W końcu pojawiły się kolorowe krokusy, a już się martwiłam, że zostały mi same żółte.
W zeszłym roku wyściółkowałam korą kolejną rabatę. Wydawało mi się, że wybrałam wszystkie cebulki a co odkryłam?
I jeszcze tu:
Prawdę mówiąc to nie bardzo wiem co to jest. Po uwolnieniu wygląda tak:
A to moja piękna sosna himalajska Wallichiana:
Pięknie przezimowała i zaczyna pączkować.
A tu jedna z dwóch identycznych rabat z azaliami i różanecznikami. Jedne i drugie mają niezliczoną ilość pąków.
Azalie japońskie po raz pierwszy opuściły swoją zimową kryjówkę
Co roku przemarzały więc postanowiłam przezimować je w donicach. Będzie trochę skubania ale wygladają nieźle i wygląda na to, że w końcu zakwitną:
A to mój ulubiony cyprysik groszkowy. Zawsze się uśmiecham jak na niego patrzę, jest taki radosny!
i cypiski bliźniaki:
Magnolia też obiecuje niezłe widowisko, pąków ma zatrzęsienie.
A laurowiśnia po raz pierwszy w historii nie zmarzała, to dopiero odkrycie!
Dereń jeszcze wabi swą czerwienią ale już pojawiły się pąki.
To tyle jeśli chodzi o spacer. Zrobiłam oczywiście dużo więcej zdjęć, ale ile metrów może mieć post?
Jeszcze podziękowania za kolejne wyróżnienia:
1. Dla Justynki z bloga http://sunflower-w-wolnej-chwili.blogspot.com za wyróżnienie:
Serdecznie dziękuje Justynko. Tak jak już wcześniej pisałam nie jestem w stanie podać dalej. Obdarowałam już wyróżnieniami większość znanych mi i nie znanych blogów a czas nie pozwala mi na szukanie kolejnych. Wybacz proszę, ale na Twoje pytania odpowiem z przyjemnością:
- Kawa czy herbata? - kawa
- Prysznic czy wanna? - wanna
- Ciastko czy schabowy? - ciastko
- Planowane czy niespodziewane? - planowane
- Piżama czy koszula? - piżama
- Książka czy e-book? - książka
- Teatr czy kino? - teatr
- Ogólnodostępne czy unikalne? - unikalne
- Słodkie czy słone? - słodkie
- Horror czy komedia? - horror
- Wygodnie czy seksownie - zależy od okoliczności.
Dziękuję Andrzejku, jest mi bardzo miło, że pomyślałeś o moim skromnym blogu. Jestem Ci winna jeszcze odpowiedź na pytanie "Dlaczego lubię swój ogród?".
"Lubię go bo to moje marzenie, które się spełniło. Lubię go bo jest blisko - wystarczy przejść przez próg by znaleźć się w innym, piękniejszym świecie. Lubię go bo obserwowanie jak z maleńkich nasionek wyrastają piękne rośliny daje mi siłę i wiarę w to, że wszystko jest możliwe".
Serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających.
Ewo ogród zaczyna żyć !!! Zdjęcia piękne, ukazujące, że czeka nas wyjątkowy okres ... Sosna zachwyca ... U mnie również, ale niewielki okaz, z którego i tak jestem dumny. Gratuluję i do kolejnego spaceru ... :):):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Grzegorz
Dziękuję Grzesiu. Ta sosna jest u nas 6 lat, kupiona była malutka sadzonka. Od trzech lat przechodzi silne cięcie bo to ogromne drzewo. Musiałam nawet wyciąć dwa dolne piętra gałęzi bo zajęłaby pół ogrodu. Teraz jest drzewkiem na pniu i według mnie wygląda ślicznie jak rozkłada swoje "parasole". Serdecznie pozdrawiam.
UsuńWykonałaś Ewo kawał dobrej roboty, aż miło przechadzać się po takim wysprzątanym ogrodzie. Zdjęcia pięknie, pysio samo się uśmiecha:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo dziękuję. Tak naprawdę to wiele jeszcze nie zrobiłam, dopiero się przymierzam. Jesienią udało mi się wiele miejsc uporządkować i dlatego teraz nie wygląda żle. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńZapraszam po odbiór nominacji.Możesz ją odebrać z mojego bloga.Wystarczy pobrać obrazek napisać posta z podziękowaniem,wkleić do niego obrazek.Następnie proszę o odpowiedz na pytanie Dlaczego kocham (lubię)mój ogród?
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczny za nominowanie 5 blogów (poza moim blogiem)
Pozdrawiam serdecznie Grzegorz
Dziękuję Grzesiu.
UsuńMyślałam,że tylko mnie tak sponiewierało po sobotniej pracy w ogrodzie,po tej zimie kondycja jak pisze Giga zerowa, coś w tym jest.Wszystko budzi się i cieszy oczy.Mam pytanie czy bliźniaki to nie jest świerk biały?Ewuniu Twój ogród już promienieje,przesyłam całusy
OdpowiedzUsuńMasz rację Mariolko, to świerk biały Conica. U nas mówi się o nim "cypisek", może dlatego że niewielki? Co do kondycji to zgadzam się z Gigą - zerowa. Minie trochę czasu zanim mój kręgosłup zaakceptuje nowe ogrodowe pozycje. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAch, jaki piękny ogród. Wspaniały spacer i nawet widać już wiosnę:) U mnie niestety jeszcze nie ma żadnych oznak:( ale przynajmiej się ociepliło i zrobiło bardzo przyjemnie:) Gratuluję wyróżnień.
