Witajcie kochani.
Dziś witam Was pierwszą garstką tegorocznych jagódek.
To oczywiście jagoda kamczacka, na borówki amerykańskie trzeba jeszcze trochę poczekać.
Doczekałam się w końcu upragnionego deszczu. Kropla w tytule to taka przenośnia, padało solidnie całą noc! Teraz rośliny wyglądają wspaniale a ogród rozkwitł kolejnymi niespodziankami.
Już z daleka zauważyłam, że piwonia majowa kwitnie.
Są też kwiaty na piwonii chińskiej Twin Beauty.
Kocham piwonie. W roku 2012 dokupiłam do kolekcji kilkanaście odmian piwonii chińskich w różnych kolorach. Kilka sadzonek nie przeżyło a te które się przyjęły potrzebowały sporo czasu na klimatyzację. Niektóre jeszcze nie kwitły ale czekam cierpliwie bo krzewy są dorodne. Może w tym się uda, mają sporo pąków. Piwonia drzewiasta już nie zakwitnie w tym sezonie. Wcześnie zawiązała pąki i niestety zmarzły.
Pojawiły się też pierwsze maki.
Ich czerwień jest tak jaskrawa, że trudno zrobić dobre zdjęcia.
Najpiękniej kwitną jednak w tej chwili irysy. Dwa lata temu powybierałam ich karpy z różnych miejsc ogrodu i nasadziłam wzdłuż długiego na ponad 20m szpaleru piwonii. W zeszłym roku chyba się trochę na mnie gniewały bo nie zakwitły. Mój trud został jednak nagrodzony bo teraz mają ogromną ilość pąków i zapowiada się długie kwitnienie.
Pomiędzy irysami nasadziłam rudbekie purpurowe. Mam nadzieję, że po przekwitnięciu irysów szpaler nadal będzie wyglądał kolorowo. Irysów mam kilka gatunków, sadząc wymieszałam kolory.
Co jeszcze kwitnie? Sporo!
Żółciutkie posłonki
tamaryszek
czerwonolistna weigela
i tysiące pachnących goździków
Rozkwita też powoli firletkowa "rzeka".
To już jej ostatni sezon. Zaraz po przekwitnięciu zostanie zlikwidowana. Postanowiłam usunąć ten szpaler bo kosztuje mnie zbyt dużo pracy i po prostu nie daję już rady ze wszystkim. Poza tym w kępy wkradł się perz i bezkarnie się rozrasta a doraźne wyrywanie nic nie pomaga. Firletki oczywiście pozostaną w kilku miejscach ogrodu ale już nie w takiej ilości.
Jest też trochę azalii. Rozkwitły nieliczne pąki którym udało się przetrwać przymrozki.
Najobficiej zakwitła żółta, która jako jedyna rośnie w głębi ogrodu.
No i na koniec niezłomne orliki, których przybywa z każdym dniem.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających do mojego ogrodu i życzę Wam dużo słońca na nadchodzący weekend.
Ewusiu,
OdpowiedzUsuńTwój ogród zachwyca wiosennymi kwiatami i kolorami. Masz spora kolekcję irysów. To bardzo piękne rośliny o zjawiskowych kwiatach.
dzisiaj zerwałam spory bukiecik goździków ich zapach unosi się w całym domu.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję Lusiu. Bardzo lubię zapach goździków, w całym ogrodzie pięknie teraz pachnie.
UsuńMiłego weekendu.
Ależ boski spacer odbyłem po Twoim ogrodzie. Wspaniale jest przemyślany. Ja po moich swierzych nasadzeniach spaceruje codziennie i ciesz się każdym listkiem:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję Gosiu, że wszystko Ci się pięknie przyjmie!
UsuńCieplutko Cię pozdrawiam.
Piwonia i goździki aż u mnie zapachniały, gdy na moment przymknęłam oczy; kocham twój ogród, Ewuś, czy w słońcu, czy w deszczu. wciąż bowiem czymś zaskakuje... Pozdrawiam cieplutko :)))
OdpowiedzUsuńJak to w ogrodzie Jadziu - jedno przekwita a inne już rozkwita. Trudno nadążyć za tą wiosną. Teraz po deszczu jest pięknie, roślinki wyglądają zdrowo i dorodnie. Mocno ściskam.
