Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 3 czerwca 2019

Mój kawałek nieba...

Serdecznie witam wszystkich zaglądających do mojego ogrodu!
Jest dobrze, jest ciepło i jest słońce :))) Wczoraj postanowiłam zrobić sobie leniwe popołudnie w altance. To miejsce w ogrodzie, w którym najlepiej odpoczywam. Rozkładam swój ulubiony leżak, który ma też funkcję leżącą i słucham ptaków. Wczoraj dokazywały wyjątkowo głośno, jakby z radości że pogoda w końcu się poprawiła.
Altanka jeszcze nie do końca zarosła więc leżąc w pozycji horyzontalnej patrzyłam na leniwie płynące po błękicie białe obłoczki.
Miliny wypuściły już nowe pędy, wkrótce będzie tu prawdziwy busz. Ale póki co mam nad głową niebo.
Jest też sporo cienia bo od południowej strony altanki rośnie kokornak z wielkimi liśćmi. Tak więc nie siedzę na słońcu a jednocześnie w altance nie jest duszno.
Patrząc na ten mój kawałek nieba pomyślałam, że jestem szczęściarą... Był czas, gdy w poszukiwaniu kawałka spokojnej natury musieliśmy wyjeżdżać za miasto. Teraz wystarczy wyjść z domu :)
Leżałam więc tak sobie, patrzyłam w niebo i cieszyłam się pięknym, słodkim zapachem goździków przy altance.
Zaplanowałam sobie, że zrobię dziś zdjęcia irysom bo już z okna widziałam żółty szpaler. Chciałam poczekać aż słoneczko zejdzie niżej i będzie lepsze światło. Tymczasem zza domu wyłoniła się ogromna czarna chmura i zaczęło grzmieć. Straszyli dziś burzami na południu, takimi z możliwością gradobicia. Nie czekałam więc dłużej bo jeśli miałoby tak być to po irysach nie pozostałyby nawet zdjęcia. No i zdążyłam je zrobić a niebo poburczało i chmury poszły bokiem :)
Zdjęć już nie poprawiałam, zrobione w pełnym słońcu ale najgorzej nie wyszły.
Szpaler irysów o którym wspomniałam rośnie wzdłuż piwonii. Jest tak długi, że nie ma możliwości pokazania go na jednym zdjęciu. No, chyba tylko z lotu ptaka :)))
Zaczyna się od ścieżki z bukszpanami.
Rosną tu trzy odmiany kolorystyczne irysów. Najwięcej jest żółtych, potem biało-bordowych, do tego kilka sztuk w kremowym odcieniu.
Szpaler mija leszczynę Contorta,
i zakręca tuż przed żywopłotem z forsycji.
Jak widać na zdjęciach wzdłuż tego szpaleru rosną również piwonie. Ich pąki już coraz większe więc wkrótce kolor żółty zastąpi róż piwonii.
Mam jeszcze w ogrodzie kilka pojedynczych kęp z irysami. Na rabacie z liliowcami, tuż obok Zebriny rosną takie irysy - jakby kremowe z lekką nutką pomarańczy.
Są jeszcze niebieskie iryski syberyjskie. Mają bardzo długie, cienkie łodyżki i nieco mniejsze kwiaty.
I ostatnia kępa w głębi ogrodu o uroczym, fioletowym odcieniu kwiatów.
Kępa ta rośnie w towarzystwie orlików i maków.



A kępy liliowców coraz piękniejsze :)
Są już pierwsze piwonie. Pierwsza zakwitła piwonia majowa o pełnych, ciemno czerwonych kwiatach.
Teraz na ślimaku rozkwita piwonia chińska Twin Beauty.
I na koniec dzisiejszego spaceru kolejna azalia, która dołączyła do reszty kwitnących. Jest to żółta azalia odmiany Nancy Waterer o niebywale intensywnym zapachu. Zamieszkała w naszym ogrodzie jako pierwsza z serii dlatego rośnie w innym miejscu.
Życzę Wam kochani spokojnego, słonecznego tygodnia!

