Dzisiaj 1 kwiecień, czyli wiosna, teoretycznie. Od soboty spadły na nas niewiarygodne ilości śniegu. Gdy rano spojrzałam przez okno wprost nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam.
Paradoks globalnego ocieplenia? Pomyślałam, że sprawdzę i porównam jak to było w latach poprzednich. Zrobiłam sobie wycieczkę po archiwach ze zdjęciami i wyszukałam pliki z datą 1 kwiecień z ostatnich 5 lat.
To co odkryłam jest niewiarygodne. Popatrzcie sami.
1 kwiecień rok 2012:
Znalazłam tylko kilka zdjęć zrobionych z okna na piętrze. Przetaczała się właśnie jakaś wichura, padał deszcz ze śniegiem.
Mimo to widać kolosalną różnicę. Iglaki zdążyły już odzyskać wiosenną zieleń, wyraźnie widać też rządki wschodzących tulipanów.
1 kwiecień rok 2011:
Tego dnia zrobiłam mnóstwo zdjęć. Świeciło słońce. Pojawiły się już pierwsze botaniczne tulipany i irysy a hiacynty odważnie pokazały swoje pąki.
W każdym kącie ogrodu panoszą się kępy krokusów a iglaki nabierają soczystej barwy.
1 kwiecień rok 2010:
Wyraźnie widać, że wegetacja zaczęła się jeszcze wcześniej. Jest znacznie więcej tulipanów i irysów, hiacynty kwitną już okazale a krokusy są w pełni rozkwitu.
Kwitną wrzośce, a zobaczcie jakie piękne listki ma krzew agrestu.
1 kwiecień rok 2009:
Aż trudno w to uwierzyć! Tulipany kwitną już pełną parą. Otwierają się pąki magnolii i migdałka.
Masami kwitną hiacynty, szafirki i narcyzy.
Trwa forsycjowe szaleństwo.
Wnioski są przygnębiające. Z roku na rok wegetacja zaczyna się coraz później a wydłuża się okres zimowy. Synoptycy zapowiadają koniec opadów śniegu w połowie kwietnia, czyli na prawdziwą wiosnę przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Jak tak dalej pójdzie to za kolejne 5 lat wiosna przyjdzie do nas w maju. Ciekawe kiedy zakwitną azalie?
Co o tym myślicie?
Niedawno słyszałam w TV opinię, że być może będą tylko trzy pory roku :( Mam nadzieję, że jednak wiosna do nas wróci :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj rano w radiu podali, że wiosny nie będzie a lato będzie bardzo deszczowe. Pogoda jest ostatnio tak nieprzewidywalna, że nawet w prognozy trudno wierzyć. Pozdrawiam Joasiu.
UsuńWitaj Ewuniu! Śliczne zdjęcia. U mnie też śniegu napadało. Jakaś masakra :( Pogoda płata nam straszne figle. Pozdrawiam serdecznie. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńI końca nie widać. Teraz straszą, że do połowy kwietnia będzie biało. To przygnębiające. Pozdrawiam Cię Andrzejku.
UsuńPiękne zdjęcia zachowałaś. Ja sądzę, że ta zima już się kończy i lada dzień zakwitną forsycje.
OdpowiedzUsuńRobię co roku mnóstwo zdjęć. Lubię je czasem pooglądać i powspominać wcześniejsze lata. Ale pomagają też mojej pamięci - szczególnie w przypadku roślin sezonowych. Ogród jest zbyt duży żeby zapamiętać każdą posadzoną roślinkę. Mam nadzieję Krysiu, że masz rację co do końca zimy. Chyba już czas. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńDobiłaś mnie tymi zdjęciami,zapowiadają u mnie około 20 cm świeżego śniegu.Przysłowie mówi,że jeżeli jest mroźno w 40 męczenników (6 marzec)
OdpowiedzUsuńto tak będzie 40 dni.Chyba się to sprawdza o zgrozo.Pozdrawiam, chyba się załamię, jeszcze nie byłam w ogrodach w tym roku.
Sama musisz Mariolko przyznać, że jest w tym jakaś niepokojąca prawidłowość. Ale jeśli przysłowie ma się sprawdzić to kwiecień mamy z głowy. Masakra!!!
UsuńEwuś, ja również robię dużo zdjęć. Przeglądałam je w Wielką Sobotę i mina mi całkowicie zrzedła. W każdym roku zima przedłuża się.
OdpowiedzUsuńA gdy dojdą jeszcze majowe deszcze? To będzie ogrodowy horror.
dzisiaj słyszałam, że zima ma być do 20 kwietnia.
