Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

sobota, 2 lutego 2013

Lilie

Adam Asnyk pisał w swoim wierszu, że lilie to "spokój rozlany w naturze". Dostojne i piękne, aż strach dotykać. Kolejny dowód na to, jak twórcza jest matka natura.
Ubiegłej wiosny kupiłam pięć cebul różnych odmian lilii azjatyckich, z myślą o ogromnej donicy na tarasie. Żadna mnie nie zawiodła. Zakwitły wszystkie.
pomarańczowa Abbersville Pride
żółta Bright Pixi
czerwona Sweet Lord
różowa Pink Pixi
biała Ivory Pixi
W ogrodzie lilie mam od zawsze. Nie znam ich nazw, ale nie są to jakieś wyjątkowe okazy. Popularne czerwone, pomarańczowe, żółte i białe. Rozrastają się ładnie i zimują w gruncie. Czasem pojawiają się znienacka w dziwnych miejscach i rozkwitają prześlicznie. Takie małe niespodzianki.

19 komentarzy:

  1. Lubię lilie, w tym roku mam zamiar dosadzić kilka czerwonych azjatek, dobrze wyglądają na rabatach.
    Pozdrawiam, miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam ochotę dosadzić w tym roku coś oryginalnego. Pozdrawiam również.

      Usuń
  2. Ewo, przepiękne odmiany.
    Lilie to jedne z najpiękniejszych kwiatów.
    Ich zapach mnie zniewala. Zazwyczaj nie zrywam kwiatów do domu. Bez, konwalie i lilie u mnie zawsze królują.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nigdy ich nie ścinam do wazonu, jakoś szkoda. A do wazonu bez, konwalie, floksy - jest w czym wybrać. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.

      Usuń
  3. Też lubię lilie, a szczególnie te z grupy orienpet...
    Są wytrzymałe, duże i pięknie pachną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabi też je lubię :) Są wyjątkowo odporne i niezawodnie kwitną.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Niedawno zapisałam sobie nazwę lilii z tej grupy "Red Dutch", bardzo mi się podoba jej kolorystyka - kremowe obrzeża i mocna czerwień w środku. Podobno pachnie niesamowicie.
      Pozdrowionka.

      Usuń
  4. nieocenione są lilie, też je mam ale każdego roku mniej bo nornice mi wyjadają, tak to jest jak się ogród w polu zakłada:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za takie pole Aniu można dać się pokroić. U mnie na szczęście nornic nie ma tylko krety. Niszczą ale nie zjadają. Dziękuję za odwiedziny, dobrej nocy.

      Usuń
  5. Och, aż dech zapiera takie ładne. Też lubię lilie w donicy. Mam czerwone i tygrysie, zdaje się te drugie najbardziej pospolite. Każde jednak piękne.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, każda jest piękna. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.

      Usuń
  6. Piękny blog, jeszcze piękniejszy ogród! Z przyjemnością poobserwuję :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i witaj w moim zielonym królestwie.

      Usuń
  7. Uwielbiam lilie i mam ich trochę w ogródku. Mam nadzieję, że zima im nie dokuczy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się bardziej obawiam majowych przymrozków, tak jak to było w zeszłym roku. Może ten rok będzie lepszy? Pozdrawiam Cię Gigo.

      Usuń
  8. Wpadłam nacieszyć oczy łososiową lilią.
    Taka nie gości w moim ogrodzie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miała być różowa ale trochę się chyba zapomniała... Pozdrawiam.

      Usuń
  9. Piękne i oryginalne kwiaty! Też cieszę nimi oczy na balkonie:)
    Niezwykła uroda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Joanno, już się nie mogę doczekać kiedy zakwitną. Pozdrawiam Cię serdecznie.

      Usuń