22 komentarze:

  1. Wspaniałe irysy, bajeczny ogród Ewuniu.:) U mnie irysy i piwonia już przekwitły, pierwsze łubiny zaczynają przekwitać. Ściskam serdecznie i życzę dobrego tygodnia.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas zawsze jest opóźnienie :) Nawet nie wiem do końca z czego to wynika - już dwie ulice wyżej wszystko kwitnie ponad tydzień wcześniej. Ale to nic, przyzwyczaiłam się.
      Serdeczności Madziu!

      Usuń
  2. Ewciu, spacer po Twoim ogrodzie to dla mnie wielka uczta. Uwielbiam takie magiczne miejsca. I ja mam skrawek własnego miejsca na Ziemi. Działka niewielka jest pod lasem, który w oczach urósł w ciągu 3 lat (a były tam dotąd pola).
    Trochę warzyw sadzimy tylko bo stałymi bywalcami są sarny, dzik i lis. Nie mówiąc o wszelakiej maści ślimaków. Winniczki również są, więc nie używam niebieskich granulek. Szkoda naszej pracy a wszystkie uprawy mamy pod osłonami z firanek i włókniny.
    Drugi skrawek to ogród wokół rodzinnego domu. Tam jest ciekawie, zakątki pośród iglaków i nasadzonych jeszcze ręką śp. Rodziców bylin. Ale mogę tym cieszyć się raz w miesiącu i przez okres wakacji. Ile daję radę to porządkuję, dbam, dosadzam. Resztę czasu niestety w bloku spędzam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to Zosiu, wiele lat mieszkaliśmy w bloku a na działkę trzeba było dojechać spory kawałek. Ale to i tak była radość :)
      Działka pod lasem to wspaniała sprawa dla odpoczynku ale uprawianie jej jak widzę nie jest proste. U nas jest dość spokojnie, tylko sarenki podchodzą do ogrodzenia. A ze ślimaków mamy tylko winniczki więc nie walczę z nimi.
      Dziękuję Ci za przemiły komentarz i mocno ściskam :)

      Usuń
  3. Ale pięknie! Irysy prześliczne :-) Ale piwonie też bardzo ładne. Oooo, masz jeszcze azalie. U mnie już przekwitły. Nawet poobrywałem już uschnięte kwiatostany. Masz rację Ewuniu7, to wielkie szczęście móc zrobić tylko krok z domu i być wśród natury, zieleni i kwiatów. Twój ogród jest uroczy o każdej porze roku więc nawet zimą można opatulić się w ciepłe rzeczy i posiedzieć chwilę w ogrodzie :-) A latem to już w ogóle bajka :-) Serdeczności, miłego tygodnia. PS. Napiszę dziś do Ciebie maila, chociaż wiem, że list byłby lepszy ;-) Ale wpadłem na pewien pomysł i muszę szybko Ci go przekazać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie powinnam pisać o moim kawałku ziemi ale w sumie to bez różnicy. Zaciekawiłeś mnie tym "listem" Andrzejku, w Twojej głowie wciąż rodzi się ich całe mnóstwo :) No to czekam!

      Usuń
  4. Zgadzam się z Andrzejem. Twój ogród zachwyca o każdej porze roku. Irysy bajeczne. Tak dużo moich ulubionych kwiatów - piwonii. Już wyobrażam sobie jaki zapach płynie od goździków. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak Janeczko, zapach tych małych goździków jest niezwykle intensywny. Szkoda, że nie kwitną dłużej. A piwonie to moja miłość, mam w ogrodzie ponad 30 krzewów i ciągle mi mało :)))
      Gorąco Cię pozdrawiam!

