Jeszcze niedawno zastanawiałam się, który z kwiatów powinien nosić miano królowej: róża czy piwonia. Piwonii już nie ma. Opadły ich barwne płatki a piękny zapach uleciał gdzieś w nieznane. Pozostały wspomnieniem. A róże trwają. Piękne i niezwykłe, dumne i zadowolone z siebie. Teraz one panują. Każdy kwiat jest jak małe dzieło sztuki misternie stworzone przez najlepszego artystę. Można patrzeć i patrzeć...
W tym roku róże zakwitły wyjątkowo obficie i mam nadzieję, że będą miłościwie panować jeszcze długo. Niezliczonym kwieciem obsypały się też hortensje. Moja najstarsza i największa hortensja osiągnęła już średnicę ponad 2 m a jej kwiaty są gigantyczne.
Zakwitła również niewielka sadzonka o ciemnoróżowych kwiatach posadzona jesienią zeszłego roku.
Długo czekałam na kwitnienie powojników. W końcu zdecydowały się pootwierać swoje kielichy.
Zauważyłam ostatnio, że szpaler berberysów (Thunberga Helmond Pillar) przed domem zrobił się już bardzo czerwony. Narazie jest to ciemna czerwień, z czasem kolor będzie się zmieniał by jesienią zapłonąć czerwienią jaskrawą.
Najpiękniejszy moim zdaniem jest jednak berberys Thunberga Rose Glow. Ma niezwykły różowo-fioletowy kolor i piękną fakturę listków.
Teraz niecierpliwie czekam na lilie. Zawiązały wiele pąków i trwają w takim stanie już drugi tydzień. Nie mam pojęcia na co czekają?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich gości, znajomych i przyjaciół.
och , piękne kwiaty :) \
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu i pozdrawiam.
UsuńPrzepiękne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko, cieszę się że Ci się podobają.
UsuńPiękne...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Dorotko i pozdrawiam.
UsuńLubię piwonie, ale szybkość ich przekwitania bardzo mnie do nich zniechęca :).
OdpowiedzUsuńMnie nie zniechęca ale trochę żal jak przekwitają. Pozdrawiam Cię Aniu.
UsuńJest na czym oczy zawiesić ;) Pięknie u Ciebie! Moja róża nie przetrzymała zimy. Na wiosnę zalęgły się mszyce, więc byłam zmuszona ją unicestwić. Żadne środki nie pomogły ;-( Zostały zdjęcia i wspomnienia. Pozdrawiam wakacyjnie:)
OdpowiedzUsuńA ja sadzę wszędzie aksamitki i jak narazie mszycy nie ma. Na zimę jednak nie ma siły, też straciłam w ten sposób kilka krzewów. Pozdrawiam Cię Joasiu.
UsuńPrzepiękne! Jeszcze nie widziałam takiej róży z żółtym środkiem! No i wreszcie zobaczyłam kwitnącego powojnika! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoje powojniki zakwitły w tym roku bardzo późno i nie są tak piękne jak w zeszłym roku. Nawet nie wiem dlaczego? Ale cieszę się z tego co jest. Dziękuję Aniko i pozdrawiam cieplutko.
UsuńAch!!!... Ta cudowna natura- pięknie ją ujęłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ślę tysiące całusów ;)
Piękna ta natura Jadziu. Przesyłam buziaczki.
UsuńDla mnie królowa kwiatów, to róża, chociaż ma kolce:(. Piękne są one u Ciebie. Zachwyciły mnie obie biało-żółte. Hortensja to olbrzym :). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Gigo. Ta hortensja to niezwykły egzemplarz, kwitnie niezawodnie co roku i dala już wiele kolejnych sadzonek. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńDla mnie królową jest róża. Bezdyskusyjnie.
OdpowiedzUsuńW moim regionie zima widocznie była lżejsza, bo róże przezimowały bardzo ładnie, a powojniki kwitną jak nigdy dotąd.
U mnie zima też była łaskawa. Może powojniki mają po prostu "słabszy rok"? Pozdrawiam Olu.
