Adam Asnyk pisał w swoim wierszu, że lilie to "spokój rozlany w naturze". Dostojne i piękne, aż strach dotykać. Kolejny dowód na to, jak twórcza jest matka natura.
Ubiegłej wiosny kupiłam pięć cebul różnych odmian lilii azjatyckich, z myślą o ogromnej donicy na tarasie. Żadna mnie nie zawiodła. Zakwitły wszystkie.
|
pomarańczowa Abbersville Pride |
|
żółta Bright Pixi |
|
czerwona Sweet Lord |
|
różowa Pink Pixi |
|
biała Ivory Pixi |
W ogrodzie lilie mam od zawsze. Nie znam ich nazw, ale nie są to jakieś wyjątkowe okazy. Popularne czerwone, pomarańczowe, żółte i białe. Rozrastają się ładnie i zimują w gruncie. Czasem pojawiają się znienacka w dziwnych miejscach i rozkwitają prześlicznie. Takie małe niespodzianki.
Lubię lilie, w tym roku mam zamiar dosadzić kilka czerwonych azjatek, dobrze wyglądają na rabatach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Ja też mam ochotę dosadzić w tym roku coś oryginalnego. Pozdrawiam również.
UsuńEwo, przepiękne odmiany.
OdpowiedzUsuńLilie to jedne z najpiękniejszych kwiatów.
Ich zapach mnie zniewala. Zazwyczaj nie zrywam kwiatów do domu. Bez, konwalie i lilie u mnie zawsze królują.
Serdecznie pozdrawiam:)
Ja też nigdy ich nie ścinam do wazonu, jakoś szkoda. A do wazonu bez, konwalie, floksy - jest w czym wybrać. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.
UsuńTeż lubię lilie, a szczególnie te z grupy orienpet...
OdpowiedzUsuńSą wytrzymałe, duże i pięknie pachną.
Gabi też je lubię :) Są wyjątkowo odporne i niezawodnie kwitną.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Niedawno zapisałam sobie nazwę lilii z tej grupy "Red Dutch", bardzo mi się podoba jej kolorystyka - kremowe obrzeża i mocna czerwień w środku. Podobno pachnie niesamowicie.
UsuńPozdrowionka.
nieocenione są lilie, też je mam ale każdego roku mniej bo nornice mi wyjadają, tak to jest jak się ogród w polu zakłada:)
OdpowiedzUsuńZa takie pole Aniu można dać się pokroić. U mnie na szczęście nornic nie ma tylko krety. Niszczą ale nie zjadają. Dziękuję za odwiedziny, dobrej nocy.
UsuńOch, aż dech zapiera takie ładne. Też lubię lilie w donicy. Mam czerwone i tygrysie, zdaje się te drugie najbardziej pospolite. Każde jednak piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
To prawda, każda jest piękna. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.
UsuńPiękny blog, jeszcze piękniejszy ogród! Z przyjemnością poobserwuję :)))
OdpowiedzUsuńCieszę się i witaj w moim zielonym królestwie.
UsuńUwielbiam lilie i mam ich trochę w ogródku. Mam nadzieję, że zima im nie dokuczy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa się bardziej obawiam majowych przymrozków, tak jak to było w zeszłym roku. Może ten rok będzie lepszy? Pozdrawiam Cię Gigo.
UsuńWpadłam nacieszyć oczy łososiową lilią.
OdpowiedzUsuńTaka nie gości w moim ogrodzie.
Pozdrawiam:)
Miała być różowa ale trochę się chyba zapomniała... Pozdrawiam.
UsuńPiękne i oryginalne kwiaty! Też cieszę nimi oczy na balkonie:)
OdpowiedzUsuńNiezwykła uroda!
Masz rację Joanno, już się nie mogę doczekać kiedy zakwitną. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Usuń