      Usuń
  5. Ewuniu jak zawsze spacer wspaniały, wszystko tak pięknie kwitnie. Marzy mi się choć tylko kilka kępek takich irysów. W tym roku zakupiłam dwa irysy-wiem teraz już że to były syberyjskie ale chyba w tym roku nie zakwitną. Azalie również nie pokażą swojego uroku bo dwie padły a dwie dopiero listki dostają, nie służy im moje terytorium. Szpaler goździków kolejny rok podziwiam ile ich masz, wspaniały musi być zapach. Pięknie tak wyjść z domu i cieszyć się swoim kawałkiem zieleni. Piwonia majowa jest przecudna. Pozdrawiam serdecznie i wypoczywaj leniwie w altance:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuję czasem poleżeć ale ja mam takie ogrodowe ADHD :))) Sama wiesz Agniesiu ile pracy jest w ogrodzie.
      Irysy szybko się rozrastają więc się nie martw a azaliom daj trochę czasu. Wkrótce sama się zorientujesz, które rośliny zechcą u Ciebie rosnąć bo nie ma ogrodu w którym wszystko dobrze rośnie.
      Włożyłaś już w swój ogród mnóstwo pracy i to widać.
      Buziaczki!!!

      Usuń
  6. Ewusiu, Twój ogród zachwyca o każdej porze roku. Wygląda wprost zjawiskowo. Masz wspaniałe odmiany irysów. Irysy to fantastyczna ozdoba ogrodu. Duże pachnące kwiaty irysów mają zdolność przyciągania motyli. uwielbiam delikatne goździki bo ich zapach dosłownie zniewala.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pojawiło się całe mnóstwo motyli i z przyjemnością je obserwuję :)
      Dziękuję Lusiu za ciepłe słowa i gorąco pozdrawiam!

      Usuń
  7. Dzięki Ewuniu za kolejny pięknie pachnący "spacerek".Dzięki Tobie dowiedziałam się że iryski które też mam to odmiana syberyjska.Królową tego spaceru jest przepiękna peonia !Miłego wypoczynku w tym bajkowym ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię chińskie piwonie choć nie są tak silne jak nasze. Mam kilka odmian kolorystycznych ale nie wszystkie jeszcze zdecydowały się kwitnąć. Ta jest wyjątkowo produktywna :)
      Pozdrawiam Cię Elżuniu bardzo ciepło.

      Usuń
  8. Ewuniu przecudne są Twoje Irysy. Masz ich niezła kolekcję. Cały ogród pyszni się teraz kolorami i zapachami. Uwielbiam zapach goździków i trochę Ci zazdroszczę, bo u mnie jakoś słabo rosną, a przecież to niby niekłopotliwa bylina. Piękny masz ogród. Piwonie cudowne. U mnie dopiero w paczkach. Czekam niecierpliwie na nie, gdyż zakupiłam trzy lata temu nowe gatunki i ciekawa jestem czy aby są to takie jak chciałam. Dopiero teraz będą miały po dwa kwiatki. pozdrawiam Ewuniu i już dziś z okazji urodzin życzę zdrówka i wielu takich fajnych"leniwych" chwil w altance.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Haneczko za życzenia, jest mi bardzo miło :)
      Przesyłam serdeczne uściski.

      Usuń
  9. Faktycznie szczęściara z Ciebie wyjść z domu i już móc odpoczywać na łonie natury i to jakiej pięknej. Tyle rzeczy u Ciebie do podziwiania, ze aż nie mogę wyjść z zachwytu. Jednocześnie też wiem, że nie ma nic za darmo i oceniam pracę jaką włożyłaś w ten piękny ogród.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W życiu nie ma nic za darmo ale szczęściem jest móc robić coś, co sprawia radość. Więc dopóki zdrowie pozwoli będę się cieszyć swoim ogrodem :)
      Uściski!

      Usuń
  10. Piękne masz irysy, piwonie i wszystkie inne rośliny, więc spacer po Twoim ogrodzie jest wielką przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło Lusi, dziękuję za odwiedziny :)

      Usuń