UsuńOch, jakie cudne kwiaty!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ludko. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńPiękne róże... !!!
OdpowiedzUsuńAle moją uwagę przykuła ta ciemnoróżowa hortensja...
Kurcze... gdybyś mieszkała bliżej, ciachnęłabym Ci patyczka do ukorzenienia... :)))
Pozdrawiam serdecznie Ewciu...
Kupiłam ją w zeszłym roku przez internet i nie zawiodłam się, w przeciwieństwie do różowego żylistka który pięknie zakwitł na...biało. To ma być duży krzew, zobaczymy. Pozdrawiam Gabrysiu.
UsuńUwielbiam róże i wszystkie kwiaty. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Dociu. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.
UsuńŚliczne róże Ewuniu! Bardzo ciekawe berberysy. A ta biała hortensja jest po prostu bajeczna! Wspaniały ogród. Pozdrowienia. Dobrej nocy!
OdpowiedzUsuńDziękuję Andrzejku. Jakoś dotąd mało pisałam o berberysach a mam ich sporo i są śliczne. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńWitaj Ewo.Pozwolisz że nie zgodzę się w pełni z Tobą jeżeli chodzi o "królową". Jeżeli ogród jest różnorodny to od wczesnej wiosny do późnej jesieni panuje jakaś królowa, jedna piękniejsza od drugiej. Czy tulipany, irysy lub lilie są gorsze że nie mogą dzierżyć berła.W tej chwili bez zastanowienia sadzam na tronie lilie.Ja zrobiłam różnorodny żywopłot berberysowy, ale masz rację ten czerwony jest piękny, jest jeszcze podobny ale zielony.Wybacz za "sprzeczkę" i ona może być konstruktywna - ja dosadzę jeszcze róż choć mam ich 60 a Ty posadzisz lilie i w przyszłym roku posadzisz je na tronie.Buziaki i uściski serdeczne.
OdpowiedzUsuńNie zamierzam się sprzeczać Stasiu bo masz całkowitą rację. Każda pora w ogrodzie ma swoją królową. U mnie teraz króluje róża. A lilie też mam tylko w tym roku jakieś spóźnione. Wczoraj pojawił się pierwszy kwiat. Już niedługo będę mogła zrobić kilka zdjęć. Ilością roślin i odmian nie mogę z Tobą konkurować, nawet o tym nie marzę. U Ciebie to wielki ogród botaniczny. Na szczęście mogę sobie chociaż czasem pooglądać. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńPiękności roślinne. Ewo Twój ogród jak zawsze zachwyca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jomo! Pozdrawiam bardzo ciepło.
UsuńJakbym pisała o swoim ogrodzie,lilie chyba trzeba poprosić o kwitnienie a róże pierwsze kwitnienie maja za sobą ,teraz zaczynają rozwijać się następne paki.W tym roku po tej innej,łagodnej zimie wszystko pokazuje co potrafi,to prawda.Przesyłam słoneczne pozdrowienia
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że tylko u mnie lilie są takie spóźnione. Myślę Mariolko, że w końcu i my się doczekamy. W nocy dziś padało, moze po deszczu się zdecydują? Pozdrawiam cieplutko.
UsuńRóże na zdjęciach są tak piękne, że aż chce je się powąchać :) My zaczynamy za tydzień urządzać nasze podwórko, bo działkę mamy tak małą, wiec cudów nie będzie :)
OdpowiedzUsuńNawet na małej powierzchni można stworzyć coś co będzie cieszyć oczy. Z Twoim zmysłem artystycznym Justynko na pewno się uda. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńPani Justyno! Zapraszam na mojego bloga ogrodniczego www.zimozielonyogrod.blogspot.com
UsuńMoże coś Panią zainspiruje :) Pozdrawiam. Andrzej.
Róże prześliczne, a powojniki nieśmiało ukazują swój urok- piękne berberysy są urocze [ problem z pieleniem] kłóją mam dwa i na więcej nie mam odwagi pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńJa wykorowałam rabaty pod berberysami więc nie muszę plewić. To jedyny sposób. Dziękuję Dusiu za odwiedziny i przesyłam uściski.