OdpowiedzUsuńDziękuję Anitko. Wkrótce i u Ciebie będzie zielono. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWitaj Ewusiu!
OdpowiedzUsuńRobiła się cudowna wiosenna pogoda a my jak oszalałe pędzimy do ogrodów i robimy porządki. Potem padamy nawet co poniektórym trzeszczy kręgosłup...
A w niedzielę gdy zapuścimy się do ogrodu, jakże cieszy cudowny widok...Warto tyrać!
Oj, muszę troszkę pomarudzić. Wysoka temperatura sprawia, że krokusy szybko przekwitają...
Uwielbiam je. Ty też masz kilka pięknych odmian.
Serdecznie pozdrawiam:)
Tak od jakiegoś czasu pogoda nie ma żadnego umiaru. Nagły przeskok z zimy do lata nie jest dobry dla roślin. Rzeczywiście krokusy przekwitają szybko i pewnie tak samo będzie z tulipanami. Przynajmniej na zdjęciach można coś utrwalić. A kręgosłup rzeczywiście trzeszczy Lusiu, nawet przy komputerze trudno usiedzieć. Taki słodki ból istnienia. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńBardzo lubię do Ciebie zaglądać, piękny ogród zaczyna budzić się do życia :) wiosennie, zielono i kwitnąco :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko, to najpiękniejsza pora roku. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńWreszcie mamy wiosnę pełną gębą :) Pozdrowienia. Piękny cyprysik groszkowy :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Też go lubię. W zeszłym roku narobiłam sadzonek. Mam pewien pomysł, ale najpierw muszę sprawdzić czy się przyjęły. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńEwuniu, mam do Ciebie zapytanie odnoście azalii japońskich. Dzisiaj odkryłam swoje azalie i okazuje się, że nie wyglądają imponująco...
OdpowiedzUsuńCzy swoje wysadzasz teraz do gruntu a jesienią przesadzasz do doniczek? Przetrzymujesz w piwnicy? Moja nie jest zbyt jasna.
Jak wygląda sprawa z podlewaniem?
Wiem, że teraz nie masz zbyt wiele czasu. To jest temat na później.
Ślę Ci moc serdeczności.
Lusia
Z azaliami japońskimi miałam problem od początku. Mimo zabezpieczenia na zimę obmarzały. Dwie odmiany (Geisha Orange i Madame van Hecke) kwitły co roku ale część gałązek musiałam usuwać. Sadzonki Elsie Lee zakwitły mi tylko raz, po zakupie. Potem przemarzały co roku. Odbijały od korzenia ale kwiatów nie doczekałam. W zeszłym roku wykopałam i wsadziłam do donic. Przezimowały w pomieszczeniu gospodarczym przy garażu (nieogrzewanym). Podlewaliśmy je co jakiś czas. Nie będę ich wsadzać do gruntu. Donice staną na tarasie. Zobaczymy jaki będzie efekt. Zmianą koloru liści po zimie nie przejmowałabym się, one i tak opadną (albo trzeba będzie wyskubać). Najważniejsze czy ma pączki. Jeżeli tak to znaczy, że zakwitnie a potem wypuści młode listki. Trzeba też uważać na majowe przymrozki, one są najgroźniejsze. Teraz powinno się azalie zasilić i jeżeli były kopcowane to lekko odkopać. Wysoka temperatura i wilgoć sprzyjają rozwojowi grzybów i pleśni. Tyle wiem z własnego doświadczenia. Mam nadzieję, że choć troszkę pomogłam. Na razie po prostu obserwuj, może martwisz się niepotrzebnie? Pozdrawiam cieplutko.
UsuńWidzę że spacer się udał :-) Ja miałem to szczęście wczoraj spacerować i to przez cztery godziny dzięki czemu zobaczyłem też choć troszkę wiosennych kwiatów!
OdpowiedzUsuńPo długiej zimie każda wiosenna nowinka cieszy oczy. A będzie coraz piękniej. Dziękuję Krzysiu za odwiedziny i pozdrawiam.
UsuńDziś króciutko, jest cudnie, bażant -kogucik przyfrunął na dach i wrzeszczy, żaby w jednym stawku rechoczą a w drugim tak szemrają, jakieś ptaszki podśpiewują, jest ciepło, drzwi i okna pootwierane, czy trzeba czegoś więcej. Dobrej nocki życzę.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Stasiu, że już jest dobrze. Również życzę Ci miłych snów.
UsuńPodziwiam piękno ścieżek w Twoim ogrodzie, są niesamowite!
OdpowiedzUsuńDo cyprysika się uśmiechasz Ewo, bo ma żółty kolor, jak słońce:) A słońce kochamy:) Całuski wiosenne zostawiam:)
Większość ścieżek jest żwirowa albo kamienna. To dlatego, że nie cierpię odchwaszczać ścieżek, no i suchą nogą można przejść nawet w deszczu. Dziękuję Anusiu za odwiedziny. Pozdrawiam Cie również bardzo słonecznie.
Usuń