Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

piątek, 11 stycznia 2013

Beetrose

Zawsze chciałam mieć róże. Bo co to za ogród bez róż, wszak to królowa kwiatów. Pierwsza próba z różami to była totalna klęska, wszystkie zmarzły pierwszej zimy. W 2009 roku spróbowaliśmy jeszcze raz. Są do dzisiaj ale nie rosną tak jakbym chciała. Staram się je pielęgnować jak należy i nie bardzo wiem co im nie pasuje. I w dodatku cały czas wydaje mi się, że kupiłam coś innego niż rośnie. Mimo wszystko cieszę się, że je mam i zachwycam się każdym kwiatem.
Pierwsza z moich odmian to róża rabatowa biała Beetrose. Śnieżna biel płatków jest zachwycająca a zapach zniewala. Kwitnie dość długo i obficie.
Jej wadą są stosunkowo wiotkie gałązki, które pokładają się pod ciężarem dość dużych kwiatów.

3 komentarze:

  1. Ta róża, zwłaszcza kiedy wspomniała Pani o wiotkich gałązkach, przypomina mi Iceberg (Schneewittchen), choć pewności nie ma. Beetrose to ogólna niemiecka nazwa odnosząca się do wszystkich róż rabatowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety na etykiecie nie podano więcej szczegółów. Tylko róża rabatowa Beetrose. Wygląda na to, że sprzedawca był mało profesjonalny.

      Usuń
  2. Właśnie kupiłam w szkółce Hyży róże typu beetrose pn Baby Schneewittchen. Róża Schneewittchen to moja ukochana róża,ale niestety podatna na czarna plamistość.Baby Schneewittchen wprawdzie słabo pachnie,ale wg zapewnień hodowcy, jest dużo zdrowsza.

    OdpowiedzUsuń