Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

czwartek, 17 lipca 2014

Liliowy lipiec

Witam serdecznie wszystkich odwiedzających mój ogród.
Czas pędzi nieubłaganie, aż trudno uwierzyć, że minęła już połowa lipca. Coś rozkwita, coś przekwita, na coś ciągle jeszcze czekamy. Czuję jakiś niedosyt, wszystko dzieje się zbyt szybko. Na pogodę nie mogę narzekać, jest ciepło, może trochę zbyt duszno. Ale od kilku dni wieczorami pada inteligentny deszczyk, który podlewa zmęczone słońcem rośliny. A one odwdzięczają się i bujnie kwitną.
W ogrodzie nadal jest kolorowo. Rozkwitają kolejne lilie i liliowce. Lubię na nie patrzeć. Niektóre wyglądają jak wyrzeźbione z alabastru, piękne i doskonałe. Inne poskręcane i powywijane jak w jakimś szalonym tańcu.
Wśród lilii masowo wysiały się gailardie. Co roku usuwam masę sadzonek ale one i tak wracają na swoje miejsce i konkurują w ilości kwiatów.
Nad rabatami wystrzeliły ogromne kwiatostany juk.
Ta roślina co roku mnie zadziwia w okresie kwitnienia.
Po raz pierwszy wysiałam w tym roku tytoń ozdobny, właśnie zaczyna kwitnienie i wygląda bardzo ciekawie. Jego kolorowe kwiaty z bliska przypominają trochę powojniki.
Kwitną floksy a ich zapach wiatr roznosi po całym ogrodzie.
Rozkwitają też liatry:
Chciałam zrobić więcej zdjęć ale przegonił mnie deszczyk więc na dzisiaj to już wszystko.
Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.

36 komentarzy:

  1. Jestem zachwycona Twoją kolekcją lilii i kwiatami z ostatniego zdjęcia. To bardzo oryginalne kwiaty i wyglądają dość egzotycznie !
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Elu. Liatry to dość popularne rośliny, zachwyca mnie przede wszystkim ich wyjątkowy kolor.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  2. O jej, jak ja u Ciebie, Ewo dawnonie bylam! W ogole rzadko ostatnio bloguje, kosztem ogrodu ;) Bardzomi sie podoba tyton ozdobny, kwiatuszki podobne sa troche do Sparaxis Tricolor. Liatris tez zaczyna u mnie pierwszy raz zakwitac i juz wiem, ze mi sie podoba. Jeszcze zajrze na Twoje poprzednie posty ;) milego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agusiu że zajrzałaś. Praca w ogrodzie rzeczywiście bardzo pochłania i w sezonie trudno znaleźć czas na coś innego. Tytoń mam pierwszy raz ale też mi się spodobał i myślę, że już u mnie zostanie.
      Przesyłam uściski.

      Usuń
  3. Wow... your lilies look so gorgeous, so stunning. I really love it. The last one, your liatris showing me their beautiful purple color. Thanks for sharing the beauty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię lilie, to niezwykłe kwiaty. Dziękuję Endah za miły komentarz i gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  4. Wspaniałe zdjęcia, uwielbiam oglądać zdjęcia z Twojego ogrodu bo sama mam przy domu tylko pare roślinek a tak choć na chwilę przenoszę się do magicznego ogrody

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy Natalko, wpadaj kiedy chcesz!
      Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.

      Usuń
  5. Śliczny kwiatowy zawrót głowy :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładniej bym tego nie nazwała Agnieszko. Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  6. Cudowne kwitnienia Ewciu :) Lilie piękne, faktycznie jak z alabastru. Juki ma u siebie i w tym roku dałam im w końcu spokój. Wykopywałam je co roku, a one co roku odrastają, więc w końcu zostawiłam, kwitną na potęgę i w ogóle nie pasują mi do ogrodowego zamysłu ;) Ale niech im... zostawię, jak tak bardzo chcą. Floksy mają cudowny zapach, liatry cudnie falują na wietrze... masz Ewuś ogród idealny :)
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewuniu. Ty walczyłaś z jukami a ja walczę z trzykrotką kalifornijską. Rozpełzła się po całym ogrodzie i nie ma na nią mocnych. Czasami tak bywa że natura górą. Miłego weekendu!

      Usuń
    2. O, dzięki Ci kobieto! To cenna informacja, bo miałam sobie ją kupić ;)
      Miłego weekendu.

      Usuń
    3. Ta roślina ma też swoich zwolenników. Mnie też na początku zauroczyła. Szybko się ukorzenia i wytwarza prawdziwą sieć wiotkich korzeni które rozpełzają się pod ziemią we wszystkich kierunkach. Dlatego trudno ją usunąć w całości, zawsze coś pozostaje w ziemi i nowa roślina pojawia się w innym miejscu. Mnie to zupełnie nie odpowiada i wciąż usuwam pojawiające się sadzonki. Jak dotąd bezskutecznie.
      Miłej niedzieli Ewuniu.