UsuńPiękne kwiaty, cudownie u Ciebie:) Bardzo lubię piwonie, ale interesują mnie te stare, babcine odmiany. Mam różową wczesną(teraz kwitnie)o cudownym zapachu i wczesną bordową, która już przekwitła( chyba taka jak Twoja). Mam też białą późniejszą. Muszę je rozsadzić do cienistych miejsc i w ten sposób przedłużyć ich kwitnienie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTych starych odmian mam najwięcej ale jeszcze nie rozwinęły pąków. To dobre, niezawodne odmiany i co roku pięknie kwitną. Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie. Gorąco pozdrawiam.
UsuńTe orliki takie piekne w kolorze, bardzo je lubie...uwielbiam takze irysy, masz ich cala kolekcje, a piwonie to tez moja milosc! dzieje sie u Ciebie oj dzieje!
OdpowiedzUsuńWysiałam w tym roku też inne orliki, pełne, ale jakoś słabo wschodzą. Może uda mi się jednak powiększyć nieco kolekcję. W piwoniach też jestem zakochana! Miłego weekendu Grażynko.
UsuńNo cudnie. Piwonie pięknie kwitną, irysy w pełni, niezliczona ilość wygląda oszalamiajaco, jeszcze nie dość że widoki to domyślam się jak pachnie :-) zazdroszczę deszczu, znowu go pragnę, od kilku dni krążą chmury i nic, duchota straszna i trza podlewać, jeszcze mszyca daje się we znaki. Ciężki to sezon dla nas. Po deszczu zrobiło by się ładniej a tak trawnik wypalony. Życzę udanego weekendu :-) buziaczki
OdpowiedzUsuńWiem jak to jest Agatko, żadne podlewanie nie zastąpi deszczu. Irysów zawsze było u nas sporo ale były rozrzucone po ogrodzie. Myślę, że w grupie prezentują się o wiele lepiej.
UsuńPrzesyłam buziaczki!
Ewuś, istny rajski ogród. Jak tam musi pachnieć! Irysy masz we wszelakich kolorach. I maki już kwitną... A piwonię chińską widzę po raz pierwszy - cudna. Deszcz jest prawdziwym błogosławieństwem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i serdecznie:)
Mnie też zachwyciły te chińskie piwonie, kupiłam sadzonki w różnych kolorach. Są jednak delikatniejsze niż nasze, rodzime i nie wszystkie się uchowały. Na również Małgosiu serdecznie Cię pozdrawiam.
UsuńWczorajsze cudne popołudnie mieliśmy szczęście spędzić w pięknym ogrodzie. Właścicielka oprowadziła mnie i opowiedziała, podobnie jak Ty, o tym co się tam aktualnie dzieje i że niestety nie daje rady i znów część zostanie zamieniona w trawnik. Domyślam się ile pracy kosztuje Cię aby zadbać o tak duży ogród i utrzymać go w doskonałej kondycji. Podziwiam za każdym razem i ogród i Ciebie za włożony w utrzymanie go wysiłek. Odpoczynku życzę i deszczu. Lecę jeszcze raz oglądać fotki :)
OdpowiedzUsuńTaka jest niestety Elu przykra prawda - sił z roku na rok ubywa i już myślę o tym, że kiedyś nie podołam. Nie chciałabym patrzeć jak mój wymarzony ogród zarasta. Dlatego wprowadzamy teraz mnóstwo zmian. Może nie na lepsze ale na łatwiejsze. Dziękuję Ci za miły komentarz i mocno ściskam.
UsuńJa też już jadłam kamczackie jagody ,ale deszczu u nas spadło niewiele i susza okropna sprawia ,że kwiaty szybko przekwitają :-( Piękne Twoje irysy i firletki :-)))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście maj w tym roku bardzo suchy i kwiaty kwitną króciutko.
UsuńMiłego tygodnia Ewciu.
Wszystko zachwycające! Moja jagoda też dojrzewa, byłam zaskoczona, bo wydawało mi się że za wcześnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
U nas trochę kwiatków na jagodach przymroziło więc i zbiory będą nieco mniejsze. Przesyłam buziaczki.
