Witam serdecznie.
Miałam dziś pisać o wiośnie i o przebudzeniu. Przed chwilą jednak dotarła do mnie smutna wiadomość - zmarł nasz blogowy kolega Andrzej Zawadzki. Zmarł u progu wiosny, miał tylko 48 lat.
Nie miałam okazji poznać go osobiście ale był wiernym czytelnikiem moich blogów.
Był ogrodnikiem z ogromnym sercem i niezwykłą wiedzą, wiele się od niego nauczyłam.
Jego blog "Zimozielony ogród" to źródło inspiracji dla każdego, kto kocha rośliny i to nie tylko zimozielone.
To wielka strata i ogromny smutek.
Żegnaj Andrzejku, spoczywaj w pokoju...
Okropna wiadomość. Odszedł zbyt wcześnie, w dodatku przed najpiękniejszą, dla fascynatów ogrodem, porą roku. Miejmy nadzieję, że tam gdzie jest teraz będzie pielęgnował najpiękniejsze, niebiańskie kwiaty.
OdpowiedzUsuńSpoczywaj w pokoju...
Miejmy nadzieję Aniu...
Usuń"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą"
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć. Znaliśmy się osiem lat.
Andrzejku, odpoczywaj w pokoju wiecznym...
Smutna wiadomość, odszedł tak młodo...
OdpowiedzUsuńBardzo smutna wiadomość. Andrzeja znałam wirtualnie, aż żal że nie dane mi było więcej się o nim dowiedzieć. Tyle się u niego działo, tyle miał planów... Ży,ł intensywnie jak by czuł, że tego życia może Mu zabraknąć. Teraz będzie dbał o najpiękniejsze ogrody. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie...
OdpowiedzUsuńEwuniu miałam do Ciebie kochana pisać maila czy to prawda bo weszłam na bloga i patrze sa u Andrzeja nowe wpisy wiec może to nie ten a tu u Ciebie teraz potwierdzone info. Smutno mi -jeszcze w sobote oglądałam rok w ogrodzie z jego udziałem i szybko do męża dzwonilam do pracy włacz tvp1 krzyczac: jest ten gość w tv co bloga ci pokazywałam. A Ty Ewuniu nie tak dawno doatalaś od niego karte do dziennika- zdążył swoja osoba zagościć u Ciebie. Ja dziś pomimo że jest jak jest byłam na pogrzebie bliskiej rodziny. I wiedzielismy że smierć przyjdzie bo białaczka nie odpuszczała to i tak ciężko najbliźsi znosili a miał wuj/71lat a tu Andrzejek tak młodo,za młodo. Spoczywaj w Pokoju😢
OdpowiedzUsuńSmutna wiadomość... Niech mu się tam na górze dobrze wiedzie....
OdpowiedzUsuńJuż wczoraj przeczytałam u Ciebie wiadomość Ewuś, ale nie mogłam nic napisać. Także miałam kontakt z Andrzejem - bardzo niewielki - poprzez bloga, ale w pierwszym komentarzu zapewnił, że mogę śmiało pytać o wszelkie ogrodnicze sprawy i liczyć na Jego poradę. Ciepło będę Andrzeja wspominać i bardzo współczuję bliskim.
OdpowiedzUsuńTaki właśnie był Andrzej - zawsze chętny do pomocy i życzliwy:)
UsuńNiedawno oglądałam Rok w ogrodzie extra z jego udziałem i nie przypuszczałam, że już więcej nigdzie nie wystąpi... Też mi smutno...
OdpowiedzUsuńWłaśnie się dowiedziałam... I jestem wstrząśnięta. Czekałam od marca na kolejne wpisy. Myślałam, że chory, wyjechał... Wyjątkowa Osobowość.
OdpowiedzUsuńWłaśnie sprawdziłem, że strona p. Andrzeja nie działa (zimozielonyogrod.pl). Może wspólnymi siłami spróbujemy ją przywrócić, aby treść, którą stworzył była wciąż dostępna? Piszcie (info@digupaworld.pl)
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję straty. Każdy z nas stracił kogoś bliskiego. To bardzo trudny czas, w którym bardzo pomocne jest wsparcie najbliższych.
OdpowiedzUsuńNiestety każdy z nas kiedyś odejdzie. Bardzo smutna wiadomość. Współczuję straty.
OdpowiedzUsuń