Nie potrafię w to uwierzyć...Oby tylko się nie sprawdziło.
Serdecznie pozdrawiam:)
Więc Ty Lusiu też to zauważyłaś? Nie podoba mi się taki stan rzeczy. Co będzie za kilka lat? A najgorsze jest to, że nie można nic poradzić tylko narzekać. Na nic nasze czarowanie. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńCzterdziestu Męczenników jakich, czterdzieści dni po nich takich - to ludowe przysłowie tym razem sprawdziło się, może wcześniej też tak było tylko nie zwracaliśmy na to uwagi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Może tak. Jakoś nie mam zdjęć z marca żeby sprawdzić. Zamienimy się niedługo w pingwiny od tego śniegu. Serdecznie pozdrawiam i byle do wiosny.
UsuńJa czytałam, że synoptycy przepowiadają tylko trzy pory roku, nie będzie wiosny. Od razu lato:)
OdpowiedzUsuńAle jak sięgam pamięcią w moje dziecinne lata ta jeździłam na sankach w marcu:) Chyba to wszystko jednak jest normalne, co jakiś czas mamy taką aurę. Kiedys (około 20 lat temu)w styczniu było tak ciepło, że zbierałam styczniowe grzyby! Jest taka odmiana:)Tak więc jestem optymistką i czekam do końca tego koszmaru. U mnie jest dużo więcej śniegu, jeżeli Cię to pocieszy:)
Ogród masz wspaniały, te formalne ścieżki, wszystko tak pieknie zaplanowałaś. Dużo pracy Cię to kosztowało. Cudny ogród i świetne zdjęcie z lotu ptaka:) Pozdrawiam Ewuniu!
Pocieszyłaś mnie Aniu. Nie tym, że u Ciebie więcej śniegu ale swoim optymizmem. Też słyszałam o tym, że po zimie ma być lato. Ciekawe jak to wpłynie na rośliny. Ale jedno jest pewne: klimat się zmienia a anomalii pogodowych przybywa z roku na rok. Te zdjęcia "z lotu ptaka" robiłam z okna swojej sypialni. Taki mam widok - ogród jak na dłoni. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńBez względu na pogodę masz piękny ogród. Nawet pod śniegiem wygląda wspaniale.
OdpowiedzUsuńTrzeba być optymistą i cierpliwie czekać na ciepełko. Jeszcze się napracujemy w ogródkach:) Tylko roślinek szkoda, ale mam nadzieję, że jakoś przetrzymają.
Pozdrawiam. Ola.
Dziękuję Olu. Rośliny pod śniegiem są raczej bezpieczne ale wczoraj mój mąż chodził ponad godzinę po ogrodzie i strącał śnieg z większych roślin. Ten śnieg jest tak mokry i ciężki, że niektóre gałęzie leżały wbite w zaspy. Na szczęście nic się nie połamało. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńBędzie trudno żyć bez wiosny i z bardzo długą zimą. Nie wyobrażam sobie tego. Zrobiłaś piekny pokaz wyglądu ogrodu w poszczególny latach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoże to nie jest proces nieodwracalny i w następnych latach wszystko wróci do normy. Tymczasem sypie nadal - niestety. Pozdrawiam Grażynko.
UsuńEwo...Twój ogród wygląda bajkowo w tej pierzynce...
OdpowiedzUsuńchoć czekam z utęsknieniem na wersję zieloną...
Pozdrawiam ciepło mimo aury...
Oj Aniu, wolałabym żeby wyglądał tak jak w ubiegłych latach o tej porze. Również cieplutko pozdrawiam.
UsuńZima się wkrótce skończy, humor się poprawi i będziemy grzebać w ziemi. Ja już nie analizuję tego na co nie mam wpływu cieszę się życiem, i przyjmuję je takim jakim jest :) Wiosenki Ewo życzę :) ... A u mnie krokusy kwitną i są piękne :):):)
OdpowiedzUsuńCzyżby nie było u Ciebie śniegu? To zazdroszczę. W końcu wszyscy się doczekamy. Martwię się tylko bo na moich parapetach zaczyna brakować miejsca. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńEwo śniegu u mnie już niewiele zostało, tak więc wiosennych akcentów coraz więcej :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Grzegorz
To dobra wiadomość Grzesiu. Pewnie pomału i do nas dotrze. Dzisiaj już nie pada a temperatura +3 stopnie. Pozdrawiam.
UsuńU mnie prawie wiosna, wilgotno, mokro, a śniegu tylko niewielkie place. Jak ziemia się trochę przesuszy, ruszam do boju :P
OdpowiedzUsuńTobie również życzę wiosny :)
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz