżyły.
Gdzieś pomiędzy jukami pojawiło się kilka uroczych irysków - zapomniałam, że takie mam:)
Hortensja pnąca przy altance słabo w tym roku zakwitła. Jej wiechy są niewielkie i bardzo skromne.
Jej pąki uszkodził przymrozek, to i tak cud, że zakwitła.
Trzykrotka kalifornijska to roślina, której próbuję się bezskutecznie pozbyć z ogrodu od wielu lat.
No i kwitnie:)
Pojawiły się futurystyczne, czosnkowe kule.
Kwitną żółte liliowce,
tawuły
i lawenda.
Kwitnie również biały żylistek i pierwszy powojnik.
Kwitnące żuraweczki zaczęły się pokładać z nadmiaru wilgoci.
Rozkwitają pierwsze gailardie.
Kwiatostany różowej Anabelki są liczne ale drobniejsze niż zwykle.
Ale najczęstszy widok jest taki:
Nie narzekam bo to w końcu krople życia:)
Trzymajcie się ciepło i zdrowo!

39 komentarzy:

  1. Ewuniu u nas podobnie. Weekend był gorący, wczoraj aż nie do wytrzymania a dziś bez burzy ale jak sie rozpadało przed 12 tak cały dzień. Zezłościł mnie dzisiejszy deszcz bo mieliśmy rwać bób na handel a wejść w pole nie ma jak. Róże u mnie już drugi tydzień jak kwitną ale kwiaty szybko robią sie brzydkie i nawet nie ma jak zrobić im zdjęcia. Żylistek też już okwitł że nie wiem kiedy i też pamiatkowego foto nie ma. Cieszy mnie tylko deszcz bo rabata hortensji która posadziłam w piątek ma dostatek wody i mam nadzieje że się przyjmią.
    Pięknie zaczynaja kwitnąć różyczki. A jaki duży czosnek, wspaniale wszystko wygląda. Róża przy altance pomimo tylu ataków rzeczywiście świetnie wygląda oby już jej nie zaatakowały mszyce. W tym roku plaga i z mszycami i ślimakami. Pozdrawiam serdecznie☺☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas na szczęście ślimaki nie dokuczają. Jest trochę winniczków ale one większej szkody nie robią. A mszyca wciąż się pojawia wiec walczymy bo cóż pozostało:) Trzymaj się kochana ciepło i zdrowo!

      Usuń
  2. Ewuniu masz przepiękne róże i widzę bardzo zdrowe. Jak zwykle u Ciebie ogród zachwyca różnorodnością. Ciesz się z deszczu póki jest, bo pewnie niebawem znów go zabraknie. U mnie dziś dopiero popadało i ulżyło i mnie i roślinom. Pracy w ogrodzie zawsze jest jakby za dużo. Tez nie wiem w co włożyc ręce a czasu gdy się pracuje nie ma za wiele. Sama wiesz. Jednak gdy kwitnie ogród, serce rośnie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, nie wiem, podobno lipiec też ma być deszczowy:) Może to lepsze niż susza ale nadmiar wody też bywa uciążliwy. Marzę o względnej równowadze ale nie wszystkie marzenia się spełniają.
      Masz rację Haneczko, serce rośnie i tego się trzymajmy. Buźka!

      Usuń
  3. Jak pięknie u Ciebie i kolorowo. Taka różnorodność. Roślinki zdrowe, aż miło popatrzeć. U nas również na przemian deszcz i upał, a wraz z wilgocią plaga ślimaków. Pozdrawiam serdecznie 🌹🌹🌹

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję Ci Janeczko tych ślimaków - zawsze coś musi być nie tak:)
      Dziękuję za odwiedziny i gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  4. Dziękuję Ewuś za spacer... Pięknie ci wszystko kwitnie... Nie tylko róże zachwycają. Masz masę do pokazania. I zawsze z niecierpliwością czekam na Twoje wieści ogrodowe. Jest cudownie. Mimo deszczu ogród bajeczny. Może kiedyś w końcu się wypada i popracujesz w ogrodzie a narazie podziwiaj 😉😉😉
    Ewuś a jak tam walka z ćmą. Udało się.??? Czekamy wszyscy na dobre mam nadzieję wieści.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatko:)
      Może w następnym poście wrzucę kilka zdjęć z bukszpanami. Na razie wyglądają nieźle, wypuściły młode listki i szybko się zagęszczają.
      Przeglądam je od czasu do czasu i gąsienic nie widać. Trzeci oprysk dopiero jesienią ale pewność będę mieć dopiero wiosną. Póki co jestem dobrej myśli:) Przesyłam uściski.