UsuńPrześlicznie u ciebie Ewuniu... :) na moim balkonie też pooijniki zakwitły a i moje skromne różyczki i pelargonie kwitną więc mam mała namiastkę ogrodu :)))... bardzo lubię przechadzki po Twoim ogrodzie :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Ewciu. Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, pospacerowałybyśmy razem. Kwiaty na balkonie też mogą cieszyć szczególnie jak pięknie kwitną. Pelargonie bardzo lubię, kwitną długo i niezłomnie i mają takie konkretne kolory. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńEwcia ja też się cieszę ,że już jestem wśród Was.Dzięki za tak serdeczny komentarz u mnie,miło ,że ktoś pomyśli o nas wtedy ,gdy nas nie ma.
OdpowiedzUsuńCo do Twoich kwiatów to ja się nie dziwię że je kochasz bo są prześliczne ,a ta róża biało-żółta jest bardzo urzekająca.
Jak tak pokazujesz swoje kwiatki ,ogródek to widzę ,że jesteżś bardzo pracowitą i zajętą osóbką bo ogarnąć to wszystko to nie lada wyzwanie.Do tego jeszcze praca,karteluszki i coś co zaczynasz się teraz uczyć to naprawdę pożera mnóstwo czasu,więc podziwiam, doceniam i popieram całkowicie.Miego dnia Ewcia:)
Pisałam Ci już Danusiu, że jesteś takim dobrym, blogowym duszkiem. Jak więc mogłam nie zauważyć Twojej tygodniowej! nieobecności. Trochę się zmartwiłam bo nie pisałaś że wyjeżdżasz. Ale najważniejsze że wszystko jest w porządku. A co do reszty - no cóż, jestem pracoholiczką. Zdaję sobie z tego sprawę. Jedynym wytłumaczeniem jest to, że uwielbiam większość z tych rzeczy które robię. Dopóki starczy zdrowia. A potem - to się zobaczy. Buziaczki.
UsuńPiekne.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu i pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńCudowny widok :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne kwiaty!
Bardzo dziękuję Asiu. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńCieszmy się różami, a i o płonące lasy też zadbajmy:)
OdpowiedzUsuńPiękne przesłanie. Popieram i pozdrawiam.
UsuńWydałam z siebie niezliczoną ilość westchnień i jęków podczas oglądania tych zdjęć. Też mam problem natury: róża/piwonia. I nie wiem która króluje... :). Czas pokaże. Są rośliny, których kiedyś nie lubiłam, a teraz je uwielbiam. Ta pierwsza róża Ewuniu jest cudna. Ma nieprawdopodobny kolor i kształt. A jeżeli chodzi o hortensje, to nabyła w tym roku jedną. Nie za dużo jeszcze o nich wiem, więc będę Was podpatrywać ;)
OdpowiedzUsuńJak hortensja się zadomowi to nie wymaga wielu zabiegów. Najważniejsze żeby miejsce jej odpowiadało. Pozdrawiam Cię Ewuniu.
UsuńKolejne wspaniałe zdjęcia pięknych kwiatów! Za tydzień jadę do brata na wieś i będę tam przez kilka dni, to wreszcie będę mogła także "załapać" trochę kwiatowych zapachów :) Twój ogród jest jednak bardziej różnorodny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie czekając na kolejne fotki :)
Dziękuję Joasiu. Może do Twojego wyjazdu pogoda się poprawi bo dzisiaj jest bardzo deszczowo. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWspaniałe zdjęcia cudnych kwiatów:) Twoje róże są zachwycające!Mają niesamowite kolory. Moje różowe szybko przekwitły, ale masę kwiecia miały:) Nie miałam czasu pozrywać owoców,po takim zabiegu kwitną jeszcze raz:)Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. W tym roku róże kwitną obficie ale kolejne fale deszczu bardzo niszczą kwiaty. Po wczorajszym dniu znowu większość kwiatów nadaje się tylko do ścięcia. Trochę szkoda. Pozdrawiam serdecznie.
Usuń