      Usuń
  7. Cudowny ogród z przepięknymi kwiatami. Dzięki Tobie mam możliwość przebywania w tym magicznym świecie roślin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi Cię gościć Danusiu. Czuj się jak u siebie a ja zapraszam na poziomki!
      Miłego wieczoru.

      Usuń
  8. Coś ukradło mi komentarz ,
    Ogród Twój cudny !
    Ewko,
    pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję i przesyłam serdeczności.

      Usuń
  9. Lilie są piękne i takie egzotyczne - chyba każdemu się podobają, ale zaintrygował mnie ten tytoń ozdobny - duże, regularne, kolorowe kwiaty. Ciekawe też są te liatry (pierwszy raz słyszę i widzę). Wszystko cudowne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem trochę zdziwiona wielkością kwiatów tytoniu i ich kolorami. Byłam przekonana że są drobniejsze. To początek kwitnienia, zobaczymy co będzie dalej. Fioletowe liatry mam od dawna. Dwa lata temu dokupiłam białe ale niestety zakwitły też na fioletowo. Te ich miotełki są urocze.
      Pozdrawiam Cię Aniko bardzo ciepło.

      Usuń
  10. Kocham lilie i liliowce jak Ty Ewuniu. Ale chyba bardziej liliowce, bo kwitną całą wielką masą!:) Liatry zjadły nornice, dużo kwiatów tracę przez te zwierzątka. Ostatnio piękną hostę mi podgryzły, całkowity brak korzenia!
    U mnie też inteligentny deszczyk pada,:) Pozdrawiam milutko i życzę przyjemnego odpoczynku w weekend:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi nornicami Aniu to rzeczywiście masz problem. Szkoda roślin ale walka z nimi to ciężka sprawa.
      Tobie również życzę miłego weekendu!

      Usuń
  11. Piękne liliowce. Ale z Ciebie poetka! Masz duszę artystki.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miłe Haniu. Rzeczywiście tak się czuję, ogród jest największą inspiracją dla moich prac a na kwiaty zawsze patrzę jak na wyjątkowe dzieła sztuki.
      Przesyłam serdeczności.

      Usuń
  12. Ewo, masz rację, lilie są wspaniałe. Ten ich wygląd i zapach, wszystko to odurza i zachwyca, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niezwykłe kwiaty!
      Miłej niedzieli Urszulko.

      Usuń
  13. póki pamiętam, zaglądam też do ogrodu... pięknie kwitną Twoje kwiaty, moja mama także posiada jukę, nigdy nie mam dość patrzenia na nią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię! Ja co roku je oglądam i co roku się dziwię jak roślina może wytworzyć tak ogromne kwiatostany.
      Miłego wieczoru !

      Usuń
  14. Cudnie, cudnie, cudnie. Pięknie u Ciebie Ewuniu! A te lilie i liliowce... aż zapiera dech w piersiach! No i juki też wspaniałe! Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Andrzejku. Aż dziwne, że w takim upale roślinom chce się kwitnąć. Z utęsknieniem czekam na deszcz. Miłego tygodnia.

      Usuń
  15. Za deszczem tęsknię ja i moje roślinki bo u mnie nie padało solidnie od dobrego miesiąca.Przepięknie Ci wszystko kwitnie:) Moja juka zakwitła w tym roku po raz pierwszy po 4 latach, po prostu jej wytłumaczyłam, że jak w tym roku nie zakwitnie to skończy na kompoście, zrozumiała:) Mam też trochę liliowców i od tego roku dwie bardzo wysokie lilie, które kwitły cudnie mimo, że dopadły je jakieś czerwone robale. Zdradź mi kochana, co dalej z tymi liliami, czy mam je ściąć? wykopać? czy jeszcze co innego, bo w tym gatunku to mój debiut:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Olu! Nie bardzo wiem co Ci odpowiedzieć na temat tych lilii bo nie wiem jakie to odmiany. Są lilie które zimują w ziemi (ja mam tylko takie) i lilie które jesienią trzeba wykopać. Po przekwitnięciu i przyschnięciu części nadziemnej wykopujemy cebulę i przesuszamy. Przechowujemy w chłodnym miejscu do wiosny. Jeżeli nie wiesz jaką masz odmianę wygoogluj sobie w internecie odmiany i spróbuj dopasować. Te czerwone robale to prawdopodobnie poskrzypka liliowa - należałoby opryskać jakimś odpowiednim środkiem.
      Serdecznie pozdrawiam i życzę Ci deszczyku!

      Usuń
    2. Dziękuje za info już poszukałam:) Nie przypuszczałam, że w tym gatunku takie bogactwo.Wygląda na to, że moje zimują a upewnię się w przyszłym roku, jeżeli przezimują. A deszczyk dzisiaj padał - całe 5 minut:)

      Usuń
    3. To dobrze Olu, mam nadzieję, że Twoje lilie pięknie przezimują.
      U nas dziś w końcu popadało i jest teraz bardzo przyjemnie. Pozdrawiam!

      Usuń