      Usuń
    2. Wspaniałe wieści Ewo. Cieszę się że ci się udało. Tak trzymać. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Nie wiem od czego zacząć?!Twój cudowny ogród podziwiam kolejny rok i chyba nigdy nie przestanę:) Mak mnie zaskoczył, różami się zachwycam, a czosnek przypomniał mi, ze miałam sobie kupić cebulki i znowu zapomniałam. Liliowce u mnie jeszcze nie zaczęły kwitnąc, a połowę kwiatów w tym aksamitek zeżarły tabuny ślimaków, masakra z nimi, a ze względu na psa nie chcę używać środków chemicznych, Nic to, nie będę marudzić idę pospacerować po Twoim ogrodzie raz jeszcze:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję Ci Reniu, walka ze ślimakami to trudna sprawa. Ten rok jest wyjątkowo trudny a lato też nie zapowiada się zbyt optymistycznie. A może synoptycy jednak się mylą?
      Pozdrawiam Cię bardzo ciepło:)

      Usuń
  6. Piękny ogród, i piękne róże. Muszę za rok wysiać te maki, bo są zachwycające

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo duże:) Lubię maki ale nie zawsze się udają.
      Dziękuję Aniu za miły komentarz i cieplutko pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Piękne róże i pozostałe roślinki. Zachwycona jestem Anabelką, moim hortensjom jeszcze daleko do kwitnienia. Róże niestety cierpią z nadmiaru deszczu, który jak na złość przypadł akurat w porze ich kwitnienia:(
    Pozdrawiam Ewuniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie najbardziej ucierpiały piwonie, kwitły krótko a deszcz zniszczył wiele pąków. Serdeczności Aniu:)

      Usuń
  8. Żółta róża przepięknym kolorem jaśnieje. Mam jedną różę żółtą, ale niezbyt dobrze rośnie. Tak, te deszcze i burze bardzo zaszkodziły kwiatom. Drzewa bardzo bujnie rosną i grzyby w naszym ogrodzie. Ale kwiatom to nie służy. Moje róże złapały mączniaka, kwiaty opadają, albo powstają mumie. Cóż nie poradzimy nic na to. Oprysku nie da się zrobić , bo ciągle pada.
    Pozdrawiam Ewuniu cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje róże na razie są w dość dobrej kondycji ale jak długo nie wiem. Jak nie przestanie padać to pewnie wiele kwiatów ucierpi.
      Życzę Ci Anusiu słoneczka:)

      Usuń
  9. Czosnkowe kule są fantastyczne!
    Piękne są też maki w delikatnej kolorystyce, goździki, aksamitki - wszystkie kwiaty są urocze.
    Serdecznie Cię pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię te czosnkowe kule, są niesamowite:)
      Pozdrawiam Cię Haniu bardzo ciepło.

      Usuń
  10. U Ciebie jak zwykle, bardzo pięknie i kolorowo! Pięknie prezentuje się żółta róża. Właściwie, każdy krzew różany zachwyca gdy jest obsypany kwieciem. Tegoroczne ulewne deszcze im nie sprzyjają. Mak mnie zachwycił. Na wiosnę poszukiwałam nasion ale nigdzie nie mogłam ich kupić.
    Niestety, oprócz obfitych deszczów dokuczają mi, ślimaki, mszyce i mrówki. Tych jest miliony. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że ziemniaki posadzone w workach zaczynają żółknąc. Dzisiaj w jednym z worków chciałam sprawdzić czy są jakieś ziemniaki. Gdy wysypałam jego zawartość, dosłownie oniemiałam. Było w nim tysiące mrówek i jaj. Ziemniaków (2 zasadzone w worku) po zważeniu było 2,50 kg. Jestem pewna, że bardziej by narosły gdyby nie mrówki.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, mrówek jest kosmiczna ilość. Najbardziej denerwują mnie te, które robią kopce na żwirowych ścieżkach - sprzątanie tego to prawdziwy koszmar. Nigdy nie uprawiałam ziemniaków w workach, to ciekawy pomysł.
      Taki to mamy kiepski sezon Lusiu, trzeba go jakoś przeżyć:)
      Przesyłam serdeczności!