UsuńPiękny ogród i na pewno wymaga ogromnej ilości pracy, ale za to widać efekty. Deszcz bardzo potrzebny, bo kolejny rok suchy. U nas grzmi od kilku dni, ale praktycznie nie pada.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Wiosenne burze bywają niebezpieczne. Na razie gradobicia nas omijają a deszczu nigdy za wiele. Pozdrawiam Cię Alinko bardzo ciepło.
UsuńCudowny wspaniały ogród!!! Piękne zdjęcia! Pozdrawiam!:))
OdpowiedzUsuńxxBasia
Dziękuję Basiu i również cieplutko pozdrawiam.
UsuńEwo cudnie! Moje borówki w tym roku kapryśne, mało kwiatów a deszzcu bardzo zazdroszczę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMoże w końcu i u Was popada? Przesyłam uściski.
UsuńOrliki sa cudne, na piwonie nie moge sie juz doczekac, a mam pytanie co do gozdzikow: czy je siejesz sezonowo, czy tez tak Ci sie pieknie rozrosly? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo goździki wieloletnie, rosną w tych samych miejscach od wielu lat. Co roku, po przekwitnięciu mocno je przycinam bo szybko się rozrastają. Popularna ich nazwa to goździk zaniedbamy, rzeczywiście poza cięciem nie wymaga żadnej pielęgnacji. Za to zapach jest zniewalający!
UsuńPozdrawiam Cię Agusiu bardzo ciepło.
Dzieki Ewus za informacje, poszukam ich tutaj, a jak nie znajde, to zaangazuje moja mame:) buziaki
UsuńNie ma za co Aguś, buziaki!
UsuńDeszcz bardzo potrzebny, bo roślinki się "cieszą" a potem tak właśnie wyglądają jak pokazałaś...
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj strasznie lało ale teraz już świeci słońce...serdecznie pozdrawiam...
Pogoda teraz w kratkę ale wciąż jest cieplutko. Cieszę się z deszczu a moje roślinki chyba jeszcze bardziej. Miłego dnia Basiu.
UsuńAleż kolorowe kwitnienie! Cudne irysy, firletki, piwonie. Jestem oczarowana. Piwonie i ja bardzo lubię i też mam sporo odmian. Niektóre moje piwonie przywędrowały z nami z poprzedniego ogrodu. Możesz nie uwierzyć, ale mają około 50 lat. Sadziła je Mama mojego M. Przesadzałam je kilka razy i może dlatego jeszcze żyją:) Pamiątkowe.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się piwonie drzewiaste, ale nie podejmuję hodowli.
To najpiękniejszy okres roku. Mnóstwo barw, jest cudnie.
Buziaki.
Piwonia potrafi przeżyć wiele lat. Większość moich piwonii to też staruszki, nadal mają się wspaniale. Drzewiastą mam jedną ale jestem nią rozczarowana. Rozrasta się słabiutko i bardzo wcześnie zawiązuje pąki. W tym roku wszystkie przemarzły. Wolę te zwykłe odmiany, są niezawodne. Buziaki!
UsuńPięknie to wszystko wygląda. Jeśli to pierwsze zbiory to można zaliczyć je do udanych. Dużo dobrego!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jagoda kamczacka w tym roku trochę przymarzła i ma nieco mniej owoców ale dobre i to.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Wspaniały ogród, ciągle zakwita w nim coś nowego. Bardzo podobają mi się piwonie, maki w pięknym kolorze, orliki. Wszystkie kwiaty są urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Piwonii jest coraz więcej i masowo zakwitły liliowce. Chciałam zrobić zdjęcia ale codziennie po południu leje deszcz. Deszcz potrzebny ale mógłby padać w nocy (ha, ha).
UsuńPozdrawiam Cię Haneczko bardzo ciepło.
Ślicznie w tym twoim ogrodzie. O Niektórych nazwach pierwszy raz czytam. Uwielbiam wszystkie borówki. Piękne iryski i jakie pachnące goździki.
OdpowiedzUsuńDziękuję Tatiano i cieplutko pozdrawiam.
UsuńDeszczyk jest jak najbardziej potrzebny do prawidłowego rozwoju roślin. Widać, że kilka kropel i już ogródek wygląda zupełnie inaczej! Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy :)
OdpowiedzUsuńJa również Cię pozdrawiam Jagódko, nowy wpis niebawem!
Usuń