      Usuń
  11. Beautiful flowers! Especially the roses and carnations

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Endah i serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  12. U mnie też burza za burzą. Woda się nawet ulicami polała. Na szczęście ja mieszkam wysoko. Dobrze widzieć, że mimo tego twój ogród wygląda tak pięknie. Róże najwidoczniej czekały na wielkie wejście dlatego trochę później. To wielkie damy, musisz je zrozumieć :) Ale i reszta kwiatów zachwyca. Te inne maki mnie zainteresowały, czekam niecierpliwie czy będą inne kolory i jakie :D ale i bez tego tyle u Ciebie kolorów <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby miło mieć jeszcze kilka kolorów tych pięknych maków ale na razie wszystkie są jednakowe. Tak czy inaczej są śliczne i oryginalne.
      Dziękuję Roksanko za miły komentarz i cieplutko pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Ogród jest cudowny,tyle piękna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, natura jest wyjątkowo hojna:)
      Serdeczności Danielu!

      Usuń
  14. Można tylko podziwiać tak pięknie kwitnące rośliny w Twoim ogrodzie :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, dziękuję i również cieplutko pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Mimo pogodowych zawirowań Twój ogród wygląda pięknie, roślinki są zdrowe. Maki mnie zachwycają, hortensja też, szybciej u Ciebie zakwitły.
    Mączniak, mszyce i stada mrówek towarzyszą nam w tym roku, niestety. Mimo wszystko warto mieć ogród, bez niego byłoby smutno, w nim zawsze nie wiadomo w jaką pracę włożyć ręce.:))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I u mnie część roślin ucierpiała przez deszcze - choćby piwonie, wiele pąków nie zakwitło. Ale trudno, też myślę, że warto mieć ogród:)
      Serdeczności Cecylio.

      Usuń
  16. Ewuniu, u Ciebie zawsze pięknie i kolorowo ! Podziawiam śliczne róże a maczkiem jestem po prostu oczarowana :) Najwidoczniej Twoim roślinkom służy duża ilość opadów.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystkim Elu ale susza jest zdecydowanie gorsza.
      Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam bardzo ciepło:)

      Usuń
  17. Piękny ogród, wspaniale zadbany, wypielęgnowany.Mnóstwo pięknych kwiatów i roślin. Mak mnie zachwycił- jego delikatny kolor,mnogość płatków i ich ułożenie. Wszystkie zdjęcia są bardzo ładne,a krople deszczu na liściach uchwyciłaś wspaniale.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę za dużo tego deszczu ale myślę, że susza przynosi więcej strat.
      Dziękuję Ci za odwiedziny i przesyłam serdeczne uściski:)

      Usuń
  18. Piękne kwiaty. Widać, że masz o nich rękę, a Twój ogród na żywo musi wyglądać jeszcze cudowniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Rękę mam dobrą i lubię pracę w ogrodzie ale całe to piękno to zasługa natury. Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  19. na naszym ROD niestety padły prawie wszystkie bukszpany.
    Nieliczne ocalały zapewne z tych częsciej nawiedzanych działek.
    Bo wystarczył tydzień nieobecności, żeby 25 lat rośnięcia obróciło sie w popiół...
    szkoda.
    Straszny szkodnik.

    Nieustająco podziwiam twój ogród.
    Ależ tu włożonej pracy!
    I serca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze powiedziane Dorotko - 25 lat rośnięcia i klęska. Rzadko który szkodnik czyni tak duże straty. Nie jestem pewna co będzie dalej ale to jeszcze nie koniec nierównej walki.
      Przesyłam uściski:)

      Usuń